Jura jesienią - najlepiej! Kilometrowe pasmo skał we wsi Rzędkowice, zwanych Skałami Rzędkowickimi, idealne na jesienno-jurajski spacer. Co prawda, miejscówka oblegana jest przez wspinaczy skałkowych. Ale nie przeszkadza to napawać się urodą wapiennych ostańców 🪨🪨🪨 Ale mi tego było trzeba...
Skała Wysoka:
Lubię dziury, widzę dziury:
Mała Grań:
Mało znane mi okolice ponieważ dosyć odległe. Dziękuje, że mogłam znaleźć sie tam wirtualnie. Wspaniała wirtualna wyprawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Proszę bardzo :) Cieszę się, że sprawiłam przyjemność komuś poza sobą ;) <3
UsuńSzczerze powiem , że nie znam tego miejsca ale super, że mogłam je dzięki Tobie poznać. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Jurę. Mamy tu duuużo takich wspaniałości :) :)
UsuńMiałaś cudowny wypad :).
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim pięknym zdjęciom i ja mogłam pospacerować wśród skał :).
Bliziutki ;) Mieszkam na Jurze, jestem na co dzień z takim krajobrazem. Kocham i uwielbiam. Lokalny patriotyzm <3 Cieszę się, że mi towarzyszyłaś :) :) :)
UsuńPięknie...byłam tam ale tak dawnooooo, dawnooooo temu:)
OdpowiedzUsuńO, witaj na moim blogu ✌️🙂😊
Usuńbardzo ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńTypowo jurajskie 😉
UsuńPięknie tam,dzięki za wycieczkę.Nie miałam okazji zobaczyć tych okolic,widzę że naprawdę szkoda.
OdpowiedzUsuńJedna z wielu jurajskich piękności 😉😍
UsuńThere are special places in a variety of places all around the world. And indubitability this rocked mountain with his beauty is one of thats.
OdpowiedzUsuńYes, it is a beautiful and specific place.
UsuńByłam tam naprawdę dawno temu, a Twoja fotorelacja uświadomiła mi, jak piękna bywa ciepła i słoneczna jesień. Pozdrawiam i dziękuję, że byłaś u mnie.
OdpowiedzUsuńA ta jest wyjątkowo ciepła ;)
UsuńJa też dziękuję <3
Piękne skały. Byłam dosyć dawno. Zacierają się moje wspomnienia. Najwyższa pora aby je odświeżyć.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Te skały jurajskie się nie kończą. Co rusz wychodzą kolejne do przespacerowania ;)
UsuńPogoda jak drut się Wam trafiła na ten spacer! Dziękuję za fotorelację :) No właśnie wspomnienie wspinaczkowe mam z Rzędkowickich, bo byłam tam wieki temu na kursie. Chyba jakieś podstawy ogarnęłam, a potem lęk wysokości ogarnął mnie i tyle było tego mojego wspinania :-p
OdpowiedzUsuńDlatego poszliśmy, bo pogoda sprzyjała 😉 No, ja jakoś nigdy nie chciałam się wspinać na skałki. Za bardzo je kocham, żeby je tak atakować 😁🙃🪨
UsuńBrakuje mi bliskości natury. Tak na codzień, aby wyjść z domu i po 15 minutach być w lesie. Kiedyś to miałam... teraz tylko szare blokowisko i smród z kominów.
OdpowiedzUsuńNo patrz, a ja mam lasek przed blokiem :) Ale tak naprawdę, to już ledwo zipię w tym bloku :(
Usuń