Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Obok wsi Czułów, niedaleko Krzeszowic, wpadliśmy w Zimny Dół. A tam - beczkodom. Bardzo między innymi. Bo głównie cuda skałki. Spacer zimnodołowy numer jeden. Szlakiem czerwonym. Spacer drugim, zielonym, odbędzie się w następnym odcinku.
Piękne miejsce i ten beczkodom pasuje w sam raz. Szkoda tylko, że jest zaniedbany. U mnie w okolicy widziałam u kogoś taką giga beczkę. Z daleka wyglądało jakby była przerobiona na jakąś saunę, czy coś tego typu (może faktycznie tak jest) :D Z kolei, będąc kilka lat temu w Niemczech, w podziemiach jednego z niemieckich zamków widziałam o wiele większe beczki, z tarasikami, w których przechowywane było kiedyś wino. Była by z nich prawdziwa willa :)
Bardzo mi się podoba ten beczkodom. Mogłabym tam latem zamieszkać :-)) I stoi sobie w bardzo interesującej okolicy. Fajny i wartościowy spacer sobie urządziliście. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękne zdjęcia. Dom naprawdę oryginalny.
OdpowiedzUsuńŚmieszny taki. I w zaskakującym miejscu.
UsuńFajne miejsce odwiedziliście:)))domek super tylko chyba troszkę niszczeje:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, fakt.
UsuńTen beczkodom jakby opuszczony... Świetny spacer. Czekam na relację z kolejnego :)
OdpowiedzUsuńPonoć właścicielkę ma...
UsuńChyba niszczeje ale dla mnie bomba :-) Chętnie zobaczyłabym na żywo, podasz namiary :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodałam w pierwszym zdaniu 😉
UsuńPiękne miejsce i ten beczkodom pasuje w sam raz. Szkoda tylko, że jest zaniedbany. U mnie w okolicy widziałam u kogoś taką giga beczkę. Z daleka wyglądało jakby była przerobiona na jakąś saunę, czy coś tego typu (może faktycznie tak jest) :D Z kolei, będąc kilka lat temu w Niemczech, w podziemiach jednego z niemieckich zamków widziałam o wiele większe beczki, z tarasikami, w których przechowywane było kiedyś wino. Była by z nich prawdziwa willa :)
OdpowiedzUsuńMoże w tym jego urok i tajemniczość, że jest jaki jest. I że w takim nieoczywistym i średnio dostępnym miejscu ;)
UsuńFajnie prezentuje się ten domek :D Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję 😘
UsuńBardzo mi się podoba ten beczkodom. Mogłabym tam latem zamieszkać :-))
OdpowiedzUsuńI stoi sobie w bardzo interesującej okolicy.
Fajny i wartościowy spacer sobie urządziliście.
Czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Jest cudny, aczkolwiek dawno mnie tak nie zaskoczył żaden widok na spacerze po leśno-skałkowych terenach 😉
UsuńFantastyczne miejsce! Szczerze zazdroszczę tych spacerowych odkryć!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia! ♥
Sama sobie zazdroszczę 😉
UsuńWzajemnie ✌️
Fantastic photos! And I really love you all-black outfit too <3
OdpowiedzUsuńThank you very much 😘
UsuńŚwietne zdjęcia. Chatka oryginalna, trochę, jak z bajki... o Jasiu i Małgosi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O, to to! 🤓
UsuńNo... pięknie!!! Tam jeszcze nie byliśmy... i dobrze... wciąż jest co robić w okolicy 😁!!! Fajne fotki. Domek z beczek genialny!!!
OdpowiedzUsuńNo ba. Jura jest nieskończona 😉
UsuńDzięki ✌️
Który to filozof mieszkał w beczce? Diogenes? W takiej to mógłby zadawać szyku:-)
OdpowiedzUsuńJura pełna jest niespodzianek.
Wywołana do tablicy, musiałam sprawdzić w Google 🤓 Całkiem zapomniałam o takim 😶
UsuńDomek z beczki idealny na sesje :) Super fotki :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie 😘🙂
UsuńBeczkodom ma swoisty klimat. A okolica, wiadomo piękna Jura.:)
OdpowiedzUsuńAch, zazdroszczę w sensie pozytywnym tych spacerów.:)
Nie ma nic lepszego. Sama sobie zazdroszczę, zwłaszcza teraz kiedy utknęłam w wyrku z choroba 🤒😕
Usuń