U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 30 grudnia 2020

złoDzieje się

 Dzieje się, dzieje. Afery, sensacje. Kradzieże! Już kiedyś zdarzyło się, że ktoś ukradł moje zdjęcie z netu (profilowe z fb) i wykorzystał, jako swoje. Ach, była wtedy akcja! Zakończona sukcesem, między innymi dzięki zmasowanej reakcji znajomych, którzy zgłaszali do administratora kradzież wizerunku, czy jak to się tam zwie. Teraz powtórka. Tylko bardziej. Odkryłam kilka stron sklepowych, na których widnieją moje zdjęcia z mojego bloga, ze mną w roli głównej. Po prostu mi je ukradziono. Nazywajmy rzeczy po imieniu. I bezprawnie użyto. Najpierw sklep z butami, potem doszukałam się innych, z ubraniami i nie tylko... O ile w ogóle są to rzeczywiście sklepy, a nie sklepy-widmo. Wcale bym się nie zdziwiła. Internet przyciąga oszustów bardziej niż magnes. Próbuję zrobić coś z zaistniałą sytuacją. Napisałam do złodziejskich stron, nawet kilkukrotnie. Nie spodziewając się uprzejmej odpowiedzi z przeprosinami. Odpisują, że nie widzą mojego zamówienia i nie mogą go zrealizować... I żebym jeszcze raz je złożyła. No, kurwa, chyba ty! Zdjęcia zostały ukradzione z nieistniejącej już strony zBLOGowani, jak zdołałam ustalić. Udało mi się skontaktować z nimi i zgłosić temat. Początkowo myślałam, że mnie olali, ale widzę, że nie. Podeszli do tematu poważnie i też próbują coś zdziałać. Jeśli jest na sali prawnik, to poproszę o podpowiedź, co ja z tym realnie mogę zrobić.  

 Ku przestrodze, link jako dowód kradzieży:  https://www.smartnets.pl/468-u-sivuchy-baw-si%C4%99-lalkami-8709.html

 Uprzejmie sugeruję nie dokonywać tam zakupów. No chyba, że ktoś ma w dupie etykę, zasady i prawo. Innym koleżankom-blogerkom też proponuję pozaglądać w czeluści internetu, bo widziałam zdjęcia z różnych znajomych blogów na różnych dziwnych stronach... Tak, że tak. Na zakończenie tego jakże nietuzinkowego roku... 
  
     

Do akcji wkracza Bond. ŁaBond. 

  

39 komentarzy:

  1. Szok! Bez prawnika chyba się nie obędzie. Daj koniecznie znać jaki będzie ciąg dalszy. Trzymam kciuki za skuteczne wyciągnięcie konsekwencji wobec złodziei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że nic nie zdziałam. Prawnika? Nie znam żadnego 🤷

      Usuń
  2. Przykro mi ; / Niestety ludzie w sieci potrafią narobić świństw..

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w szoku, że tak w ogóle można. Nie zaglądam na takie strony bo ciuchy i buty raczej kupuje normalnie w sklepie stacjonarnym. Mam nadzieję że coś zdziałasz. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, w necie dzieje się dużo złego. Raj dla oszustów. Trzeba uważać.

      Usuń
  4. Współczuję, tym bardziej, że sama jestem świadkiem takich kradziejstw. Można ukraść nazwę bloga i założyć sklepik, można wykorzystać na stronę główną FB zdjęcia kradzione od amerykańskiej blogerki. Wiem, kto to jest , ale tak naprawdę nie mam siły na wojnę kimś, kto postępuje wbrew zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości..
    Pozdrawiam i dużo siły życzę do walki,:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby jeszcze wiedzieć, z kim się wojuje. Ja ze sklepami widmami, które są diabli wiedzą gdzie. Normalnie w życiu, dałabym w pysk złodziejowi...

      Usuń
  5. To bardzo przykre...Chamstwo się szerzy wszędzie.Bluzka jest cudna:)))Pozdrawiam serdecznie i dobrego Nowego Roku życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech... 😕😟
      Wzajemnie, Reniu, szczęśliwego 2021 ✌️

      Usuń
  6. Coraz częściej czytam o takich przypadkach. Szok!

    OdpowiedzUsuń
  7. Luje ponure... Serio, jak ja nie cierpię ludzkości...
    Dziś zaś szczególnie, ale mam też i swoje powody, więc trzymajmy się i nie dajmy się, gdyż będzie lepiej (oby już zaraz i natychmiast!).
    Świetnie wyglądasz ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Moje antyspołeczne nastawienie, ma coraz więcej uzasadnienia. Trzymajmy się, Ty się trzymaj i miej. Róbmy swoje. Na pochybel złemu światu i ludziom złym ♥️✌️

      Usuń
  8. Kradzież, to kradzież nie daj się okradać !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Look fajny, tylko dlaczego takie dziurawe te Twoje ciuchy ? I zdjęcia stare, bez śniegu i w ogóle...

      Usuń
    2. Pomyślnego w Nowym Roku, nie daj się !!!! :)

      Usuń
    3. Jak widać, już się dałam.
      Dziurawe??? Bo lubię.
      Zdjęcie stare??? A po czym wnosisz? U mnie śnieg był tylko jeden, no, półtora dnia. Zdjęcie robione 5 dni temu. Chyba nie myślisz, że robię je w dniu publikacji posta 🤪

      Usuń
    4. To taki mało trafiony żarcik.
      Co to za grudzień bez śniegu, mrozu i słońca. Powinny być sanie, papachy i pledy a nie letni (fajny), przewiewny sweterek i stylizacja do figury :)

      Usuń
    5. E tam. Jest jak jest. Pogody się nie wybiera. Zimy już nie wrócą. A to materiałowa bluzka, nie sweterek. Z halką :D

      Usuń
  9. Powtórzę za Lenardem - jak ja nie cierpię ludzkości... Zgnilizna moralna. Życzę powodzenia, nie daj się! - a składaj nam tu relacje, czy coś pozytywnego się zadzieje. Ja kupuję głównie w internecie, ale w dużych, sprawdzonych sklepach, żadne tam niszowe cuda-wianki, o których nikt nie słyszał. Swoją drogą, zBlogowani to chyba była taka strona zbierająca dane, a nie dająca nic w zamian poza umieszczeniem informacji przesłanej przez blogerów? Dobrze kojarzę? Bardzo jestem ciekawa co z ich strony się pojawi w tej sprawie.
    Bluzka cudna, lubię takie ażurki na wierzch :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to dno. Nigdy nie miałam złudzeń. Rzygać się chce. Myślę, że nic pozytywnego się nie wydarzy. Te strony są gdzieś za granicą. Nie mają adresu stacjonarnego, numeru telefonu. Szukać po domenach trzeba. Na wiadomości nie reagują, to znaczy nie ze zrozumieniem. Nie istnieją. Są tylko po to, żeby okradać ludzi, dostawać przelewy i nie realizować "zamówień". Tam żadnego towaru do sprzedawania nie ma. Cholera wie, ile tego jest. Takich fot, na oszukańczych stronach... Na te, na które trafiłam, trafiłam przypadkiem, tylko dlatego, że byli na tyle głupi, wstawiając razem z fotkami nazwę bloga. A jeśli coś gdzieś wisi bez nazwy, to raczej nie znajdę. Kupa zdjęć z innych blogów jest w ogóle podpisana jeszcze innymi blogami... A zBlogowani... Nawet nie pamiętam, skąd mój blog się u nich wziął. Na pewno niczego tam nie wysyłałam, a już na dwa razy na pewno, nic mi nie robili dobrego. Raczej, jak się okazuje, złego... Kiedy pisałam z kimś od nich, oburzyli się dopiero na info, że ktoś bezprawnie użył ich nazwy. Nie, że pokradł zdjęcia z ich strony. Ale może będą skuteczni.
      Bluzka tymi ażurami (z gipiurą mi się skojarzyła), bufiastymi rękawami i czernią, uwiodła mnie🌚🖤

      Usuń
  10. Niestety, wszystko co wrzucimy do sieci może być wykorzystane przez takich darmozjadów. Misiek ciągle mi to tłucze do głowy, zwłaszcza w kwestii dzieci. Hmmm... puki co brnę w to dalej... ale jak długo ... Nie wiem.

    Jak zawsze stylówa bardzo, bardzo ciekawa 😁... no i te piękne okoliczności przyrody 😊!!!

    No i żal, że nie można sobie tak beztrosko blokować... nawet tu się musi pierdzielić!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie, na myśl, że jakiś pedofil brandzluje się do fot dzieciaków w necie, robi mi się słabo :/ Twój Misiek ma rację. Dlatego już od dawna nie wrzucam zdjęć swojego syna. To znaczy, on już nie jest dzieckiem. I tak czy siak, nie pozwala upublicznić swego wizerunku.

      Usuń
  11. W ostatnich miesiącach na blogach było kilka takich spraw.
    A co do bluzki? to jest rewelacyjna.
    Obyś miała wspaniały Nowy Rok 2021. Niech wszystkie Twoje marzenia się spełnią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakaś fala... :/

      Wzajemnie dla Ciebie <3 Oby nam się ;)

      Usuń
  12. Słyszałam o kradzieży zdjęć. Kto to robi i po co? Okazuje się, że powodem są oszustwa. Trudno trafić na takie strony zlodziejskie i nigdy nie wiadomo kogo dopadną. Najlepiej nie korzystać z takich niepewnych ofert, dobrze radzisz. Bluzkę masz super 👍 i zdjęcia mega... Serdecznie pozdrowienia... mam nadzieję, że jakiś się wszystko wyjaśni choć chyba nie będzie to proste. Daje znać jak się sprawa zakończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, cała ta sprawa mnie przydołowała internetowo. Odechciewa się tu być 😟

      Usuń
  13. Siwka, dzięki Tobie wiem, że moje również znalazły się na stronie sklepu, podpisane nazwą twojego bloga. Chamstwo. W necie nic ginie, nawet jak my usuniemy u siebie fotkę, gdzieś tam krąży. Złdzieje/oszuści kradną zdjęcia na portale randkowe, na strony z kobietami na telefon itd. Diabli wiedzą jak to sprawdzić, gdzie są nasze fotki. A stylówka fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. To jest tak, jakby nam ktoś wyciągnął zdjęcie z albumu stojącego na półce w mieszkaniu i powklejał nimi płoty, reklamując mieszarkę do gówna. Sorry za mocne słowa, ale... To że zdjęcie czy jakakolwiek treść jest w necie, to nie znaczy, że jest niczyje i można brać. Niektórym ciągle się to myli. Pół biedy, jeśli z niewiedzy, ale kiedy ze świadomego naruszania prawa, to mnie już tolerancji nie wystarcza :(

      Usuń
  14. " Podłość ludzka nie zna granic" Niestety..

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie rozumiem w ogóle tego procederu, przecież te sklepy nie mają tych ubrań, które prezentujesz, więc w jakim celu oni wykorzystują ukradzione zdjęcia???? Mam wrażenie, że mi świat odjechał, nie nadążam za tym, za tymi wszystkimi głupotami, które się dzieją, za tą bezceremonialnością wobec innych.
    Może jako mama i babcia nie powinnam nawet tak myśleć, ale szczerze - ludzkość zasługuje na zagładę, jesteśmy wyjątkowo szkodliwym gatunkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to w ogóle nie są sklepy, tylko oszuści. Żerują na tym, że ktoś zrobi przelew. Oczywiście nie realizują żadnych zamówień. Nie mają żadnych towarów. Tego jest pełno w sieci, trzeba bardzo sprawdzać sklepy w necie, w których się chce zrobić zakupy. Jak nie mają na stronie podanych adresów, kont i profili na fb czy insta, nie ma do nich numeru tel., to lepiej nic nie zamawiać, a już na pewno nie robić najpierw przelewu. Złodziejstwo jest stare jak świat. A raczej, jak ludzie. I też idzie z duchem czasu, postępem i przeniosło się do świata wirtualnego :(

      Usuń