Co kropnięte, to widać. Z widokiem na okolicę z jednego takiego pagórka. Niezbędnik wyszydełkowałam. Pomysł wpadł mi do głowy jakoś tak. Chyba z potrzeby. Zawsze mam przy sobie pomadkę do ust. Przeważnie odżywczą, ale bywa, że nudziak czy nawet (WOW :D) kolorową. A nie zawsze chce mi się taszczyć torebkę. Zwłaszcza na zwykły mały spacer w pobliże. Stąd Niezbędnik ;)
Pomadka Makeup Revolution Amazing
Panorama niczego sobie. Niezbędnik na pomadkę jest bardzo pomysłowy. Przyda się na bank. Znów zwróciłam uwagę na butki. Fajne, sportowe:))
OdpowiedzUsuńMy tu ładne okolice mamy ;)
UsuńDzięki :)
Buty potrzebą codzienności :)
bluzeczka w kropki cudowna, niezbednik ok, ale dla mnie za maly....komorka, chusteczki, klucze od domu... buty super:-)
OdpowiedzUsuńTo jest Niezbędnik ściśle dedykowany pomadce. Większe formy na telefony robiłam już kiedyś, dawno w sumie ;)
Usuńta bluuzka w kropeczki jest meeega urocza, strasznie mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba ;) :)
UsuńPiękne widoki - dawno tam nie byłam :) Świetny zestaw no i niezbędnik - super pomysł :) pozdrawiam serdecznie Asia
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasu troszkę się tu pozmieniało :)
UsuńDzięki! :)
A pretty shirt!
OdpowiedzUsuńThanks ;)
UsuńTja, fanką torebek nie jestem, więc co się upcha do kieszeni, to się upcha, byle by jak kangur nie wyglądać :P. Miałam kiedyś taki 'niezbędnik' uszydełkowany przez psiapsiółkę - na telefon, jeszcze marki Nokia - słynne 3210 ;). Wszystko był z nim ok, tyle że był...różowy :P. Żeby mi nie było smutno, to dostałam do niego taką samą różową czapkę ;) ..., dla jajec czasami nosiłam tu i tam, ale nie za często. Później gdzieś się zgubił.
OdpowiedzUsuńJa to jednak ingorancka buła jestem. Studiowałam kiedys z obywatelką Chruszczoboru, i dziewczyna codziennie pociągiem do Gliwic, a ja nawet nie powąchałam Błędowskiej, a tam tak pięknie, wstyd:(.
O widzisz, na telefony robiłam kiedyś etujaki. Może nawet do tego wrócę, bo mam przesyt robienia dużych form, a żeby nie wyjść z wprawy, coś małego można bachnąć :D
UsuńChruszczobród -takie coś jest, ale pod rugiej stronie Pustyni, w śląskim. Ja rządzę po kluczewskiej stronie :D
Pustynna dziewczyno fajnie wygladasz
OdpowiedzUsuńa ja na opak z wszelkimi pomadkami mam na bakier
mam detox internetowo -bloggerowy
i dobrym efektem terapeutycznym
E, jak z wszystkimi - czasem się pokazjesz na blogu w szminkowej czerwieni ust ;)
UsuńNo, jeśli takiej terapi potrzebaowałaś, to dobrze, że działa ;)
Fajny pomysł z tym schowkiem:-) Mi jeszcze buty się podobają :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym schowkiem:-) Mi jeszcze buty się podobają :-)
OdpowiedzUsuńTaki z przymruzeniem oka ;)
UsuńButy faktycznie, są git :)
Fajny pomysł, ale bardzo podobają mi się Twoje buty
OdpowiedzUsuńBardzo wygodne; łażę w nich od jakiegoś czasu, kiedy tylko cieplej i można na gołą stopę ;)
UsuńO ludzie, czyli nie tylko ja z pomadką (ja zawsze tylko z ochronną) latam zawsze i wszędzie? :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna stylizacja, widoki i niezbędnik!
Ochronna zawsze musi być. Uzależnienie i taki mały fiś ;)
UsuńDzięki :)
a ja nigdy nie wiem gdzie schować pomadkę :) ukulam sobie coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńSuper, ciedzę się, że zainspirowałam ;) :D
Usuńha, Ty jesteś kropnięta, a ja ciapnięta, tylko moja bluzka jest spooooro bardziej oversize :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ;)
UsuńKropki są fajne:)))a niezbędnik fantastyczny:)))świetny pomysł:)))zdjęcia w ładnej okolicy robione:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńTakie niezbędniki powinni jednak robić, bo ja bym chętnie skorzystała. Raz że bardzo fajnie prezentuje się jako naszyjnik, dwa że bardzo praktyczne. Spokojny outfit, idealny jak dla mnie, groszki ładne, ale to buty zaje..fajnie wyglądają :) Widoki zacne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobią przecież - ja robię :D
UsuńSpokojny - ja zwykle spokojnie się ubieram ;)
O tak, niezbędnik fajoski, sama czasem potrzebowałabym. Mnie się jeszcze podobają spodnie:))
OdpowiedzUsuńO tak, niezbędnik fajoski, sama czasem potrzebowałabym. Mnie się jeszcze podobają spodnie:))
OdpowiedzUsuńSpodnie wychodzone częęęęęsto gęsto, ulubione, wygodne, były tu wiele razy ;)
UsuńMoja mam mówiła na kogoś, kto jest lekko pijany, że jest kropnięty, ha, ha:)
OdpowiedzUsuńNiezbędnik super, i kropki też:)
I pustynia też:)
I ty cała też:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTakie kropnięcie też nie jest mi obce :D
UsuńFajnie jesteś "kropnięta".
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym niezbędnikiem, szczególnie by mi się przydał, kiedy chodzimy z M.z kijkami, nie mam gdzie dać pomadki ochronnej :) Wdoki urocze. Bardzo urocze. :D
Miłego weekendu.
Tak bez wystrojenia, po codziennemu ;)
UsuńDzięki, czasem mi coś fajnego strzeli do łba :D
Fajne kropnięcie;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAle ładnie Cie kropnęło:) A niezbędnik jest cudny! No i sportowy styl - bardzo pasujący do pory roku i okoliczności przyrody:) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńZdrowo kropnięta :)
UsuńZrobiłam już kolejny niezbędnik pomadkowy, jasnobeżowy. Sportowy - kiedyś samo słowo odnośnie ubioru, mnie odstręczało. A teraz wygoda ponad wszystko. Ponoć to normalne po 40 :DDD
Sprytnie oswoiłaś groszki. Deseń jak dla mnie zbyt cukrowy, wręcz infantylny, a w Twoim szaro-białym wydaniu prezentuje się zacnie. Niezbędnik doszminkowy sprytny. Buciki idealne do eksplorowania takich terenów. Pozdrawiam Danka
OdpowiedzUsuńMasz rację, kropki to trochę pindziowaty wzorek ;) Ale też zależy na czym , na jakim fasonie. Tu się chyba obronił.Chociaż... zamierzona pindziowatość też mi się czasem podoba :D Buty przewygodne, ideły moje kolejne. Nie mam stu par butów, za to jak już mam, to muszą być FAJNE. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAleż ładnie Cię kropnęło. Bardzo lubię wszelkie groszki i grochy. Bluzeczka idealnie dobrana do spodni i do butków - super. Niezbędnik/wisiorek świetnie się wkomponował w całość; fajny pomysł na noszenie pomadki.
OdpowiedzUsuńPiękne masz tam widoczki.
Pozdrawiam cieplutko Dorota
Dzięki wielgachne :) :) POzdrawiam serdecznie!
UsuńTorebusia naszyjnik!!! Fajna jest :)!!! A bluza kropnieta to skad???
OdpowiedzUsuńBluzka ze sklepu u mnie na wsi, a tak jeszcze bardziej, to z Ptaka pod Łodzią (tak mi mówiła właścicielka sklepu) :)
UsuńZ Ptaka pod Lodzia :)?!!!
UsuńTam jeździ po towar do swojego sklepu. Centrum Handlu Odzieżą, czy jakoś tak :)
UsuńWydziergadło naprawdę amazing i revolution. Opatentuj, zanim ktoś Cię wyprzedzi.
OdpowiedzUsuńKrajobrazy zapierają dech. Piękne okoliczności.
Może faktycznie powinnam opatentować - nigdzie wcześniej nie spotkałam się z takim niezbędnikiem ;)
UsuńW imieniu krajobrazów - dziękuję. Dumna jestem, że tu mieszkam.
Podobne Niezbędniki nosiło się na wycieczkach w szkole:))) Na kasę były:D
OdpowiedzUsuńBluzka kropnięta jak należy...Lubuję się w kropniętych ciuchach:))
A widoki, to masz tam takie,że tylko pozazdrościć!!!!
Podobne, płaskie i duże. Mój malutki i skoncentrowany na pomadkoszminkach :)
UsuńWidoczki i ogólnie miejscówa pierwsza klasa. W otoczeniu skałek, jaskiń, pustyni, rzeczek, stawów, lasów, kilku ruin zamkowych niedaleko, i innych przeróżnych dziwnych. No, pięknie jest :) :)
No... Twój malutki - jak wisior:))
UsuńTakie tereny mąż mój uwielbia... Mówi na nie - WOLNOŚĆ! :)))
Też nazywam Wolnością różne krajobrazy ;)
Usuńkropki zawsze. szaro-białe kropki jeszcze częściej.
OdpowiedzUsuńwisior cudny :)
Dzięki :) :)
Usuńo jacie, taką torebunię chcę! Tylko na dłuższym szczurku! ♥ i bluzka cudowna, dla mnie zestaw rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńO, dzięki wielkie :)
Usuńzwyczajnie i przyjemnie. Bardzo mi się portki podobają. Niezbędnik wymiata,ma wymiary idealne również dla innych skarbów ;-)
OdpowiedzUsuńDla maleńkich skarbów ;)
UsuńTo jest niezbędnik co ma wszystkie niezbedniki pod sobą hihi!
OdpowiedzUsuńAczkolwiek u mnie by się nudził.ja tak mało szminki używam, że nawet jakby służący za mną nosił... nie korzystalabym chyba ;)
Ja używam pomadek ochronnych, zawsze pod ręką coś muszę mieć - i to mnie zainspirowało, bo takie kolorowe szminki to sporadycznie ;)
UsuńAle pięknie szary zestaw :) widok boski!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtaką Sivkę mogłabym w ilościach hurtowych!
OdpowiedzUsuńSpoko, masz jak w banku ;)
Usuń