Jakbym nie patrzyła, z której strony nie brała, to i tak wychodzi, że pozostaje tylko ubrać się w dystans. Znaczy, zachować dystans ;) Dystans społeczny - jedno ze zjawisk ostatnich miesięcy. Ogólnie zalecany. Mój ulubiony. Intensywnie praktykowany od kilku lat. I może jeszcze ten drugi dystans. Do siebie.
Ciuchostan - zdystansowana bluza z sieciówki dla młodzieży, dział męski (że dla syna niby). Jak portki dresowe, to najchętniej do botków niesportowych. Torboworek - prezent, jaki sobie sprawiłam z okazji 47 urodzin. I czapka - pierwsza wydziergana w rozpoczynającym się sezonie czapkowym. Z dziurkami.
Dystans społeczny jest dla mnie stanem naturalnym, a teraz nawet nie muszę się z niego tłumaczyć, więc jak najbardziej mi pasuje. Lubię też, gdy ubrania zachowują dystans od mojego ciała, dlatego Twoja stylówka bardzo w moim guście:-) Naprawdę dobra rzecz ten dystans:-)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nie miałam tego dystansu, ale poległam w starciu z ludźmi i zaczął mi powstawać. Jako gorzka lekcja socjologi. Ale i do tego dystansu nam dystans i dla niektórych go porzucam, raz na jakiś czas 🤓😉
UsuńDystans społeczny mnie mocno męczy, lubię ludzi, lubię kontakt z nimi ale jak mus to mus, tym bardziej,że "wiekowo" jestem w grupie ryzyka. Najbardziej z dziećmi i wnukami, tak mało się spotykamy, niestety. Dystans "do siebie" mam, to dla mnie naturalne. Czapkę masz fajną, też mam czarną tylko ja gorzej wyglądam w czerni koło twarzy, może to to, że nie mam długich włosów? Jednak rozjaśniły Cię te długie, jasne włosy, ja "dowalam" kolor na usta, bo inaczej to jest bardzo ponuro. Fajna całość, całkowicie Twoja. Spodnie dresowe leżą idealnie i super botki. Serdecznie pozdrawiam Sylwia, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńMnie męczą raczej ludzie. Co raz mniej ich rozumiem i w ogóle... Czarnych czapek mam duużo. Chyba każdy sezon jesienny zaczynam od zrobienia sobie czarnej czapki. Ale ja w ogóle kocham czapki 🖤🖤🖤 I robię kolejne 😊 Dzięki 🙂
UsuńMnie też już trochę męczy ten dystans społeczny...a do siebie mam i to wielki:":))))Pięknie w swoim dystansowym zestawie wyglądasz:)))a czapka pięknie podkreśla całość:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMnie nie, jestem z nim za pan brat 🤓😆 Dzięki 🙂
UsuńTa bluza jest ekstra :D W ostatnim czasie dystans zdecydowanie się zmniejsza ;p
OdpowiedzUsuńMój nie 🤓
UsuńW pracy zawodowej spotykam tylu ludzi i choć obecnie zalecają - trudno zachować dystans - że w wolnym czasie najlepiej odpoczywam zachowując ten społeczny. Dystansu do siebie mogłabym mieć więcej, ale zauważyłam, że z wiekiem mi go przybywa. Na emeryturze to już w ogóle wyluzuję, przynajmniej mam taką nadzieję. Fajna stylówka. Podoba mi się w niej wszystko, a najbardziej buty i torboworek;-)
OdpowiedzUsuńNo, ja bez dystansu do siebie, już dawno bym chyba nie wiem co... 😉🤓
UsuńDroga Sylwio, pamiętałam, żeś wrześniowa, ale przez te moje perypetie różniste zgapiłam. Przepraszam...
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale baardzo serdeczne życzenia urodzinowe, zdrowia, miłości, wszystkiego dobrego.:)
A zestaw taki Twój, Sivkowy, świetny.:)
Moc pozdrowień i buziaków posyłam.
Basiu, no co Ty, nie ma za co przepraszać. Ja notorycznie przegapiam dookołość 😉 Dziękuję Ci serdecznie. Oby się spełniało ✌️ Ściskam 😘
UsuńI jak zawsze look rewelacja :) Podoba mi się wszystko. I bluza z hasłem jakby na czasie :)
OdpowiedzUsuńOch, dzięki 😊🥰
UsuńJakby tak 😉
Zawsze mówię, że mienie syna/synów to dobry pomysł na życie :) Okazuje się, że na wyglądanie również :) Pięknie się wydystansowałaś.
OdpowiedzUsuńIdealny 🥰😍👌👍
UsuńFANTASTYCZNIE! Wszystko mi się podoba. Zawsze podziwiam Twoją umiejętność zgrania tekstu z obrazem i zabawę słowami... Distance na bluzie - dystans do siebie - dystans społeczny. Stwierdzenie: "...ubrać się w dystans" - genialne!
OdpowiedzUsuńSerdeczności z okazji urodzin
Dziękuję bardzo bardzo ☺️😊😍 Tak, lubię się tak słownoobrazowo wyrażać... 😉
UsuńWydawało mi się, że pisałam komentarz, a go nie ma :(. Bo ja z dych, co cenią sobie dystans, chociaż utrudnia mi pracę. A wyglądasz super
OdpowiedzUsuńInnego ponad ten nie było... Niestety, ustawiłam moderowanie komentarzy, bo mi się tony spamu i chamstwa wbijały. Jak się uspokoją, free komentarze powrócą.
UsuńDzięki 😊😉
No... A ten dystans do świata i siebie, to chyba najważniejszy...
OdpowiedzUsuńZ wiekiem mam coraz większy:))
Bluzę bym Ci ukradła:D
Z wiekiem, to ja mam dystans do ludzi. Fizyczny. Czyli trzymam się z daleka coraz bardziej :D
UsuńKradnij, ale miałabyś z niej raczej tunikosukienkę z rękawami do kolan ;)
Dystans do ludzi umiem praktykować bez problemu, od zawsze wolę swoje własne towarzystwo albo ewentualnie najbliższej rodziny. Gorzej u mnie z dystansem do siebie, muszę nad tym popracować. Stylizacja świetna, uwielbiam takie na luzie kobiety ;) Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za komentarz 😊😘
UsuńJa też zdystansowana. Kontakty międzyludzkie nie wychodzą mi na dobre. Nie mam chęci na gierki, albo ktoś jest szczery, albo niech wypierdala...
OdpowiedzUsuńMi też nie. Kiedyś za bardzo się przejechałam. Od tamtej przestałam mieć pałera na ludzi. Czasem mam chęć, ale... Właśnie, te gierki 😡
UsuńP.S. Dawno nie byłam na ciuchach 😉!!!
OdpowiedzUsuńUuu, ja też!
Usuń