U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 3 lipca 2021

Nie

 Ja, kiedy zaczęłam mówić NIE, łączyłam je z PRZEPRASZAM albo NIE GNIEWAJ SIĘ. Nie rób tego. Ja już nie robię. Nie masz za co przepraszać. Nie robisz nic złego. Nie proś, żeby się nie gniewali.. Jeśli się pogniewają za to, że korzystasz ze świętego prawa do decydowania o sobie, to wiedz, że nie chcesz mieć ich blisko. Katarzyna Nosowska Powrót z Bambuko. Rozdział pod tytułem Nie. 

 NIE to pierwsze słowo, którego człowiek powinien się nauczyć. I opanować ze zrozumieniem. Jako zaczynek do samodzielnego, krytycznego myślenia. Poddawanie w wątpliwość oczywistości i świętych prawd serwowanych przez otoczenie to najzdrowszy odruch jakim możemy się wykazać.

Nie... Niebieska sukienka 💙 Bawełniana, z kieszeniami. Z lokalnego butiku. 

  
 Jeśli zgubisz po kolczyku z pary, NIE przejmuj się. Sparuj, co pozostało:

 
Nie. Powrotu do pewnych rozmów i osób NIE będzie.

 

32 komentarze:

  1. Pierwsze słowo NIE, drugie DLACZEGO :)
    Ojciec nauczył dzieci pytać, na każde moje NIE słyszałam DLACZEGO? Potem byli nauczyciele, akademicy i w końcu szefowie. Dobrze wychodzą na swoim -DLACZEGO?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie chodzi o to, żeby bez dlaczego. Bo tak. Bo tak chcę, bo tak czuję. Nie muszę się tłumaczyć nikomu na jego zawołanie ;)

      Usuń
    2. Nie! Dlaczego jest bardzo ważne! Bez zrozumienia narasta złość, złość nakręca frustrację, frustracja rodzi nieszczęśliwych ludzi, a nieszczęśliwi ludzie to chory świat.
      Dlaczego jest kluczowe ;)

      Usuń
    3. Hm. Bardziej mam na myśli, kiedy ktoś wie, dlaczego nie, ale dalej coś chce. Opresyjnie, natarczywie, nie przyjmując do wiadomości faktu. Ileż można powtarzać, że nie. Więc w końcu nie, bo nie. Być może pojechałam skrótem. Ale mam na myśli konkretne wydarzenia, które mi porobiły taki krajobraz ;)

      Usuń
    4. A nie, wtedy NIE to jak najbardziej tak :D Ale wiesz co, miło wiedzieć, ze nie tylko mnie dobija takie twardogłowie niektórych osobników :D

      Usuń
  2. Uwielbiam te Twoje sesje zdjęciowe :)
    Trudno jest powiedzieć po prostu "nie", bo wielu ludzi oczekuje od razu wyjaśnienia. Też musiałam się uczyć tylko "nie" i nie mieć później wyrzutów sumienia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że się człowiek uczy tak późno, ale lepiej późno, niż wcale.
    Ależ Ci się super kieca trafiła! A jak z kieszeniami, to podwójnie super, bo większość moich koleżanek się skarży na brak kieszeni (albo jakieś płytkie straszliwie, tudzież zamarkowane wyłącznie) w damskiej garderobie.
    No ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego taka dysproporcja kieszeniowa występuje i nierówność, jakby dziewczyny nie potrzebowały... YCH!
    *Uściski*
    Nie wybierasz się czasem do stolicy? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowiek, niczym prezydent (tfu, za przeproszeniem) - całe życie się uczy :D
      No, kieszenie to podstawa. Jest gdzie chusteczki higieniczne na kichanie nosić.
      W tym roku nie. Ni ma czasu na wszystkie zajebiste miejscówki :(

      Usuń
  4. Bardzo fajna sukienka i śliczny kolor:)))u mnie z tym nie różnie bywa niestety:)))Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem raczej niesukienkowa, ale ten fason do mnie przemawia. Kieszenie są niezbędne - lubię trzymać w nich dłonie, żeby nie zwisały smętnie po bokach;-) Świetna sesja - w bardzo sivkowym niepowtarzalnym stylu. Jak Ty znajdujesz te wszystkie tła? BTW, słowa uznania dla fotografa za obecną, wszystkie przeszłe, i awansem za przyszłe sesje:-)
    Stara baba jestem, a ciągle mam problem z mówieniem NIE, choć mniejszy niż kiedyś. Źródło - wiadomo - w dzieciństwie:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tła znajdują mnie. To też. Bywam często tuż obok w markecie budowlano-remontowym. No i jak było potrzebne, to skorzystałam. Mój Fotoczłowiek szczerze nie cierpi tego co robi. Ale widocznie kocha więc cyka ;) :))
      Ja mam większy problem z mówieniem TAK.

      Usuń
  6. Z asertywnością to u mnie jest słabo 🙃!!! Tak zostałam ukształtowana!!! Jednak... żyjąc sobie na tym świecie lat kilka i nauczyłam się, aby unikać takich, co chcą żerować na moich słabościach!!!

    Sukienka miodzio 💙!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest bardzo pozytywna postawa. Też jakaś forma NIE ;)

      <3

      Usuń
  7. Ja nie wiem, jak Ty znajdujesz te fantastyczne miejsca do zdjęć :) Każda Twoja stylizacja idealnie pasuje do tego, co znajduje się wokół Ciebie.
    Cudne te niebieskości.
    A "nie", to bardzo ważne słowo. I odważne. Ja wciąż uczę się mówić stanowcze "nie". Z różnym skutkiem, ale patrząc wstecz, dziś widzę wyraźne postępy:)
    Wszystkiego dobrego :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu szybko kojarzę. Ciuch - miejscówka, miejscówka - ciuch ;))
      Lepiej powiedzieć nie, a potem ewentualnie zmienić nastawienie, niż o jedno tak za dużo i potem się nie móc odczepić od namolnych co to "tak" wypominają :/

      Usuń
  8. NIE..niestety byłam zawsze zbyt miła..żałuję, że mama, nakazywała mi być zawsze grzeczną dziewczynką..
    Nawet teraz wolę zamilknąć..
    Ale nie jest tak żle, bo z wiekiem to NIE nauczyłam się jednak mówić:)
    No i syna już wychowałam tak, a raczej sam mi pokazał, że potrafi robić swoje, nawet na przekór wszystkim:)

    Nie..niebieska sukienka plus kieszenie, to fajna sprawa:)))
    Świetne foty!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też kazali, ale we mnie zawsze było dużo "nie". Na szczęście mam w sobie sporo dyplomacji i wyrobienia społecznego, więc jakoś nie wszyscy jeszcze mnie znienawidzili :D
      Syna uczyłam od małego, że ma się stawiać i nawet jak starzy coś mówią, to żeby to sobie sam weryfikował. Bo starzy też ludzie i się potrafią mylić ;) No mówię - NIE to podstawa <3
      Dzięki :*

      Usuń
  9. Nie, to nie i nie ma się z czego tłumaczyć. Niebieska bardzo fajna i świetnie z tymi butami wygląda 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa, że się ma wokół osoby opresyjne, które cisną, dlaczego "nie" :/ I albo się ucieka i chowa przed nimi, albo konfrontuje. A wtedy robi się brutalnie. Brutalnie szczerze.

      Usuń
  10. Nie... bo... Tak ;)
    Pomysł na parowanie kolczyków prosty, a genialny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ekspedytor184220 lipca 2021 22:13

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń