Stoi i sapie. Dyszy i bucha. Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha... To nie lokomotywa. To ja. Na szlaku, pod górkę. Tym razem w ramach zdobywania Korony Gór Polski, poszliśmy na Radziejową (1262 m n.p.m.). W Beskidzie Sądeckim, niedaleko Piwnicznej nad Popradem. Zaczęliśmy na Przełęczy Gromadzkiej, przez Obidzę, Wielkiego Rogacza, Przełęcz Żłobki, na wieżę widokową na Radziejowej. No no, widoki... Na pienińskie Trzy Korony chociażby. A jak się dobrze przyjrzeć i chmurki przegonić, to i Tatry.
Przecudne widoki! Kocham góry własnie za to, a poza tym pozwalają psychice odpocząć.
OdpowiedzUsuńTo prawda, głowa ma wolne ;)
UsuńWidoki... Ech... Cudne!
OdpowiedzUsuńZ tym sapaniem, dyszeniem itp. też tak mam🥵 ale z każdą górką coraz mniej😃 Góry są super🏞️
Przestrzeń uwalnia głowę. Do sapania się przyzwyczajam, po prostu wiem, że będzie :D
UsuńPrzepiękne zdjęcia, kocham góry, konie, jest wspaniale. Góry potrafią zrelaksować, dodać nam sił, jakoś tak uspokoić i uwierzyć w siebie. :) Przemiła relacja, pozdrawiam serdecznie. :))) <3
OdpowiedzUsuńRuch, przestrzeń i przyroda - kombo doskonałe <3
UsuńW lesie chyba trochę chłodniej, ale w Warszawie koszmar. Ze mnie bucha żar nawet jak siedzę bez ruchu.
OdpowiedzUsuńSzacun! Ja bym umarł na udar cieplny. Pożądam listopada!
♥
Nie było upału, kiedy tam byliśmy. W lesie może i chłodniej, ale z wysiłku to i na lodowcu sapałabym :D
UsuńTo już nasze okolice:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPikne :) :)
UsuńW taki upał? Odważni jesteście :) Ja ledwie się dotoczyłam do domu. Uff, jak gorąco! Puff, jak gorąco!
OdpowiedzUsuńW niedzielę nie było upału. Sapałam z wysiłku, bo stromo pod górkę było :)
UsuńSzczęściara :) u mnie upał jest non stop, już mam styki przegrzane
UsuńU mnie upały też cały czas masakryczne. Ale tam (to jakieś 200km ode mnie) akurat wtedy trafiłam na okienko ;)
UsuńO jak ja lubię takie klimaty... piękne widoki, choć dla mnie jeszcze nieznane.
OdpowiedzUsuńJako Tatromaniaczka sapię i dyszę na tamtejszych szlakach ;-))
Ślę pozdrowienia!
Anita
Tatry - póki co zaliczyłam tylko te mało wymagające tamtejsze miejscówki. Z moim lękiem wysokości - chyba nie dałabym rady iść wysoko :) ;)
Jak łazić, to tylko w takie miejsca... Ludzi mało, a pięknie, że szok!!!:D
OdpowiedzUsuńTrochę ludzi było ;) Ale na szczęście nie, że tłok :)
UsuńCo za widoki 😲 🏞️ ⛰️ Zazdraszczam trochę tego łazikowania 😉
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas trzeba ;)
UsuńWspomnienia odżyły 😊!!! Też się tam nasapałam, bo tachałam w nosidle Hankulca!!! Kiedyś powtórzymy Koronę, ale to Szkódniczki będą starych wciągać na szczyty 🤣!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnej górki 🥰!!!
Ty to masz kondychę! 🙆
UsuńDzięki serdeczne 😘✌️