U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 22 lipca 2019

W malinowym chruśniaku

 W sukienkowym handmajdzie z malinowej mikrofibry Alize Diva. Zrobiłam na drutach, na okrągło, bez zszywania. Sukienczyna jak malina. I siatczyna do kompletu (szydełkiem) dorobiona. Ale prezentacja nie nastąpiła w malinowym chruśniaku (weź i znajdź), a w skansenie. W Muzeum Wsi Kieleckiej - Parku Etnograficznym w Tokarni. Wsi spokojna, wsi wesoła... Wsi zarobiona. Tytuł od Leśmiana. I nie tylko (a od kogo jeszcze, do usłyszenia  na końcu).

Chałupy welcome to:
 Zakład krawiecki pod strzechą:
 We wnętrzach imponująca dbałość o szczegóły:
Może fotkę? Czy wystarczy selfiaczek?  
 Na małe zakupy do biedronki:
Czym chata bogata...
U szewca. Zakosiłabym te buciory, są piękne! Że męskie? Nie przeszkadzałoby mi to ;)
Siądź gościu(wo) na ławeczce i odpocznij sobie:
Apteka:
Pamiętam takie piece z domów babek i prababek:
Plebania:
Ałtfity wsi kieleckiej:
Nie mogłoby zabraknąć kościółka:
I zwierzyny:
Na gospodarstwie:
Wiatrołapy... tfu, wiatraczki ;)
Jakieś występy? 
Spichlerz: 
A w nim:
Kącik poświęcony pamięci PRL:
Frania!
Komisariat:
Areszt:
Pora wracać. Może przyjedzie jakiś pekaes?  
I uroczy akcent:

Malinowy Chruśniak:   

49 komentarzy:

  1. Cudowne miejsce :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak :)
      Była, widziałam, skomentowałam ;)

      Usuń
  2. Super zdjęcia, czarujące miejsce :)
    Podoba mi się sukienka, uwielbiam takie żywe kolorki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z Ciebie gościuwa, świetnie wyglądasz i świetne miejsce pokazujesz ☺ Klimat na tej wsi cudowny, uwielbiam takie miejsca. Wspaniałe stare chaty, urokliwe wnętrza z duszą, nic tylko podziwiać ☺👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się ;)) Dzięki wielkie :* Tak, to miejsce jest niesamowite, skansen z prawdziwego zdarzenia.

      Usuń
  4. Stylizacja świetna, efekt robi wow !!! Ile pracy przy tym a siata super do tej biedry :P A pracownia krawiecka coś dla mnie mogłabym szyć nawet w takim wiejskim klimacie :) Super fotorelacja aż miło popatrzeć na dawne czasy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) :) Tak, pracy sporo, ale to sama przyjemność...

      Usuń
  5. Ależ to piękne miejsce, a Sukienka i jej kolor robią niesamowite wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Tokarnię i byłam tam wiele razy. Nogi można sobie uchodzić, ale warto. Dobrze Ci w kolorze, a tak go unikasz( chyba).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się nie spodziewałam, że tam jest AŻ TAK. Czułam się, jak przeniesiona w czasie. Genialnie tam się łazi <3
      Kolorów nie tyle unikam, co ich nie czuję. Kiedyś bardziej czułam. Teraz od wielkiego dzwonu mi sie jakiegoś zachce. Zwłaszcza do robótkowania ;)

      Usuń
  7. Ale cudnie! I sukienka i jej kolor ( bardzo twarzowy :) ), i miejscówka, i utwór :).
    Uwielbiam poezję Leśmiana. Szczególnie utwory: "Trupięgi oraz "Dziewczyna".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pieknie, Basiu ;) <3 :* Mnie się malinowy od razu skojarzył z chruśniakiem, a to już z Leśmianem (ale szczerze mówiąc, poezji nie czytałam już dawno. Nie ten nastrój jakoś, niestety...).

      Usuń
    2. Wiadomo, że czytam ciągle z racji zawodu...
      Ale poezją Leśmiana już zaczytywałam się w podstawówce i pilnowałam, czy są tomiki utworów w księgarniach :)

      Usuń
    3. Bo Ty Basiu, to taka poetycka dusza, a ja to łobuz i cholera wcielona ;)

      Usuń
  8. Dziewczynka jak malinka :) Skansen bogaty i pięknie utrzymany, lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka dojrzała już malina ;) Co do skansenu - o, tak! :)

      Usuń
  9. W czerwonym wyglądasz cudownie:)))a takie miejsca uwielbiam:))piękna fotorelacja:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym odcieniu nawet nawet ;) Dziękuję pięknie <3

      Usuń
  10. Co tu wejdę to się "rozpływam", odskocznia od banalności..Miejscówka mega,kiecka super a siata mogłaby być moja ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo; staram się nie odchodzić daleko od siebie ;) Siatki na zamówienie robię, jeśli ktoś chętny, to na priv ;)

      Usuń
  11. Płoniesz w tym chruśniaku:D:D Na wielkie TAK!
    Siatka plus kolczyki, mówiąc po modowemu - dopełniły stylizację:D

    Reszta tez same cuda! Na takim piecu moja babcia gotowała, a nawet ja jeszcze, gdy razem z nią mieszkaliśmy:))
    Piękna wieś! Wspaniale wszystko wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest. Widoczność zagwarantowana :D Hahaha, tyle lat blogowania szafiarskiego wyuczyło słownictwa :)))
      Moje babki też na takich. I prababki (które pamiętam doskonale, bo długo żyły). Jedzenie z ognia żywego lesze... Co do wsi - to nie jest jedna konkretna wieś, tylko skansenowy zbiór chat i innego dobra z różnych miejscowości ziemi kieleckiej. Wszystko to na tereni współczesnej wsi Tokarnia. Naprawdę, cudne miejsce, przerosło moje oczekiwania, zwłaszcza wnętrza.

      Usuń
  12. Też lubię takie wiejskie klimaty. W czasie wyjazdów wakacyjnych zawsze zwiedzamy skanseny. W tym roku odkryłam Sądecki Park Etnograficzny. Polecam zwłaszcza replikę miasteczka galicyjskiego. To na południu, a na Podlasiu radzę odwiedzić Skansen w Ciechanowcu i koniecznie zobaczyć w nim muzeum pisanek. Sukienka fajna, prosta w formie - kolor robi wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja polecam prawdziwy żywy skansen, stare drewniane kolorowe chaty, w których cały czas się mieszka. Na Słowacji, tu link do postu który o tym miejscu zrobiłam: https://sivka-malaszafa.blogspot.com/2017/07/fikusny-vlkolinec-na-sowacji.html

      Usuń
    2. Dzięki. Pooglądałam fotorelację - super cukierkowo-kolorowe chatki. Teraz tylko znaleźć czas i namówić męża na wypad.

      Usuń
    3. Doskonale Cię rozumiem, mam ten sam problem - znależć czas i namówić męża ;)

      Usuń
  13. Uwielbiam kielecki skansen. Znajduje się on całkiem niedaleko mojej rodzinnej wiochy :). Byłam w nim kilka razy, w dłuższych odstępach czasu i za każdym zaskakiwaly mnie jakieś nowości :D!!! Zrobiłaś genialną fotorelację. No i Twoja prezencja... jak zawsze genialnie komponujesz się z otoczeniem :D!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faaaajnie masz :) :) Ja mam wielki sentyment do kieleckiej wsi, bo się na niej wychowywałam przez jakiś czas. Uwielbiam tam wpadać, niestety nie mam już do kogo. Ale za to odkrywam inne kieleckie perły ;) :) Dzięki serdeczne <3

      Usuń
  14. Fajnie, że są takie miejsca, gdzie można obejrzeć przeszłość. Niektóre przedmioty, pamiętam z autopsjii ale moje dzieci i wnuki już nie. Sukienka super, a siatki to powinnaś na handel robić, bo teraz hicior a w sklepach nie ma. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. I widać, że jest zainteresowanie wśród ludu takimi miejscami ;) Mój syn też nie zna większości przedmiotów, za to się okazuje, że my z mężem to niekiepskie wieśniaki - wiemy co to brona, pług, siewnik i takie tam :))

      Usuń
    2. Aaaa, a co do siatek - to ja chętna do zrobionia, jak najbardziej. Na priv można w tej sprawie pisać ;)

      Usuń
  15. Oj, to musiała być chyba bogata wieś, wydaje mi się, że w naszym Skansenie (w części Lasowiackiej szczególnie) chałupy dużo uboższe...
    Sukienka świetna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są chaty z wielu wsi ;) I są różne. Takie z klepiskiem też ;)

      Usuń
  16. Witaj Sivka! Śliczną masz stylizację. A skansen - przepiękny. Musimy się wybrać do tego cudnego miejsca - nie koniecznie w malinowym chruśniaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heloł :) :) Dziękuję przepięknie. Skansen z serca polecam, jest cudnie!

      Usuń
  17. Dziękuję ślicznie ;) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooooo boziu, ależ te chałupy są przepiękne i te płotki i te okiennice i te wnętrza- niepowtarzalny klimat - ajćććć zachwycam się <3
    Sama chętnie bym się tam wybrała :)

    A jeśli chodzi o sukienkę- mega szacun kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne miejsce. Pełne uroku i wyjątkowego klimatu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Też w Tokarni nie byłam parę lat 😪, ciekawa jestem czy się coś zmieniło, kącika z PRL nie pamiętam, szkoła mi w głowie mocno utkwiła i tak zwana"koza", no wiesz, tam zamykali po lekcja h za karę, tak się mówiło- s"w kozie". Teraz ciuchów - zrobiłaś świetną sukienkę, kolor wow! No pięknie 😍, serdecznie pozdrawiam Sylwia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma być " siedzieć w kozie", błędów widzę więcej, sory, piszę co innego a wychodzi co innego 😰, tak mam z komórki.

      Usuń
    2. Tak, telefony teraz wiedzą lepiej od nas, co chcemy napisać. Niedługo będą za nas mówić :))) Miejsce chyba cały czas się zmienia, w tym jego siła ;) Dziękuję za pochwały sukienkowe. Serce mi rośnie ;) <3 :*

      Usuń