Kluczowy w tym poście jest Kubraczek. Hand made. By Sivka. Pomysł własny. Przeróbka. Coś musiało zostać sprute, żeby mogło powstać coś 😉 Coś się kończy, coś zaczyna 😉 Gruuuubą nicią dziergany (nie pamiętam już nazwy włóczki). Moje ulubione barwy. Szkoda było, żeby leżały w szafie bezużyteczne. Tamta przedspruta wersja jakoś mi się nie sprawdzała. Ufff, jak gorąco mi w niej było. Dlatego stwierdziłam, że dobrą opcją będzie Kubraczek, co to go można niezobowiązująco na grzbiet narzucić i łatwo z niego zrzucić. Moja ulubiona przaśność, prostość i pustynność...
Dopełniaczem posta takie jedno Klucze...🍺
Dopełniaczem posta takie jedno Klucze...🍺
Świetna stylizacja, wygląda fantastycznie! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki 😘🤗
UsuńKubraczek jest świetny:))w sam raz na nadchodzącą porę roku:)))Pozdrawiam serdecznie i dobrego tygodnia życzę:)))
OdpowiedzUsuńTak, będzie (jest) idealny. Wzajemności, Reniu 😘😘😘
UsuńNo i rzeczywiście kubraczek, w dodatku w fajnym kolorze ☺ Chodzi mi właśnie ostatnio po głowie jakiś pulower w podobnym odcieniu ☺
OdpowiedzUsuńMam "swoją" paletę barw, to właśnie jeden z kolorów tej nieszerokiej palety 😉🙂
UsuńPiękny kolor ma kubraczek :) Idealny na nadchodzącą jesień, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, już się sprawdza 😉
UsuńBardzo lubię takie wdzianka:-)
OdpowiedzUsuńMam swój osobisty hajp teraz na tego typu cosie :D
UsuńFajowy ten kubraczek i całość taka Twoja.:) Tło jak zawsze idealne i lokalny "rekwizyt". :)
OdpowiedzUsuńJak tylko nakarmię M. po powrocie z pracy, pędzimy, wiadomo gdzie :)
Dzisiaj już nie odpuszczę, choćby padał na cztery łapki...
Pozdrowionek moc.:)
Lubię inaczej czyli po mojemu 😉 Tło nie mogło być inne, skoro Browar Pustynny 🙂🍺🍻 Dzięki piękne, Basiu 😘🤗
UsuńNo to kierunek Klucze - poszło :)
OdpowiedzUsuńKlucze czekają, co ta Basia wykombinowała... ☺😘❤
UsuńKubraczek wyszedł super 👍, ciekawe tło ale jesteś królową tła więc nie dziwię się 😜. Serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDzìęki serdeczne 😘👸 Tło czasem nadaje sens obrazkowi 😉
UsuńMoże tym Browarem Pustynnym skusze kiedyś małża mego do odwiedzenia Twoich stron:D
OdpowiedzUsuńWszak tez zamczysk tam dostatek:D
A kubraczek świetny! I przydatny... Po pleckach jesienią zawiewa, więc będzie jak znalazł:D
Powiedz mężowi, że na naszej Pustyni nawet poligon żołnierski jest, to go może skusi ;) ;) :D
UsuńPiękna stylizacja☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna stylizacja fajny sweterek
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo super :D
UsuńJak na jesień to rzeczywiście taki kubraczek jak znalazł. Nadchodzą chłodne dni i trzeba być przygotowanym.
OdpowiedzUsuńJestem :D
UsuńBardzo ładny kubraczek i całość stylizacji bardzo, bardzo mi sie podoba... ach i te pustynne kolory :D!!!
OdpowiedzUsuńP.S.1 Ależ masz gruby warkocz... zazdrocha :D!!!
P.S.2 Na zdrówko :D!!!
Pustynne najlepsze ;) Warkocz faktycznie porzundny się okazuje. To przez to, że nie cieniuję włosów ;) Zdrówko :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń