Spotkałam się z ideą, by nazywać zwierzęta Osobami zwierzęcymi. Taka jestem niedobra, że od razu uaktywnił się mój wewnętrzny szyderca. Bo czy to nie przesada? Nadużycie? Wariactwo? Coraz bardziej absurdalna poprawność polityczna naszych czasów? Mam wrażenie, że ludzie wołając o prawa zwierząt, są coraz mniej ludzcy wzajemnie wobec siebie. Kici kici do kotka, a spierdalaj do człowieka. A może się nie znam? Nie nadążam za duchem czasu? Kocham zwierzęta. Nie robię im krzywdy. Podziwiam. Szanuję. Nawet od wielu wielu lat (od ponad trzech dekad) ich nie jem. Ale przesadyzmu i skrajnego popadania w cokolwiek nie dzierżę. Za chwilę osobami będzie się nazywać rośliny i drzewa. Na przykład Osoba Sosnowa 🌲
Sosnowy ałtfit:
Ja się z tobą zgadzam. Jest tyle aspektów o które warto walczyć w kontekście praw zwierząt, że ten wydaje sie wręcz śmieszny
OdpowiedzUsuńOtóż to! ✌️
Usuń100% zgoda, poprawność polityczna działa jak cenzura. Co do osoby sosny tu ostrożnej - moi przyjaciele to Luiza Sosna , Artur Sosna i ich dzieci to też Sosny ;)
OdpowiedzUsuńNie boję się 🤓 Mieszkam na Sosnowej 🌲🌲🌲
UsuńWnerwia mnie taka poprawność, takie na chama obsadzanie czarnych w rolach księżniczek i inne bzdety. Zamiast nazywać zwierzęta osobami, dbajmy o nie i traktujmy z szacunkiem.
OdpowiedzUsuńO tak! Porąbane to jest! I "W pustyni i w puszczy" odwołane. I Murzynek Bambo... Nie o nazewnictwo powinno chodzić. No, ale pozory, to ludzka specjalność 😉
UsuńKocham zwierzęta. Uwielbialiśmy naszą Bellusię. Jednak gdy widzę jak niektórzy ludzie całują psa lub kota, robi mi się niedobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To niehigieniczne... 🫢
UsuńŚwietne leśne zdjęcia! Wyrazisty, mocny image. Piękny kolor spódnicy!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest teraz dużo przesady w traktowaniu zwierząt. Dbanie o nie jak najbardziej. Ale to mimo wszystko ludzie powinni być najważniejsi, nawet pomimo trudnych charakterów...
Pozdrawiam. Dobrego tygodnia
Dziękuję. Piękny las, to i zdjęcia jakoś wychodzą 😉
UsuńNo właśnie. Ile w nas, ludziach jest absurdu... Narzekamy na ludzi, sami nimi będąc. Mając się tym samym za lepszych?
No to ja też, okazuje się, jestem niedobra. W kwestii *osób zwierzęcych* rzecz jasna. Bo zwierzęta lubię u szanuję.
OdpowiedzUsuńTy w tej leśnej scenerii, w tej zarąbistej spódnicy prezentujesz się pięknie. 🌲💚🌲
Dziękuję Ci bardzo 😘 Kocham las i ciągnienie mnie do niego, jak... wilka 😉
UsuńGreat photos. The skirt has a beautiful color, i love the dark green.
OdpowiedzUsuńThank you very much 💚😘
UsuńJa kocham te osoby zwierzęce. I nawet je całuję i miziam, sypiam z niektórymi, zwłaszcza osobami kocimi. Jeśli ktoś się brzydzi, po prostu tego nie robi i nie przychodzi do mojego domu, w którym to zwierza są pełnoprawnymi obywatelami. Osobiście uważam, że nazywanie zwierzaka "osobą" bywa dla tego pierwszego obraźliwe. Zwłaszcza w kontekście niektórych osób ludzkich, że nie wspomnę o niektórych politykach...
OdpowiedzUsuńOsobę sosnowa jak najbardziej akceptuję. Kocham drzewa, a to, co ludzkie szkodniki z nimi wyprawiają wpędza mnie w depresję.
Urszula
Jakby można było dodać serduszko do komentarza, tak jak na fejsie, to bym dodała ❤️U mnie cały zwierzostan, to również pełnoprawni obywatele.
UsuńDrzewa również kocham i mam podobne odczucia do twoich. Mieszkam w lesie i widok tego, co ludzie potrafią zrobić sprawia, że aż "kłuje" w duszy.
O, drzewa to ja kocham bardzo. Nie znam nikogo, kto bardziej 🌲💚
UsuńUrszula, pięknie to napisałaś, Też serduszko:) Kto nie chce, nie musi, przymusu niema. Monika
UsuńAle czego nie musi?
UsuńW punkt. Ja mam wrażenie, że "walczy się" o prawa zwierząt, którym jest dobrze, a te psiaki na łańcuchach, lisy na fermach futrzarskich czy zwierzęta w rzeźniach dalej są w tragicznej sytuacji.
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz i zdjęcia cudne!<3
No właśnie! ✌️
Usuń"Osoba zwierzęca"? Nie przeszkadza mi to. O ile pozostałe absurdy poprawności politycznej mnie drażnią, tak "osobę zwierzęcą" uważam za zupełnie nieszkodliwą. Aby tylko nie pójść w to za daleko - bo jak widzę baby wożące zwierzęta w wózkach i zakładające im ludzkie ubrania, to mnie krew zalewa (one nie rozumieją, że w ten sposób tylko męczą swoje "piesełki"). Ot, wszystko powinno być dostosowane do realnych potrzeb danego stworzenia, a nie do czyichś urojeń.
OdpowiedzUsuńTak zwana walka o prawa zwierząt, jest na tym samym poziomie wybrakowania, co walka o prawa człowieka.
W ostatnim czasie odnoszę wrażenie, że ludzie robią się coraz podlejsi - zarówno wobec siebie, jak i wobec (innych) zwierząt. Im bez różnicy, czy krzywdzą "osobę ludzką", czy "osobę zwierzęcą".
A zdjęcia są fantastyczne. Tak wspaniale sosnowe, że nie mogę oderwać wzroku! ❤️
No właśnie to "za daleko" miałam na myśli. Już jest za daleko.
UsuńDziękuję 🌲💚🙂
A zdjęcia, jak zawsze - piękne. Buty super i w moim stylu.
OdpowiedzUsuńDziękuję. To mamy zbieżność stylową 😉🤗🫶
UsuńNikt nie zasługuje na złe traktowanie. Spódnica rewelacyjna! Zachciało mi się do lasu. 😀
OdpowiedzUsuńNie miałam na myśli złego traktowania. Po prostu głowa mi wybuchła, kiedy usłyszałam o osobach zwierzęcych 🤯
UsuńI found your blog very interesting and I allow myself to join your friends.
OdpowiedzUsuńA hug straight from Rio de Janeiro - Brazil!!!
Welcome to my blog 😘
UsuńFajna stylizacja. Jesteś bardzo fotogeniczna.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 E, nie jestem. Z wiekiem coraz gorzej 🤓🫢
UsuńTa obecna poprawność też mi już bokiem wychodzi...I ta tolerancja wszystkiego..
OdpowiedzUsuńI ta wszechobecna powaga, bo już nawet strach się z czegoś pośmiać, żeby nie zostać zjechanym..
Także zgadzam się z Tobą w tym względzie:D
I co do stylówki też!
Piękne zdjęcie naszyjnika na tym drewienku:))
Pseudo tolerancja na pokaz. A co se tam każdy myśli, to inna sprawa 🙃😉
UsuńTo drewienko, to sosna. Moja własna 🌲
Osoba pokrzywowa, ostowa oraz perzowa. Co na to osoby plewiące?
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w swoim sosnowym zestawie.
Haha, dobre pytanie 🤓
UsuńDziękuję 😘
Człowiek to dziwna istota, która oburza się, gdy się go zwierzęciem nazwie... no bo jak to tak... przecież jesteśmy gatunkiem obdarzonym rozumem... (ponoć). Wystarczy jednak trochę zamentu, by chować ten rozum do kieszeni i mordować bezmyślnie jeden drugiego na kolejnej wojnie... (zupełnie po zwierzęcemu)...
OdpowiedzUsuńZ tym traktowaniem zwierząt i roślin ,,osobowo" to gruba przesada w drugą stronę.
Bądźmy dobrzy dla ludzi, zwierząt, roślin... całej naszej planety... to wystarczy 😌
P.S. Uwielbiam Twoje plenery 💚
Zależy, jakim zwierzęciem. Jak powiesz do kogoś "ty świnio", to się obrazi. Ale "tygrysie"... 🤓😉
UsuńMam kociczkę miłą, ładną i lubię ją ale nie nazywam jej moją córeczką :-0. No nie. Świetnie wyglądasz :-).
OdpowiedzUsuńHaha, no, to byłoby przerażające. Kobiety rodzące kotki... 🙃🫢😉
Usuń