Wysoka, najwyższy szczyt Pienin, 1050m n.p.m. W Pieninach Małych. Na granicy ze Słowacją. Kolejna z naszych zdobyczy Korony Gór Polski ✌️ Szlak zaczyna się w Wąwozie Homole. Wzdłuż potoku, mostkami i po błotku. Coraz więcej błotka. Przez Dubantowska Dolinkę, gdzie mijamy Kamienne Księgi, w których spisane są przyszłe losy świata. Dochodzimy do malowniczej Polany pod Wysoką. I w końcu leśną stromizną, na szczyt. Z którego widoki na Trzy Korony i ośnieżone Tatry. Ekstratrasa. W tle towarzyszą odgłosy meczenia i beczenia wypasanego stada. Pogoda dopisała, uraczyła słońcem i ciepełkiem. Dopiero na powrocie pokropiła deszczem. Majowym, majówkowym. Sama przyjemność. A wracaliśmy wraz ze stadem, które akurat zakończyło wypas. Przez przypadek staliśmy się opiekunami małej owieczki. Nie nadążała, chyba jeszcze nie przywykła do tempa starszych owiec i baranów. Ledwo przebierała nóżkami. Jakoś tak poczuliśmy się za nią odpowiedzialni. Czekaliśmy aż odpocznie i będzie dreptała dalej, za swoimi. I żeby dzieciaki zbytnio nie obdarzały jej swoim zainteresowaniem. Bo widać było, że się boi i jest zestresowana. Ale dzielna.
Owieczki! :-D
OdpowiedzUsuńMeee... <3
UsuńUrokliwe miejsce :D Miłego weekendu! ;)
OdpowiedzUsuńBaaardzo <3
UsuńGratuluję zdobycia szczytu Korony Gór Polski. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję <3
UsuńWspaniała wędrówka i piękne widoki:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo prawda <3
Usuń'A co to za zdjęcia?' - spytała latorośl, podglądając zza pleców. 'A koleżanki blogowej' - odpowiedziałam. 'Koleżanki włóczarki?' 'No'. I tak Sivka zostałaś włóczarką, bo i z włóczką pracujesz, i włóczysz się to tu, to tam :)))
OdpowiedzUsuńOwieczki - dobro nasze nieocenione, dbać trzeba!
Hahaha! I bardzo adekwatnie! Bo włóczyć się kocham, a włóczka - też wiadomo <3 Uściski dla latorośli ;)
UsuńGratulacje zdobycia kolejnego szczytu! Przecudne krajobrazy i wspaniała wędrówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję serdecznie. Właśnie głaskam nogi po kolejnym ;) <3
UsuńPrzepiękne kadry!
OdpowiedzUsuńPieniny póki co znamy najmniej. Ale korcą nas już od jakiegoś czasu :)
My mamy blisko, więc wpadamy :)
UsuńZgłaszam się, byłam i widziałam ale w czasach szkolnych :D Dziękuję za powrót za zdjęcia, za wędrówkę.
OdpowiedzUsuńW Homolach byłam ostatnio (to znaczy, już przedostatnio) w połowie lat 80' właśnie na wycieczce szkolnej. I zapamiętałam totalnie inaczej. Dlatego warto wracać i odświeżać. Punkt widzenia się zmienia ;)
UsuńW Pieninach jeszcze nigdy nie byłam. Ale na pewno kiedyś tam pojadę, to piękne regiony! <3
OdpowiedzUsuńNo pewnie <3
UsuńPiknie, oj piknie.
OdpowiedzUsuńTeraz już tylko na zdjęciach podziwiam.
Piknie, a będzie jeszcze pikniej :)
UsuńUwielbiam Pieniny i Wąwóz Homole. Z pewnością tam jeszcze wrócę 😁!!!
OdpowiedzUsuńSpoko są ;)
Usuń