Kominiarka. Kolejna, którą zrobiłam - na drutach, z wełnoresztek, czarnoszara. Z bąbelkami. Musująca. Mus ją mieć ;) A wdziankowy handmajd pokazywałam półtora roku temu TU.
Pod koniec listopada temu blogu pyknęło trzynaście lat. Dużo. Długo. O trzynaście za długo... Dziękuję tym, którzy komentują moje tutaj poczynania. To Wy jesteście olejem napędowym. Bezcenni.
Musująca kominiarka:
I trochę muzy z lat '80. A Flock of Seagulls:
Słowobraz by Sivka:
W takiej kominiarce zima nie jest straszna. 11 lat to długo. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńA 13 jeszcze dłużej ;)
UsuńDziękuję :)
Piękne urodziny bloga, gratuluję! Już chyba nie raz pisałam, ale się powtórzę: podziwiam Cię za konsekwencję, regularność, przede wszystkim zaś za kreatywność, wszechstronność, własny styl i wysoką jakość.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam poniedziałku bez nowego posta u Sivki😀
Dziękuję, nie wiem jak to się stało ;))
UsuńDziękuję za piękny komentarz i podsumowanie moich tu działań. Staram się. Jak już coś robić, to z serca ;)
Gratuluję pięknej rocznicy. Życzę kolejnych 13 lat blogowania!!!
OdpowiedzUsuńNawet nie myśl o zaprzestaniu blogowania!
Kominiarka doskonała na taką pogodę jak obecnie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję <3 A wiesz, że myślę o tym coraz częściej ;)
UsuńKurczę, dużo lat, gratulacje!!!!!!!!!! No i masz tu nadal być oczywiście, bo cieszysz, bo Cię tu bardzo lubimy. :)))) Kolejne cuda pokazujesz i sama tym cudem jesteś! Nie umiem sobie wyobrazić, jakby Cię nie było, ale jesteś, to też, o czym ja tu zaś piszę. ;D Trzynaście lat tu, a ja dużo mniej, ale jestem tu z Tobą i być mam zamiar, bo mi tu bardzo dobrze. :)))) Posyłam wór radości, a sama taki zawsze od Ciebie otrzymuję. :))) Cieszysz sobą. <3
OdpowiedzUsuńNo, dużo dużo :) :) :) Kiedy zaczynałam, mój syn był przedszkolakiem. Teraz jest wielkim dorosłym chłopem :D A Ty jak zawsze tak wspaniałe słowa napisałaś, że wzrusz nieziemski człowieka ogarnia... Bardzo Ci dziękuję <3 <3 :* Po takim komentarzu już mogę przestać blogować dalej. Czuję się spełniona ;)
UsuńA propos bąbli. Napaliłam się na taką czapkę na widok Twojej kolekcji. Wreszcie nadszedł ten moment i zrobiłam! Tak mi się spodobała, że zaraz dorobiłam drugą! W ostatnich dwóch rzędach bąbli zredukowałam ilość oczek: w jednym rzędzie zmniejszyłam ilość oczek między bąblami a w ostatnim bąble są chudsze o jedno oczko każdy. Czapki nie dość, że są cudne to jeszcze mają taką zaletę, że nie przygniatają moich kiepskiej jakości włosów. Przez te przestrzenie bąblowe wewnętrzne jest luz dla fryzury. Dzięki za inspirację, kłaniam się w pas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maria2
A, to inne bąble ;) Mnie się tamte znudziły, co roku mam inną zajawkę ;)
UsuńPodrawiam Cię, Mario :)
Gratulacje dla Ciebie, dla Twojej wytrwałości, pasji, polotu, pomysłowości i tego, że się dzielisz z nami nie tylko świetnym rękodziełem, ale także z krajoznawczymi rarytasami:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) :) Trochę to wszystko już mniej intensywne, ale ciągle jeszcze coś się tli, żeby się w to bawić ;)
UsuńIntrygująca ta kominiarka, jako i cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńZ okazji 13-tki: Gratuluję wytrwałości! Dziękuję za inspiracje dziewiarskie i wycieczki krajoznawcze! Życzę powera na kolejne lata!
Dzięki wielkie <3 Sama sobie gratuluję wytrwałości ;))
UsuńFajna kominiarka w sam raz na dzisiejsze zawieruchy i nas:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo prawda, idealna na mrozik ;)
UsuńGratulacje z okazji trzynastki:)))jesteś jedną z najfajniejszych blogujących :)))))))))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńOj, miło mi baaardzo, dziękuję! :D
UsuńSzczęśliwa trzynastka! Gratulacje! :-D
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) :)
Usuńjaka nietuzinkowa stylizacja a ta kominiarka - nie z tej ziemi <3 Jak tam Katowice :-) ?
OdpowiedzUsuńLubię nietuzinkowość ;) A jak Katowice, to zapraszam dwa posty wstecz ;)
UsuńKominiarek nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńNo to kolejnej udanej trzynastki życzę!
Dzięki :)
UsuńPodoba mi się ta kominiarka z bąblami i świetny słowobraz. Z okazji szczęśliwej trzynastki życzę temu blogu, żeby dalej trwał i jego twórczyni nas obdarzała swoimi nietuzinkowymi aranżacjami i pokazywała nadal ciekawe miejsca na Jurze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) :) Zobaczymy, jak będzie ;)
UsuńJesteś ode mnie starsza o 3 lata 😁, niedługo będę świętować dyszkę!!! Kominiara megaoryginalna, fajnie w niej wyglądasz!!! Rocznica i same Sivkowe skojarzenia: włóczkowe rękodzieło made in Sivka, Sivkowe szarości i Sivkowe jurajskie plenery 😍!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jakoś się to tak zgrało. Przypadkiem, bo w sumie miałam w głowie inny plan na rocznicowy post, plener i ałtfit - ale nie wyszło. Więc jest jak zwykle ;)
UsuńSuper kominiarka. Gratuluję 13 lat blogowania. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :)
UsuńCzęsto prezentujesz kominiarki, a dla mnie to jest koszmar z dzieciństwa. Mama mnie w nie wciskała, a ja tego nie znosiłam. Jakaś taka ograniczona czułam sie w takiej czapce
OdpowiedzUsuńCzęsto? E, nieee. Na 13 lat blogowania i 49 lat życia - dopiero trzecią zrobiłam i pokazuję.
UsuńKomin kojarzy mi się z moim dzieciństwem ;)
OdpowiedzUsuńA kominiarka? ;)
UsuńTo my obie Trzynastki:D
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie od tylu lat i wciąż bez zmian...Pozytywnie! Wciąż ta sama!
I mam pewność, że za 10 lat będzie też Sivkowo!
Jakiś super komin i sTwór! :D I już się na to cieszę:))
A mnie się zdaje, że same zmiany i że jestem zupełnie inną mną. Być może za mało się uzewnętrzniam i tego nie widać... 🤔😉
UsuńBardzo ciekawa propozycja. Widać, że włożyłaś wiele pracy w zrobienie tej wełnianej kominiarki. Na zimę sprawdzi się najlepiej i będzie pasowała do niejednej stylizacji!
OdpowiedzUsuńCiepłe nakrycie głowy podczas zimy to zdecydowanie "must have" każdego z nas. Widać, że włożyłaś sporo pracy w zrobienie tego komina. Zapewne nie będzie on pasował do wszystkich zimowych stylizacji, ale z tym lookiem prezentuje się znakomicie. :)
OdpowiedzUsuń