U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

wtorek, 5 kwietnia 2016

Lanckorona

 
 Chcecie bajki? Oto bajka. Wystarczy wspiąć się (spoko, można wygodnie dojechać) na zbocze Lanckorońskiej Góry (545 m n.p.m.) i odwiedzić Lanckoronę (około 30 km za Krakowem w stronę Wadowic). Pozaglądać domkom w okna, przetuptać się po stromym Rynku. Rozjerzeć po okolicy. Spojrzeć z góry. Ale co ja będę gadać:

O, nowoczesność adekwatna do zabytkowej architektury:
  
 Oczywiście nie pierwsza to nasza tu wizyta. Sześć lat temu wspięliśmy też i na ruiny zamku lanckorońskiego, o czym nie omieszkałam postować TUTAJ. Uwaga, Sivka w kucyku ;) :) 

42 komentarze:

  1. Fajnie, że pokazujesz takie fajne miejsca. Dawno temu czytałam o Lanckoronie i nawet się wybierałam, ale niestety, nie dotarłam. Udowadniasz, że w Polsce jest wiele ciekawych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wycieczkować, kiedy tylko jest okazja gdzieśkolwiek wybyć, jestem przeszczęśliwa.
      Polska mnie ostatnio załamuje, dlatego szukam w niej pozywtywów, żeby jakoś przetrwać :)))

      Usuń
  2. A wiesz że w stosunkowo niedaleko Lanckorony mieszkałam i pracowałam , a nigdy nie zajechałam, ... Bo za dużo pracowałam .... A teraz "paczam" to żal mi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, już wiem :)))
      Nie ma co żałować, szkoda energii na żale. Lanckorona poczeka :D

      Usuń
  3. A ja od dawna planuję się tam wybrać i jakoś dotrzeć nie mogę:)))pięknie tam:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Lanckoronskie-kurde coś mi świta z lekcji historii. Ale fajne 'Miastko' jak malowane :)))!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może z Karoliną Lankorońską kojarzysz nazwę :) :D

      Usuń
  5. Slyszalam o tym miejscu ale nigdy nie bylam. Z Poznania bardzo daleko a teraz to juz nawet nie moge marzyc o wyprawie w te strony. A szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno masz mnóstwo fajnych miejsc tam, gdzie jesteś. Lanckorona nie ucieknie ;) :)

      Usuń
  6. Kocham to miejsce, po prostu kocham... :)I te kobaltowe butelki i anioły, i w ogóle...
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie byłam, ale słyszałam. No i żałuję, że nie byłam. Pięknie te okna wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli będę jesienią jechała na Słowację (a padła taka propozycja), Lanckorona będzie punktem na trasie :) Bardzo ładne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, tylko polecam nie w weekend, bo atrakcyjność miejsca powoduje wzmożone zainteresowanie w narodzie i tłumy. Fajnie, że są, bo każde takie miasteczkao ma profity w związku z nimi. Ale z punktu widzenia kogoś, kto przybywa w dane miejsce by poczuć jego naturalny klimat - hm, słabo ciut.

      Usuń
  9. Już sama nazwa brzmi ciekawie, a zapamiętałam ją z wiadomości jakiś czas temu, gdy jakiś żywioł ją spustoszył. Bardzo zachęcające fotki:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie raz widziałam ją na blogach. Nie znam tego miasteczka, nigdy tam nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę pisałą, że MUSISZ tam być ;) Dla mnie to jedno z urokliwszych miejsc w Małopolsce.

      Usuń
  11. Gdzieś mi coś świta,ale nie mogę teraz nic skojarzyć.Fajne klimaty ,te starsze,ale te nowocześniejsze też

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może coś ktoś gdzieś ;) :)
      Tak, te nowocześniejsze naprawdę bardzo gustownie wplecione. Co nie jest takie łatwe ani oczywiste, patrząc na nasze polskie miasta, miasteczka, wsie.

      Usuń
  12. matkobosko, jak tam cudnie! tam czas stanął chyba i nigdzie mu się nie spieszy, temu czasowi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dobrze, ze takie piękne miejscówki jeszcze istnieją... Ja takie fajne odkrywałam na Kaszubach, ale to daleko, a Lanckorona tuż tuż:)
    Z kucykiem bardzo mi się podobasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę nawet, że jest na nie popyt i swego rodzaju moda; widać, że ludzi ciągnie w takie miejsca, bo tłuuumy! :)

      Usuń
  14. Ale bajka, tam to się chyba czas zatrzymał. Cudnie tam. Od razu mi się przypomniało jak mała byłam i siedziałam na ganku w domu babci na wsi i zajadałam porzeczki z cukrem z blaszanego kubka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blaszany kubek, oj tak! To ja jagody albo poziomki z niego pamiętam, że zjadałam, prosto z lasu, prababcia mi zbierała :) :)

      Usuń
  15. Cudowności!!!!!!!!!! Mogłabym uwalić się za taką chatką na trawie i leżeć pół dnia:)))
    Hehehe, buntownik załapał się na fotę:D Ale Ci wystrzelił w górę!:))

    A kucyka se jeszcze zapuść;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem czy tam jest miejsce za chatką na trawę, one tak ciasno stoją. Ale można się uwalić byle gdzie, miejsca dużo na chodnikach :D
      On aż tak nie wystrzelił. Fotka oszustka - te drzwi sa maleńkie, tak do połowy mnie :))))

      Usuń
  16. Ależ ja lubię takie klimaty! Coś pięknego! A te piękne figurki w oknach, zwłaszcza anioły. I jaki spokój na twoich zdjęciach. Ach!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokój w tym miejscu jest, fakt. Ale też sporo ludu turystycznego. Trza było uciekać z Rynku, bo był zawalony ludźmi.

      Usuń
  17. Urokliwe miejsce. Zawsze chciałam je zobaczyć. Dzięki za ciekawy post. Może kiedyś uda się odwiedzić tą część Polski. Fotografie piękne. Pozdrawiam wiosennie i cieplutko Siveczko - Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia to namiastka i tylko wizytówka, czyjś punkt widzenia. Często dane miejsce w konfrontacji z rzeczywistością okazuje się zupełnie albo ciutkę inne. Warto zwiedzać :) :)
      Dziękuję!
      Uściski

      Usuń
  18. Miejsce cudownej urody! Uwielbiam takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  19. kocham podwójne okna w drewnianych ramach -
    pomysł uczynienia zeń domowych a jednak
    upublicznionych witryn - fantastyczny!!!

    a syn taki duży czy drzwi - malutkie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stara szkoła okien. Uwielbiałam od zawsze zaglądać ludziom w okna, a takie to bajka, mistrzostwo świata i oby częściej ;) :D

      Drzwi średnie, niższe ode mnie, syn ma coś około 160cm :)

      Usuń
  20. Lanckorona, ta miejscowość zawsze mnie intrygowała ze względu na nietypową nazwę. Pięknie, taką architekturę uwielbiam. Kiedyś musimy się w końcu tam wybrać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nazwa intrygujee. Polecam z serca to miejsce, jest przeurokliwe i pięknie położone :)

      Usuń
  21. Czlowiek jedzie na koniec swiata atrakcji szukac, a w poblizu ma tak piekne miejsca. Lanckorone dopisuje do listy. Misiek bedzie przeszczesliwy ;)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla tych z końca świata nasze bliskie strony to też koniec świata, więc wychodzi na to, że nia ma różnicy, gdzie się jedzie :DDD

      Usuń