Pory roku, czyli letnie portki kuloty zakładane zimą 😉 Nic w tym niezwykłego, biorąc pod uwagę, jaką mamy zimę tego roku. Raczej, jakiej nie mamy. Ale oczywiście, pod spód i tak legginsy. Bo bez przesady. Coś tam chłodu jest. Ostatnio ciągle tak łażę. Aż do przesady. Ale wiecie jak jest. Jak się człowiekowi coś do tyłka przyklei... 🙃🤪
U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Stylówka jak w latach 70-tych, znam ten ból, jak się coś do nas przyklei, to jakby szafa nie istniała. Świetne buty, zawsze podobają mi się u kogoś, choć nigdy takich nie miałam, ale nigdy nie mów nigdy. Futrzak fajny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie glany, to coś więcej niż buty 😍 Nieco działa mi na nerwy ten hajp na nie i to, że chodzą w nich ci, co z subkulturami nie mieli do czynienia. No ale cóż...
UsuńPrzez chwilę myślałam, że będzie o okresach klimatycznych. Zapomniałam, że jesteś mistrzynią zabawy słowami😀 Misiek, portki i glany pojawiają się często na zdjęciach, widać, że je lubisz.
OdpowiedzUsuńHe he, no tak, ze mną nie można niczego być pewnym 😉🙃 Tak, bo jestem z tych dziwnych blogerek nie-modowych, które pokazują w co się ubierają, a nie w co przebierają 😊
UsuńO, tak, z tym przyklejaniem do tyłka, prawda! Mam tak samo. Garderoba napęczniała, a ja noszę jedno i to samo :) Po co to kupować? Fajny koczek uwikłałaś do tej stylóweczki :) I ta siatka...
OdpowiedzUsuńJestem za tym, żeby mniej kupować, a bardziej myśleć 😉 Aaa, to co mam na głowie, to też częsty fryz. Też się przykleił. Taka 💩😁😃
UsuńFajne te pory roku, ale zaskoczyły mnie te legginsy pod nimi. ja chyba mrozolubna jestem, bo pod spodnie w życiu nigdy nic. Ostatnie zdjęcie - jest moc.
OdpowiedzUsuńAle to są cieniuśkie pory. Nogi by mi zamarzły. Mnie już w kościach łamie i stawy bolą. Muszę dbać o siebie 😳😒🙂😀
UsuńBo do tych butów spodnie pasują idealnie. Ale jakby nie było jakieś rajstopki trzeba podłożyć, bo po nogach hulałby wiatr. Niestety, te rajstopki pod spodnie to koszmar, nie cierpię. Dobrze, że zima jak nie zima, to nie trzeba ich zakładać, chyba, że do takich stylówek. Buty masz świetne pod każdym względem, a w szczególności za przyjazny obcas :-D
OdpowiedzUsuńTeż tak to widzę (portki + glany). Rajtek nie zdzierżę pod spód 😉 O, mocna, stabilna podeszwa to podstawa 💪✌️
UsuńPodoba mi się Twoj styl! :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne ❤️😘
UsuńStylizacja idealna na tą zimę :)
OdpowiedzUsuńI na jesień, wiosnę. I lato, jakby pozbyć się miśka 😉
UsuńU mnie też coraz więcej ubrań całorocznych i tak jest fajnie, gdy nie trzeba się żegnać z ulubionymi ubraniami na cały sezon:-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja stylizacja:-)
No, tak jakoś wyszło, że pory całoroczne się zrobiły 😃 Dzięki bardzo, mnie też. Oddaje w pełni mnie, bym zaryzykowała stwierdzenie. A o to chodzi w stylówkowaniu 😉
UsuńTez tak mam, z tymi ciuchami :D inne wtedy mogą dla mnie nie istnieć ;p
OdpowiedzUsuńOtóż to 😁
UsuńPiękny zestawik:))u nas dzisiaj pada ale śnieg mokry i straszna chlapa:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDzięki 😘 Na pogodę nic nie poradzimy, dlatego nie ma co. Tylko nadążać 😁😃
UsuńFajna stylówa... u mnie, w najbliższym czasie, też będzie baran, tylko ryży ;)... i jak tak się przymierzam do tekstu, to o niezimie też będzie ;)!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D!!!
Bo to niezima stulecia 😉
Usuń