Już czas. Godzina na jurajski spacer. I ewentualnie wspinaczkę. Zegarowe Skały tykają. Czekają, znaczy ;) Ledwo widoczne znad korony drzew. Piękne, tajemnicze. I ciche. A w tej ciszy tik tak... tik tak... Tak zaczynaliśmy wrzesień. Najlepszy czas w roku.
Nie znam tego miejsca. Piękne klimaty, ale ja tam bym się nie wdrapał. ;)
OdpowiedzUsuńNie trzeba się wdrapywać. Można wejść ;)
UsuńPięknie wrzesień zaczęliście:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPo naszemu ;)
UsuńByłam tam dosyć dawno. Pozwoliłaś synowi wspinać się bez zabezpieczeń? Jakiś czas temu widziałam w Dolinkach Krakowskich jak chłopak odpadł od ściany i helikopterem został przetransportowany do szpitala..
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
To nie syn. I nie wspinał się na serio, tylko wylazł pół kroku na skałę.
UsuńAle tam cudnie! ♥ Trochę zazdraszczam, a trochę nie, bo ostatnio nie mam siły na nic, nawet na te 2 rządki, jak juz wrócę z roboty numer 2...
OdpowiedzUsuńJak się ogarnę trochę, to polezę do lasu - ale nie dziś, dziś leżing i charczing ;-)
Nie ma sensu zazdraszczać niczego nikomu :)
UsuńPiękne są te Zegarowe Skały, ale nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Dla mnie wszystkie jurajskie miejscówki są najpiękniejsze <3
Usuńurocze miejsce, na wspinaczkę ale i na zwykły spacer, albo jako cel lub punkt na trasie włóczęgi czy to rowerowej czy pieszej
OdpowiedzUsuńCo komu wygodniej.
UsuńJurajski spacer zawsze jest spoko 😊!!!
OdpowiedzUsuńNajlepiej ✌️
UsuńŚwietna wyprawa, tik tak... tik tak... i już mamy październik, a skały niewzruszone...:)))
OdpowiedzUsuńHaha, właśnie 😁👍
UsuńNie znałam tego miejsca, Bardzo mi się podoba. A nazwa zastanawiająca!
OdpowiedzUsuńJurajskie skałki mają czadowe nazwy 😉
Usuń