Skoro blog U Sivuchy, to nie może być inaczej, by jego siódme urodziny obchodzić w innych barwach. Siedem lat, kupa czasu. Stary ten mój siwy blogas. Przez cały ten okres, nie mogę wyjść ze zdumienia, że całe to szafiarstwo w ogóle uprawia(ła)m. Wam, którzy braliście w tym udział razem ze mną, odwiedzali i komentowali, Serdeczne Podziękowanie czynię. Szczególne podzięki należą się też moim kochanym fotoludziom.
Sivko wszystkiego dobrego z okazji 7 rocznicy blogowania. Uważam przeróbkę za udaną w 100 procentach. Wszystko do siebie pasuje i w ogóle super to wygląda.
OdpowiedzUsuńNie-dziękuje ;)
UsuńCieszę się, że tak widzisz moją przeróbkę. Teraz przynajmniej jest w częstym (komin w codziennym) użytku. Buźka :*
Очень красивый жилет и шарф-труба!!! Красивые фото!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kamizelka i szal-tuba !!! Piękne zdjęcia !!!
Bardzo bardzo dziękuje! Cпасибо большое :) :) :)
UsuńPodoba mi się Twoje badanie zawartości siwego w siwym. Gratuluję siódmej rocznicy i życzę satysfakcji z blogowania!
OdpowiedzUsuńChcę się dowiedzieć, jaki mam naprawdę kolor włosów. I nęci mnie naturalność w tym temacie.
UsuńNie-dziękuję. Bo i nie wiem, co dalej z blogiem i blogowaniem ;)
Kiedy zaczęłam badać u siebie zawartość czarnego pod czarnym, to okazało się że jestem tak siwa jak Ty po malowaniu :)
Usuń100 lat z nami dla 7 letniej Siwki !!!!
Siwe jest piękne ;)
UsuńOby nam się, razem ;)
Gratuluje wytwałości i kreatywności. Super się rozszarzyłaś w ta rocznicę. Cała Ty. Pomysł na wykorzystanie kalesonów świetny. Młody przeprosi się z tą częścią odzieży, gdy przyjdą prawdziwe mrozy. Też użytkuje odzież termiczną, aczkolwiek nie na widoku. Czas to zmienić.Buziaki Siveczko Danka
OdpowiedzUsuńFakt, wytrwałość godna podziwu, zwłaszcza w takiej działalności :D
UsuńOj, młody się nie przeprosi. Ma taka atopię, że żadna obcisła odzież nie wchodzi w rachubę, a na mega mrozy co najwyżej mogę się starać namawiać go na dwie pary gaci dresowych. Ale i w to watpię. Te kalesony dostał od kogos nieuświadomionego w temacie parę lat temu. I nic.
Racja, przecież u młodego atopia. To wiele zmienia. U mojej córki alergia wziewna i pokarmowa, oraz masa chorób dodatkowych. Dorosła jest, ale ciągle walcząca z chorobą i służbą zdrowia. Wyszła za mąż, żyje aktywnie, tylko ja umieram ze strachu, bo stale coś się dzieje i nigdy nie wiadomo w jakiej formie będzie następnego dnia. Życzę, żeby młody miał więcej szczęścia i wyrósł z choroby. buziaki Danka
UsuńNo właśnie. U nas też stale problemy zdrowotne. Ale walczymy ;)
Usuńzaprawione z nas babki.. ;))
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze Ci w tym odcieniu szarości :)) sam też go lubić :)
i włos taki długi :))
pozdro.
Nooo. I nie wiem, jak do tego doszło :D
UsuńWłos długi od góry, ale tył obcięty świeżo.
Pozdro :)
7 lat blogowania, ja cię kręce, kawał czasu!. No to najlepszego z tej okazji i mam nadzieję, że nie zaprzestaniesz dalszego blogowania.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz z tej okazji, komin, kamizelka, rajstopy, buty, wszystko mi się podoba. Mega pozytywnie.
Masakryczny kawał czasy, pół mojego małżeństwa ;)
UsuńNie wiem, jak będzie. Mam zmienne nastroje.
Dzięki wielkie!
no i powiem całkiem serio serio że jak mało komu - pasuje Ci ten kolor :)
OdpowiedzUsuńWiem ;) To przez ten kolor włosia.
UsuńDzięki!
U mnie staż blogowy zbliżony, szmat czasu, nie?
OdpowiedzUsuńInne my, ale niezmiennie lubię do Ciebie zaglądać. Jesteś kreatywna, nieszablonowa (ale nie w "modny" hipsterski czy "na siłę" sposób). Autentyczna.
Oj, szmaaaaat! :)
UsuńInne. Proces przemian trwa nieustannie, nawet jeśli się o tym nie wspomina. Tyle rzeczy się wydarzyło. Osobiście przeszłam wielką przemianę, ale to nie ma wiele współnego z szafą i ciuchami. No, może trochę... Dziękuję Ci za te słowa, one mnie utwierdzają, że warto być sobą. Tylk i aż. Nie lubię zmian pod wpływem mód, prądów wszelakich. Jestem za tym, żeby tworzyć i kreować rzeczywistość, a nie tylko się "inspirować". Znielubiłam to słowo w procesie blogowania ;D
To już kawał czasu! Gratuluję i oby z dziesięć razy tyle lat jeszcze tu stuknęło;)
OdpowiedzUsuńSzarości niezwykle Ci pasują, fajny komplet powstał z tego swetra. Jestem ciekawa Twojej włosowej ewolucji, co będzie dalej;)
Wielki kawał ;)
UsuńDziękuję.
Też jestem ciekawa, bo pomysły różne, wizja konkretna też. Ale czego mi się na tych włosach tak naprawdę chce... sama nie wiem; ewolucja trwa :)
Piękny wiek, serdecznie gratuluję:-)
OdpowiedzUsuńWłosy fajnie Ci odrastają.
Wszystkie Twoje siwe odsłony niezmiennie mi się podobają:-)
Gratulacje przyjęte :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Serdecznie gratuluje 7 -letniego blogowania. Jak to dlugo i zarazem krotko! Bo z pewnoscia ten czas zlecial w bardzo szybkim, krotkim czasie!
OdpowiedzUsuńJak zwykle ciekawie skomponowany zestaw. Urocza kamizela i wspanialy komin. Chetnie bym sie w takie rzeczy wtulila...
Pozdrawiam serdecznie i zycze dalszych wspanialych lat blogowania i cierpliwych fotografow :-)
O tak, zleciało nie wiem jak i kiedy. Wydaje mi się, że ciągle zaczynam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękna całość :) siwiuteńka jak lubię :*
OdpowiedzUsuńDzięki piękne :*
UsuńAleś Ty pięknie posiwiała przez te lata:)))
OdpowiedzUsuńHihihi, tak sobie pomyślam, że za niedługo będziemy takie babuleńki z balkonikami i se będziemy blogować... A co tam...;))
Fajne te Twoje siwuchy! I włosy i ciuchy!
Aż mi się rymło! Masz więc wierszyk urodzinowy blogowy:D
Fajoskie kalesonki:D
Ty kochana zawsze potrafisz rozbawić, my weteranki /ja też, bo ponad 6 lat/, aż sprawdziłam kiedy do Sylwii dotarłam, wychodzi na to, że w październiku 2010 a Ty oczywiście już tam byłaś. Macie większy staż blogowy niż ja.
UsuńSiva byłam zanim zaczęłam blogować, dosłownie i z ksywki, a włosowo to ja tu na przemian raz bardziej beżowa, raz bardziej siwa. A nawet był czerwony i fioletowy post :D
UsuńTe balkoniki to mi się barzo źle i przykro kojarzą...
Za wierszyk dziękuję, ale blogowania nie obiecuję (o, proszę, też mi sie rymło) :D
Dzięks :D
Hahaha:D Basiu będziemy tu do setki!!!:D
UsuńI w takim razie bez balkoników... No wiadomo, że rozmaicie w życiu się układa...
Oby nam zdrówko dopisywało, to będzie git:D
Podziwiam twoją umiejętność przerabiania i tworzenia cudeniek takich twoich nie szablonowych stylizacja świetna.Zycze Ci jeszcze wielu udanych stworòw i wpisów.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, to ważne dla mnie słowa. Fajnie, że ktoś starnia i te wypociny wszelakie docenia ;) :)
UsuńSylwia, jesteś super dziewczyna, cały czas taka sam, uwielbiam takie blogi gdzie widzę osobę a nie ciuchy /często zakładane tylko do zdjęć/. Nigdy się nie zmieniaj! Jestem u Ciebie od dawna, od października 2010, wielu dziewczyn z tamtego okresu już nie ma, szkoda, bo blogowanie było takie całkowicie bezinteresowne, całkowicie dla przyjemności. Przeglądałam stare wpisy i się wzruszyłam, ta Sivka nasza wcale się nie zmieniła. Była świetna i cały czas jest!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje stworki, zawsze zrobisz coś ciekawego. Dzisiaj też bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie i wiele radości z blogowania bloguj nam jeszcze wiele, wiele lat. Buziaki...
Ojej, teraz to ja się wzruszyłam, serio, aż mi się łezka zakręciła w oku! Dziękuję Ci bardzo za to co napisałaś. Jestem w takim momencie, że nie wiem co dalej z blogiem i w ogóle. I łapią mnie za gardło ze wzruszenia wszelkie słowa pozytywu, sympatii i ..ech, aż mi słów zabrakło! :) :* WIELGACHNE DZĘKI!
UsuńTeż cenię zwykłe prawdziwe blogi, bez komercji, reklam nachalnych, działań tylko dla kasy. Tylko na takie blogi zaglądam. Gdzie człowiek, a ciuchy to przy okazji.
Oby do następnego! :) :)
Gratuluję takich urodzin:))))bardzo się cieszę że już od dawna mogę do Ciebie zaglądać,podziwiać i czytać fantastyczne posty:)))siwy zestaw bardzo mi się podoba:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że do mnie zawsze zaglądasz Ty, Reniu. Dziekuję za to ;) :) :))
UsuńNajlepszego w te piekna rocznice! Bym sob ezyczyla, zebys sie nie zmieniala, siva pozostawala i nadal cuda drutowala!
OdpowiedzUsuńPrzeTwory bardzo udane - kamizela zwlaszcza. Takie prostaki lubie najbardziej. A fryz jesli mmozna spytac jak ma wygladac w ostatecznej wersji (skoro ta przejsciowa)?
Usciski. A
Dzięki za wierszyk :D
UsuńPrzeTwory - podoba mi się! Że też nie wpadłam na takie nazwanie. Bo faktycznie, ostatnio tylko przerabiam. Fryz- aaa, nie będę gadała, bo jak znam siebie, jak tylko powiem, to mi się odmnieni. I tak pewnie się odmieni... Zobaczymy. Tradycyjnie - część zapuszczam, część podcinam. W różnych proporcjach i układach ;)
Gratuluję takiej świetnej rocznicy :) Bardzo mie się podoba urodzinowa stylówka, kamizelka, komin
OdpowiedzUsuńi super kalesonki. Podziwiam Cię za sprawdzanie siwizny włosów, bo ja na to raczej bym się nie odważyła, mimo, że jesteś cudnym przykładem do naśladowania! Sama miałam białe skronie jako 18-latka, a białe odrosty na całej głowie tuszuję już prawie 20 lat, takie geny. Moja mama nosi swoje siwe włosy i wygląda pięknie. Może kiedyś też odważę się na taki sprawdzian :)Pozdrawiam serdecznie!
O, miło mi bardzo, że Ci się podoba! :) :D
UsuńJa zaczęłam siwieć około 23roku życia. Ciekawa jestem, jak się sprawy mają. Lubię siwiznę, może sie okazać, że mi farba nie będzie potrzebna. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się ten nowy kolor włosów. Ja od tylu lat farbuję, że tez nie pamiętam swojego:-))
OdpowiedzUsuńNo i dalszego blogowania :-)
Kolor akurat nie jest nowy, odrost ma jakieś 2 cm, nie widać na za bardzo na fotkach :)
UsuńSię zobaczy ;)
Sivka młodaś kobitka, dopiero 7 latek! :) Gratuluję, 7 może okazać bardzo szczęśliwa czego Ci życzę! :) Fajnie w tych siwościach, kolor włosów też podoba mi się (pamiętam jak wspomniałaś Gretkowską - masz podobny no i se zapuszczaj). Fajny masz pomysł na zdjęcia, taki Twój i trzymaj tak dalej. A ja trzymam za Cię paluszki!!! :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, co tam 43 :D
UsuńGretkowską lubię, no i ona to ma fajny włos! Siwa naturalnie. U siebie w odroście widzę siwe nitki. Ale od morza stresu pewnie szybko będę cała na biało ;)
Jesteś kochana dziewczyna i bardzo pozytywna, wiesz? ;)
Dzięki i wzajemnie! :*
Świetny"luk" na siedmiolecie! Bardzo delikatne szarości pasują do ciebie. Zresztą, nie widziałam cię w kolorze niepasującym do twojej osoby. Chyba, że się ukrywasz:)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, pokazałam już całą zawartość szafy na tym blogu. Jest jak jest :D
UsuńGratuluję tak długiego czasu blogowania... i życzę kolejnych lat ;) 7 lat to naprawdę ogromny okres czasu... ;)
OdpowiedzUsuńNie-dziękuje, aby nie zapeszyć w kwestii tych kolejnych. Tak, to długo. Mierząc czas nie tylko liczbami, tym bardziej :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSiedem lat - kawał czasu. Gratuluję wytrwałości, kreatywności, niezwykle ciekawych prezentacji, niepowtarzalnych teł do zdjęć, cudnych włóczkowych tworów, każdego odcienia szarości... Dziękuję za relacje z podróży i intrygujące wpisy. Niech Ci się dalej chce chcieć! Pozdrawiam słonecznie w ten pochmurny dzionek!
OdpowiedzUsuńKłaniam się pięknie w podzięce za tyle ciepłych słów :* Czyniłam co mogłam :)
UsuńPozdrawiam ciepluśko!
Szmat czasu i odzieży. Należy Ci się nagroda imienia "7 lat w Tybecie" w postaci Brada Pitta.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka. W siwym Ci do twarzy. Przez te wszystkie lata, niezmiennie.
Szmat szmat :D
UsuńA wiesz co, obejrzę sobie teraz ten film. Dzięki za podpowiedź, bo właśnie siedzę i marudzę, że coś bym filmowego obejrzała, a nie wiem co. A Dalajlama całkiem niedawno mi wypadł z półki - tzn. jego książka; pierwsza jaką sobie z mężem kupiliśmy na nową drogę życia. Znak jakiś ;)
7 lat to już spora dziewucha ;)!!!! Gratuluję i proszę o więcej :)!!!!
OdpowiedzUsuńAle masz grzeczną fryzurkę :)!!! Ładnie i tak... dziewczęco :)!!!
Etap szkolny ;)
UsuńGrzeczną? Grunt, że charakterek nie ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZaglądam, mało pisze, ale cały czas nieodmiennie uwielbiam. Zwróciłaś moją uwagę, a tam zwróciłaś, zmieniłaś moje spojrzenie na te nasze tereny. Dzięki Tobie nie widzę tylko ich brzydoty, ale dostrzegam te małe perełki np. w Zawierciu... Wiesz, że zaproszenie aktualne cały czas!!!!!
OdpowiedzUsuńOoo, hej hej :D Cieszę się, skoro tak. Sama mam tak, że nie lubię malkontenctwa i marudztwa, w tym co dokoła zauważam najpierw coś oryginalnego, ciekwawego, innego, a brzydkie potrafi być zachwycające. W Zawierciu daawno nie byłam, ani w ogóle za granicą mojego województwa. Czekam na lepsze czasy i wiatry, które mnie tam zawieją ;) Dzięki za obecność!
UsuńI would like to thanks for sharing high value and informative article with us. And i hope you'll sharing more idea's and keep writing more like this one.
OdpowiedzUsuńcara mengobati asam lambung
cara mengobati herpes
cara menyembuhkan liver
cara mengobati keputihan
cara mengobati fungsi ginjal rusak
cara mengobati vertigo
obat penghilang bekas luka