U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 12 września 2020

Szybenik

 Na koniec relacji z tegorocznego urlopowania w Chorwacji, spacer po Szybeniku. Miasto u ujścia rzeki Krk do Adriatyku. I znowu. Wąskie kamienne uliczki, zaułeczki, miliony szczegółów. Dla fanów Gry o tron też coś się znajdzie. Bo, jak w kilku innych chorwackich miejscówkach, i tu kręcono odcinki tego serialu. Mnie on nie porwał, ale przynajmniej nasz młodzież mniej marudził, że musi tyle łazić ze starymi. Szybenik ma do zaoferowania więcej niż ja to pokazuję. Ale nie miałam ciśnienia, żeby wszystko, wszędzie...  

Głowy mieszczan: 
 
 
Adam:
Ewa:
 czyli Katedra Św. Jakuba:
I zaczyna się, to co naj:
Wąsko:
 Gra o tron:
Dowód na pustki. Tawerna:
Akcent portowy:
      

18 komentarzy:

  1. No i właśnie te wąskie uliczki i zaułki są przeurocze. Oprócz tego pokazałaś ciekawe detale.:)
    Te ramki na murze super wyglądają. Najbardziej podobają mi się zdjęcia, jak powiewa sobie na wietrze pranie.:) I gdzieś tam żarówki sobie wiszą. Na pewno wieczorem takie miejsca wyglądają pięknie.
    Moc serdeczności posyłam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie się po nich łazi. Mogłabym godzinami. Zwłaszcza, że takie pustki. Wspaniałego coś <3

      Usuń
  2. Ja uwiebiam te wąskie uliczki :) One maja taki niesamowity klimat. Przepiękne zdjęcia oddające urok tego miejsca :) JEśli chodzi o Gre o tron to nie oglądałam ani jednego odcinka :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. I kojarzy mi się z włoskimi miasteczkami. Aż mi się do Italii zamarzyło pojechać, już daaawno nie byłam... "Grę o tron" obejrzałam do drugiego odcinka, w trzecim se odpuściłam. Nuuda. Za to zakochałam się w "Wikingach" :) :) :)

      Usuń
  3. W takim mieście nawet pranie malowniczo wygląda. Niestety w Chorwacji nie byłam. Mam nadzieję,że kiedyś to nadrobię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! :)) Oby się udało, polecam z serca <3

      Usuń
  4. O, jak mi się marzy wyprawa w takie miejsce, te wąziutkie uliczki między urokliwymi kamieniczkami na żywo musi się pokonywać z ogromną przyjemnością... Kocham takie południowe klimaty. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia sie spełniają, czy jak teraz się mówi - marzenia się spełnia, więc śmiało. Tam jest cuuuudnie <3

      Usuń
  5. Znów te urocze wąskie uliczki:))))głowy mieszczan trochę mnie przerażają:))))pięknie wyglądasz w tej sukience:))zdjęcie jak siedzisz na progu domu jest fantastyczne:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już ostatni raz... Głowy faktycznie może nieco straszne. Ale ja lubię takie klimaty ;) Dziękuję Ci, Reniu :*** Ta sukienka stała się moją ukochaną, już ją ogarniam na jesiennie <3

      Usuń
  6. Widzę po zdjęciach, że Chorwacja jest urokliwa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś i tam dotrę. Podoba mi się. Ujęcia kapitalne. Jest i pranie. .. :)
    Ależ świetne jest to zdjęcie, na którym siedzisz sobie na schodach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie wąskie zaułki!!! Piękne miasto... i rzeczywiście, żywcem wyjęte z Gry o tron ;D!!!

    OdpowiedzUsuń