U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 21 maja 2023

Dupeczka

 Czarcie Wrota, Dupa Słonia, Szum, Dupeczka, Sokolica. Łączka narcyzów żonkili... Gdzie tym razem jesteśmy? W jednej z podkrakowskich dolinek, w Dolinie Będkowskiej. Szczerze powiedziawszy, nie jest to moje najulubieńsze jurajskie miejsce. Zbyt duży tłok. Za dużo ludzi, aut. Trochę jestem przerażona najazdem tłumów na Jurę, jaki ma miejsce ostatnimi laty. Tęsknię do czasów, kiedy było to ciche, spokojne i nudne zadupie... Zdjęcia z końcówki kwietnia 2023.

 Czarcie Wrota przekraczane:
Potok Będkówka:
Dupa Słonia, Brandysowa Polana:
Wodospad Szum:
 Sokolica:  
 

32 komentarze:

  1. Niezła Dupeczka i te nazwy ścieżek dla wspinaczy. Ktoś nieźle pofantazjował🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle nazwy skałek na Jurze są super ;)

      Usuń
  2. Poznałam kilka Dolinek podkrakowskich i urzekały mnie swoją urodą. Chciałabym tam jeszcze wrócić ale przerażaj mnie tłumy. O czasach gdzie byliśmy niemal sami możemy jedynie pomarzyć. To se ne vrati.
    Przeraziła mnie ilość camperów i niezliczona ilość samochodów ale urzekły mnie łany narcyzy. Może będzie mi dane zobaczyć je w przyszłym roku.
    Mam nadzieję, że stres maturalny już minął i jesteś cała happy.
    Życzę miłej niedzieli i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam poznawać Jurę poza utartymi szlakami. Dolinki są tłumne, bo mieszczuszki krakowskie lubią tu wpadać :D
      Niektórzy mają ciężkie (nomen omen) dupki, i muszą wszędzie podjechać. Niedawno widziałam gdzieś tu na Jurze auto prawie pod samą skałką. Jakby się dało, to by na sam szczyt wjechał jeden z drugim.
      Dziś miał ostatni egzamin. Teraz dopiero się zacznie - życiówka ;)

      Usuń
  3. Ciekawe miejsce . Nie byłam ale chyba warto mimo, że ludzi tłum😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, aczkolwiek mam inne, bardziej mi pasujące miejscówki ;)

      Usuń
  4. Piękne miejsce:)))to pewnie dlatego tylu turystów: Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Od kilku dobrych lat stawiamy raczej na zadupie, więc... Ale zdjęcia ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obłędne te skałki w dolinkach Sivko. Dawno nie byłam w żadnej, koniecznie muszę się przejechać. Mój wujek uczył się tam wspinaczki.

    Przepiękne fotki

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to polecam eksplorację Jury poza tymi najbardziej oklepanymi miejscami. Ale tłumy i tak są masakryczne. Jakaś moda na Jurę nastała, czy co :D
      Dziękuję <3

      Usuń
  7. Dupa Słonia konkretna ! Nie taka znowu dupeczka ;)
    A tereny pikne! Chciałabym kiedyś po nich połajzować... Oby nie zadeptali do tego czasu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dupeczka to ta druga 😁 Nie no, tereny nie do zadeptania. Skały wszystko zniosą i wszystkich przetrwają 🪨🪨🪨💪✌️🙃😉

      Usuń
  8. Ten kawałek Jury podoba mi się chyba najbardziej :). Piękne miejsca! Mnie się z żadnymi dupkami co prawda nie kojarzą, ale niektórym to się podobno wszystko z tym właśnie kojarzy :))). Nazewnictwo zresztą nie ma znaczenia, cudnie tam jest i basta!
    Ciężko teraz znaleźć niezadeptane miejsca. Pamiętam mój powrót w ukochane Bieszczady po 15 latach... Przeżyłam szok - dzikie tłumy, wszechobecne śmieci, stragany z plastikową tandetą i kebabami, łupucupu z głośników nad Soliną, masakra! A pamiętam, jak była tam głucha cisza, w której słychać było tylko pszczoły, trzmiele i ptaki. Oczywiście można znaleźć ustronne miejsca i szlaki mniej atrakcyjne dla turystycznej dziczy, ale to już jednak nie te same Bieszczady co dawniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię brzydkie wyrazy, więc mnie się nazwa bardzo podoba ;))

      Usuń
    2. Ależ mi nazwa zupełnie nie przeszkadza, nawet zabawna ;) - chodziło mi tylko o skojarzenia, bo ja tam nie widzę żadnej dupeczki, natomiast skojarzyło mi się na przykład z grupą siedzących goryli, w jednej ze skał zobaczyłam głowę wielkiego goryla, reszta mi do tego pasowała :).

      Usuń
    3. Skały są jak chmury - można się w nich dopatrzeć czego wyobraźnia zapragnie ;)

      Usuń
  9. Kurczę, ale klimatycznie 😉 Najbardziej Wodospad Szum 👌 Oj bym tam posiedział, genialne miejsce na relaks. Coś dla mnie! Kontak z tego typu przyrodą, to coś wartościowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relaks z hordą ludzi za plecami - no, tak średnio ;)

      Usuń
  10. Piękne tereny, idealne na wiosenny wypad!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne nazwy mają te skałki! Ale ludzkie hordy nie sprzyjają kontaktowi z naturą. Moda się zrobiła nie tylko na Jurę, ale na podróże w ogóle i niektórzy by chcieli autem podjechać jak najbliżej każdej atrakcji... Dobrze, że jeszcze wciąż są miejsca, gdzie można bez tłumów podziwiać piękno natury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że niektórzy po prostu "zaliczają" miejscówki, a szczytem atrakcji jest zjeść kiełbachę. Gdzie tam jakiś kontakt z naturą... Na szczęście tak, są miejsca bez/małoludne i lepiej ich nie wskazywać publicznie ;)

      Usuń
  12. Byłam w tej dolince z dziewczynkami. Rzeczywiście ludzi w niej było sporo, ale to pewnie przez to pole biwakowe. Wodospad Szum był oblegany przez dzieciaki!!!
    Niemniej jednak jest to fajne miejsce 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dolinki podkrakowskie są w ogóle oblegane. Szybko, łatwo, blisko.

      Usuń
  13. Przepiękne widoki ,jeszcze dla mnie do odkrycia 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Jurę w całej jej rozciągłości ;) <3

      Usuń