Niezły Teksas. Na jurajskim ostańcu. Ruiny Strażnicy górujące nad okolicą od wieków. Wśród lasów, łąk i wiosek. Mieszkamy w sąsiedniej gminie, wpadamy czasem. Ałtfitowo - biała bluzka z jakimś sreberkiem ku ozdobie. Nawet bym na taką nie spojrzała w sklepie. Ale dostałam, założyłam. I tak zostało. Tym bardziej szanuję, że nie wymaga działań żelazkiem. I tak, ogoliłam głowę 👽
Lubię takie rzeczy co i bez prasowania da się nosic😉 Super miejsce i fajne fotografie a dziewczyna piękna 😊 Udanego weekendu😊
OdpowiedzUsuńTakie mogłabym mieć wszystkie ;)
UsuńWzajemnie <3
Piękne widoki, co do reszty, to ja nigdy nie miałam odwagi tak krótko się obciąć. Choć włosy mam słabe to jednak uwielbiam u innych kobiet długie włosy. 😉 Ale Tobie ładnie i w takiej fryzurce. Jak to mówią, ładnemu we wszystkim ładnie. 🙂
OdpowiedzUsuńNo a ja golę łeb co kilka, kilkanaście lat (ostatnio z 15 lat temu). I wtedy czuję się TOTALNIE sobą <3
UsuńJura zachwycająca, ale to nic nowego. Sivka bez siwej burzy włosów, to coś zaskakującego. Jak czujesz się z tą zmianą? Mnie chodzi po głowie krótka fryzura, ale tak dawno takiej nie miałam, że nie pamiętam jak się w niej czułam i trochę się cykam...
OdpowiedzUsuńStaram się pokazywać nieoklepane miejscówki z Jury. Takie, co to masowy turysta nie zna ;)
UsuńNie wiem, czy aż tak zaskakujące. Miewałam tu na blogu włosy krótkie ;)
Czuję się wspaniale. Jakbym wróciła z dalekiej podróży do domu.
Niezłe klimaty u Ciebie, jak zwykle ;)))
OdpowiedzUsuńZ fryzurą piąteczkę przybijam!
Piona :)
Usuńjak to, ogoliłaś głowę. Chyba ścięłąś włosy?
OdpowiedzUsuńNie, nie ścinałam niczego. Ogoliłam. Wiem, co piszę :P
UsuńI tego Ci nie daruję! Znaczy tych ściętych włosów. Uwielbiam długie! Na szczęście odrastają...
OdpowiedzUsuńNie zamierzam im pozwolić odrastać.
UsuńCóż za odważne cięcie! :)
OdpowiedzUsuńW tych czasach? Odważne? E, nieee... ;) I nie cięcie, tylko ogolenie ;)
UsuńDla mnie odważne. Nawet w tych czasach :)
OdpowiedzUsuńDla mnie odważne. Nawet w tych czasach :)
UsuńNiechcący opublikowałam jako Anonim :/
No może coś w tym i jest. Ale wiesz, zaraz się ktoś przyczepi, że odwaga to to i tamto, a nie jakieś włosy 😉👽
UsuńRzeczywiście tajemnicze miejsce i urokliwe. A jagody samo zdrowie. W piątek robiłem zupę i pierogi. ;)
OdpowiedzUsuńI ciche i spokojne ;) Jagody samozbierane najlepsze ;)
UsuńSierżancie Sivka wyglądacie zaje...fajnie :)
OdpowiedzUsuńCzemu tylko sierżancie? Co najmniej jakiś majorze... Nie znam się na stopniach, pewnie strzelam gafę 😆
UsuńTeż mam chęć na taki fryz...
OdpowiedzUsuńTobie w nim super!
Dajesz! 👍💪😉
UsuńJednak na chęciach pozostanę :D
UsuńTak pomyślałam :D
UsuńPotrzebujemy zmian:-) Ja po kilkunastu latach prostowania włosów wróciłam do naturalnie kręconych. Jak mi z tym dobrze i ile zaoszczędza czasu :-))
OdpowiedzUsuńJa potrzebowałam konkretnie takiego powrotu do siebie. A propos oszczędzania czasu i włosów - od prawie trzech lat nie farbowałam włosów. Jak to ulga...
UsuńWróciłaś do krókich włosów!!!! Ekstra. Ja dojrzewam, ale w krótkich wyglądam jak wredna suka (wiem, że to brzydkie określenie).
OdpowiedzUsuńPotrzebowałam tego, jak kania dżdżu ;)
UsuńA tam, brzydkie. Wolę dosadnie, a nie słodkopierdząco.
Sivka z ogoloną głową czy Sivka z burzą włosów to nadal ta sama Sivka, która zasypuje nas zdjęciami z przepięknej Jury :D U mnie dzisiaj takie jagody wylądowały w jagodziankach, pychota :D
OdpowiedzUsuńNo, nie tylko z Jury ;) :D
UsuńMiejscówka przepiękna - uwielbiam . Bluzka super- każda kobieta w szafie powinna coś w tym stylu mieć. Nowy fryz odważny i z pazurem i to zdecydowanie :-)
OdpowiedzUsuńBo ja chyba w ogóle jestem z pazurem... 🙃😉
UsuńŚwietnie wyglądasz, a miejsce wspaniałe, ale bym się chciała tam wybrać <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😘 Szczerze polecam. Wszelkie jurajskiej zakamarki.
UsuńŚwietny fryz na upały. Mnie się podoba, Jura też.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:).
O, tak! 🧑🦲🙂
UsuńMasz tę moc 😍!!!
OdpowiedzUsuńUdaję, że mam :)
Usuń