U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 7 kwietnia 2021

Fortalicja nad Nidą

 

 Z działu szwendaczkowego... Trafiłam w wyjątkowe miejsce. Tylko półtorej godziny drogi autem. Sobków. Świętokrzyskie, powiat jędrzejowski. Nad brzegiem rzeki Nidy. Do zobaczenia fortalicja z XVI wieku, a pośrodku majdanu ruiny pałacu z kolumnami jońskimi. Nie będę przepisywać z netu danych historycznych. Jak się ktoś zainteresuje, sam znajdzie. Polecam. Miejsce zadbane, zaopiekowane i zagospodarowane. Zabytek znajduje się w rękach prywatnych, ale jest udostępniony dla zwiedzających (bez opłaty). 

 

       

Myślałam, że to polityczna sprawa, ale chyba nie...
 Uwaga na czarne koty!

 
 
Nida:
  
A po sąsiedzku, w Mokrsku Górnym, niedostępne ruiny zamku: 

  

30 komentarzy:

  1. Znowu jesteś 3 kroki przede mną 😉!!! Do Sobkowa wybieram się... od jakiegoś czasu... Wiochę mam za miedzą. Ale tak to już jest, że jak coś blisko, to musi swoje odczekać (idiotyczna zasada 🙃).

    Fotkami zachęciłaś mnie bardzo... 😊!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he ;) :) A ja odkryłam to miejsce całkiem niedawno. Na żywca jest jeszcze lepiej. W ogóle cudna okolica. Spokój jakiś taki i cisza.

      Usuń
  2. Piękna jest Twoja relacja i jak zawsze wspaniałe zdjęcia.Byłam, widziałam fortalicję gdy zwiedzałam świętokrzyskie. Moje zdjęcia spoczywają w archiwum. Najwyższa pora aby je zaprezentować.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ciekawa jestem Twojej relacji i wrażeń :)

      Usuń
  3. Znam dobrze bom z Jędrzejowa więc mam blisko. W Mokrsku też byłam, lata temu. Wtedy można było na teren zamku wejść. Tyle,że był okropnie zarośnięty krzaczorami. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę :) W Jędrzejowie bywałam często w dzieciństwie, bo moi rodzice mieli tam znajomych. Bardzo lubię tamte strony :)

      Usuń
  4. Wspaniałe miejsce zwiedziłaś:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna perełka od Sivki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och! Ruiny! Jak ja to uwielbiam! Są tak fotogeniczne! Pojadę tam, dziękuję za trop :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruiny to tylko część tego miejsca. Generalnie, reszta jest jak najbardziej nie w ruinie ;)

      Usuń
  7. Co za fantastyczne miejsce- z duszą. Uwielbiam takie klimatyczne ruinki z delikatnym folklorem w tle. Nie słysząłam wcześniej o tym miejscu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejsce jest super. Żałuję, że nie mam drona, bo dopiero z góry widać, o co tu najbardziej chodzi ;)

      Usuń
  8. Ciekawe miejsce! Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się tam dotrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że w Morsku ruiny niedostępne, byłam parę lat temu. Bardzo ciekawe miejsce, może jak zrobi się ciepło to się wybiorę, mam przecież nie tak daleko. Świetne zdjęcia i relacja tylko Ciebie brak... serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale piknie!!!
    Same cuda! Nawet te kociska i TVn;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj też bym się tam poszwendała.
    Lubię wszak takie klimaty.:)
    Dziękuję za tę wirtualną wycieczkę.:) I tylko Ciebie mi zabrakło.:)
    Pozdrowień moc posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę 🙂 Mnie pełno w innych postach. Tu się skupiłam na lataniu z aparatem 😉

      Usuń
  12. Super wycieczka! Ja się na razie nie ruszam, czekam grzecznie na szczepienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie, jest tu pięknie:) Ta rzeka jednak bardziej kojarzy mi się z kajakami, nie raz tu już byłam na takiej wycieczce. Mam swoje kajaki też wodoodporna torba nie raz mi się już przydała.

    OdpowiedzUsuń