U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

wtorek, 3 października 2017

Mamaia plaja. Koniec sezonu.

 Mamaia - na mierzei między Morzem Czarnym a jeziorem Siutghiol. Główny rumuński ośrodek wypoczynkowy nad Morzem Czarnym. Nowoczesne aprtamentowce, hotele, deptak, piaszczysta plaża z mnóstwem muszelek, gondolą fruwającą nad miasteczkiem, długim molem... Pewnie kiedy jest pełnia sezonu - nie do wytrzymania. Ale my przyjechaliśmny odpoczywać po sezonie, w drugiej połowie września. Tłum się zwinął, upał zelżał, odnależliśmy ciszę i spokój. Można sobie było urządzić sesyję na bloga ;)  
     
 

Mamaia plaja:

 
Koniec sezonu, palmy wywieźć!

 ;)

33 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia! Najlepsze, że jest na nich taaka cisza i spokój. My byliśmy w Rumunii w sierpniu, było trochę więcej ludzi. Dlatego też odpuściliśmy sobie morze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było cicho, to prawda. Nawet kiedy wiatr nawalał.

      Usuń
  2. O ile muszelek, no i o to chodzi żeby był spokój a nie tłok że jeden na drugiego wchodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłoki plażowe - już nawet nie pamiętm jak to jest. Zwykle gdy trafiamy gdzieś nad morze, to są to miejsca mało tłoczne ;)

      Usuń
  3. Najlepszy wycieczki są po sezonie - sama tak uwielbiam praktykować :) A plaża piękna no i sesyja udana ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak po prostu wyszło tego (jeszcze) lata ;) :)

      Usuń
  4. Taki spokój sprzyja wypoczynkowi:)))ślicznie wyglądasz,super spódnica:)))odjeżdżające palmy budzą żal za latem:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od kilku lat jeździmy albo przed albo po sezonie na wypoczynek.To dobra opcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy w domu młodzieża szkolnego, musimy i to brać pod uwagę. W tym roku tak wyszło posezonowo. Generalnie, to mnie jest wszystko jedno, byle gdzieś wybyć raz na rok :D

      Usuń
  6. Oglądam i marzę o wakacjach ( w tym roku niewiele urlopu było), naprawdę piękne miejsca i to ciepełko!!! Spódnica jakby stworzona do tego miejsca! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukałam spódnicy takiej miejscówki, żeby jej pasowało :D

      Usuń
  7. Cudne widoczki. Połaziłabym teraz po plaży, powygrzewałabym się na plaży, choć latem tym gardzę. Tęsknię, kiedy tego nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja nie gardzę nigdy niczym (czasem tylko kimś, ale to zupełnie inna bajka). Lato jest tam, gdzie się je znajdzie, może być i w styczniu :)

      Usuń
  8. Akcja z palmą najlepsza :D
    Zawsze więcej się zobaczy, jeżeli ludzi jest mniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę. Fotka zrobiona w chwili ostatecznego wyjazdu z Mamaji. Symbol ;)

      Usuń
  9. Posezony mają wielką zaletę, nie potrafiłabym wypoczywać w tłoku:-) W ostatnich latach nie potrafię wypoczywać również na wyjeździe, choć Twoje foty zachęcają do odwiedzenia tylu miejsc, aż mi szkoda, że nie skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym wypoczynkiem, to jest tak, że na plaży leżąc spędziłam tylko pół jednego dnia. Poza tym jeżdżenie, spacery, łażenie, zwiedzanie, na spokojnie we własnym rytmie. Jak zawsze :)

      Usuń
  10. kiecka cudo
    co tam plaza
    jak plaza
    na szczescie bez tlumow
    ame kiecka ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda plaża jest inna. Trochę ludzi było. Maleńko, idealnie. Lubię sie pogapić w obcych krajach na obcych ludzi (i posłuchać obcego języka, to mó fiś), więc całkowite zero też byłoby nie do zniesienia ;)
      Kiecka - gdybym napisała skąd ona jest, już nie byłoby zachwytów :DDD

      Usuń
  11. Po pierwsze fajna stylóweczka, po drugie fajna podróż, po sezonie jest ciasz, lub przed sezonem, mnie też już mniej odpowiadają dzikie tłumy. Piękne zdjęcia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wyszło, z tym posezonem. Nie było to zaplanowane. Ja się w każdych okolicznościach na wyjazdach odnajdę ;) W dzikich tłumach pewnie też, aczkolwiek wolę jak jest mniej niż więcej tego tłumu. Zwłaszcza, kiedy trzeba się rozebrać :DDD

      Usuń
  12. Taki koniec sezonu jest najlepszy! Nie lubię tłumów:D
    Czapeczki parasolkowe fajnie Ci do kiecki pasują!
    W ogóle cała wyprawa do pozazdroszczenia i zgapienia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgapiaj ;) :) Aczkolwiek na moich fotach nie widać wszystkiego. Można pobyć w szoku ;)

      Usuń
  13. Pieknie wyszłaś. A miejsce urocze. Tak tam czysto, ładnie i spokojnie.
    Cudowne zdjęcia. miło z Tobą pozwiedzać świat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, z tą czystościa, to niezupełnie jest tak ;)

      Usuń
  14. Nooo , żeby się zachód słońca dopasował do Twoich pasków cho cho cho tego jeszcze nie było !!!! Super spódnica, świetnie wygląda z białym :))) Ciekawe zdjęcia poczyniłaś :)))) Kisses - Margot :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, jaką mam siłę rażenia na okoliczności! :DDD

      Usuń
  15. Haha.. palmy do... palmiarni ;)!!!
    Jeśli do Rumunii to tylko po sezonie :D!!! Taki odpoczynek to ja rozumiem :D!!!
    Buziole :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, Rumunia jest megainspirująca cały rok. Tylko może nie na plaży 😉

      Usuń
  16. I like your site and content. thanks for sharing the information keep updating, looking forward for more posts. Thanks
    บอลพรุ่งนี้

    OdpowiedzUsuń