Starożytne miasto Butrint znajduje się na samym dole Albanii. Nad słonym jeziorem i kanałem Vivari, który łączy jezioro z morzem. Znajduje się na liście UNESCO. To perełka na skalę światową. Półwysep był zamieszkiwany od czasów prehistorycznych. Zachowały się ślady kultury greckiej, rzymskiej, biskupstwa, jakim Butrint było, bizantyjskiej, a do późnego średniowiecza pod panowaniem Wenecjan. Wszystko pośród bujności i odgłosów egzotycznej przyrody :)
Przerywnik w starożytności. To ubranie w kropy jest spodniami. Specjalnie aż przystanęłam, żeby się upewnić ;)
Gdziebym nie pojechała, nie poszła, to zawsze znajdę choćby kawalątek tła pod ciuchy :D Na sobie mam spódnicę lnianą z sh, top z H&M, klapki z CCC. Tło antyczne:
Butrint "z lotu ptaka" z ulotek reklamowych:
Zamek Alego Paszy w Butrint
klik
Aby zobaczyć go z bliska, należy przepłynąć promem:
Przepraszam, ale cdn :)
Piękne zdjęcia, uwielbiam sztukę antyczną:-) Spódnico -spodnie są bardzo modne,sama zastanawiam się nad ich zakupem;-) Pięknie wyglądasz w bieli <3
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) :)
UsuńAleż cudowne zdjęcia! Zachwycające. A jakie piękne ruiny. Nie mogę pojąć dlaczego teraz ludzie niszczą niemal wszystko co stanie im na drodze "do rozwoju", do rozbudowy infrastruktury, a czasem i z czystej nienawiści. Gdyby nasi poprzednicy też tak podchodzili to dziś nie mielibyśmy okazji oglądać takich historycznych budowli.
OdpowiedzUsuńNo tak tło jak zwykle znalazłaś dla siebie idealne :) A wiesz, że ja mam takie właśnie spódnico-spodnie ;) czerne w białe grochy - jedynie nieco dłuższe, bo do połowy łydki - pokazywałam je już w 2012 r . Do dziś je noszę
Zdjęcia nie oddadzą całej prawdy o miejscach, niestety ;)
UsuńFajne są. Ja mam długie plisowane :D
To dopiero ruiny! Jak sobie pomyslę, czego te budowle były świadkami...
OdpowiedzUsuńNo, ja też właśnie o tym zawsze w takich okolicznościach myślę...i nie ogarniam :))
UsuńNo bialutka Sivko pieknie i ruiny i Ty - nie ruina :):) i kropy tez .
OdpowiedzUsuńUczta dla oczu . Bo ruiny to ja bardzo lubie , amfiteatry i wyprawy w najdalsze punkty . Takich bezdroży zazdroszczę niemożebnie . Ale to tez mi uświadamia ze właściwie w bałkańskie strony mnie nie stało - poza Chorwacją i Słowenia . Te pierwsza głownie z powodu podwody .... Ale jako obszar nieznany mnie ciągnie
Patrzam na mapę i zachodzę w głowę ... Własnym autem tyle ?!?!?!
UsuńJa w okolicach Splitu miałabym dość ;)
Własnym autem tyle, jak zawsze ;D Jesteśmy hardcory, a zwłaszcza mój kierowca-mąż. Ale wiesz ile aut na polskich blachach spotkaliśmy w terenie... Przez Split jechaliśmy wracając, tzn obok autostradą.W drogę "do" cisnęliśmy przez Serbię, Kosovo i Macedonię. Ogólnie 4500km we dwie strony. Męczące, nie powiem, zwłaszcza jak się wraca. Oczywiście nie jechalismy jednym ciągiem, po drodze mieliśmy zaplanowane noclegi w Belgradzie i Skopje, w tym tylko jedna rezerwacja hotelowa. Ale ze znalezieniem spania na żywca nie ma problemu. ;)
UsuńUczta dla oka i duszy u Ciebie:)))czekam na cd:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńBędzie cdn ;)
UsuńŚciskam :)
Pięknie i Ty na tle tej kolumny...pasujecie do siebie:) A to w kropy, to tzw. spódnicospodnie. Nosiłam takie ( były bardzo modne ) jak miałam tyle lat co Ty teraz:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, ja wiem, że spódnicospodnie ;)
UsuńAle piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
:) :)
UsuńW pięknym stylu zwiedzasz starożytne miasta. Lekko i zwiewnie, w sam raz na taką pogodę.
OdpowiedzUsuńSzczerze, to ubranie na tamtą pogodę się nie sprawdziło. Ledwo dyszałam z upału, a raczej z wilgoci. ;)
UsuńNawet i Bizancjum!! Niesamowicie ciekawe miejsce, już trzeci raz lecę od góry przez foty :))). Mam takie zboczenie, że jak jestem w antycznych miejscach, to zawsze muszę pomacać, dotknąć kamieni :).
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie jak spod hasła : "Biel filarem lata ??" :) (od czasów antycznych do współczesności :) )
Te ziemie mają bogatą historię. No patrz, a ja się boję, że się rozleci i trzymam obsesyjnie łapy przy sobie, nawet się bałam włazić na te schody... Z resztą był tam taki pan, co gwizdał gwizdkiem, jak ktoś przesadzał z dotykaiem :)))
UsuńŚwietne miejsce, dobrze, ze napisałaś trochę o historii. Zawsze jak patrzę na coś co stworzył człowiek setki lat temu, jestem pod wielkim wrażeniem, myśli, kunsztu, architektury. W czasach gdzie do zaprojektowania służył tyko papier i linijka a nie programy. Bardzo ładna sceneria dla twojego ciuszka. Wszystko mi się bardzo podoba. Pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńCzłowiek zawsze był inteligennty i sobie radził. Stąd dziś jesteśmy tu gdzie jesteśmy ;)
UsuńUściski :)
Ciekawe miejsca pokazujesz, mam ochotę rzucić wszystko w pieruny i pojechać gdzieś daleko w nieznane tylko z plecakiem jak za dawnych dobrych czasów...:)
OdpowiedzUsuńSivka jak zwykle sivkowa, stylowa i zgrana z tłem jak nikt inny. Super porcięta przuważyłaś, sądziłam że to spódniczka. A wczoraj widziałam kombinezon z takim dołem z takiej jakby dzierganej tkaniny spodobał by się Tobie:)
No, jak napisałam, zawsze se znajdę coś pod kolor :D
UsuńPrzepiekne ruiny zachywycajace, a Twoja nieskazitelnie biala suknia, pieknie wygladala na ich "wyrzezbionym"( zrobionym) przez czas, wode i wiatr tle ! Fantastyczny widok i zdjecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
P.S. Taka dlugosc spodnico-spodni sama przed 25 laty mialam, lecz w pepitke, obcielam potem na szotry...
Elu, to nie jest suknia, tylko zwykły top ze spódnicą lnianą - wszystko podpisane :)
UsuńTo byłby całyd zien radości, gdybym mogła tylko pozwiedzac takie miasto. Ciągnie mnie do riun, do tej historii i liamtu takich miejsc. Świetnie uchwyciłaś wszystko na zdjęciach. Zskoczyłaś mnie swoją białą sukienką, ale na duży plus :)
OdpowiedzUsuńTo nie sukienka, ale spódnica + top. Podpisane ;) :)
UsuńCiekawe ruiny. Szczególnie ze względu na świnię wykutą w kamieniu ;) Niezłe tło znalazłaś. Przyćmiłaś starożytność sivkowym stylem.
OdpowiedzUsuńCzadowe te spodnie w kropy. Pamiętam, jak moja Mama dawno temu nosiła podobne.
Ciąg dalszy zapowiada się nieźle.
A to Lwia Brama z IVw. p. n. e., chociaż ponoć była dla świń ;)
UsuńCiekawe miejsce, warte zobaczenia. Takie ruiny, mają w sobie niesamowitą historię i zawsze moja wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach wyobrażając sobie, jak to kiedyś było. To tak, jakby przenieść się do zamierzchłych czasów, science-fiction po mojemu, które uwielbiam. Ja należę do tej grupy, co chętnie czytają podróżnicze posty, tym bardziej że Albanię znam tylko z przejazdu.
OdpowiedzUsuńNo i pięknie wyglądasz:)
Moja wyobraźnia odnośnie ruin ma to samo ;) :)
UsuńLubie ruiny. Maja w sobie cos magicznego, co pobudza moja wyobraznie... To bardzo ekscytujace byc w miejscu, ktore kiedys tetnilo zyciem, w ktorym wiele lat temu jacys ludzie wiedli tu swoj zywot...a dzis juz dawno nie ma ani ich ani tych budynkow - tylko szczatki murow przypominaja jeszcze i iych historii.
OdpowiedzUsuńA Ty pod tym slupem taka promiennie jasniejaca;) Pieknie Ci w bieli, a tlo dobrane idealnie.
Pozdrawiam. Anka
Zwłaszcza takie ruiny sprzed naszej ery. To prawdziwy czad, a te ziemie są pełne takich archeologicznych pereł, w końcu Grecja tuż za miedzą ;) Tło, czyli antczna kolumna trafiło się bardzo naturalnie, stoi u wejścia na teren, nie musiałam długo szukać :)) ;)
UsuńLubię takie stare ruiny, widać, że jest tam kawał starej historii...
OdpowiedzUsuńKaaaaaawał :D
UsuńO ja cię, tak mi się trochę z krymską Teodozją skojarzyło (choć te albańskie ruiny znacznie większe są chyba :)). Uwielbiam i zazdraszczam jeszcze bardziej wakacji:)!!!
OdpowiedzUsuńEch!!! Podróżowanie samochodem oprócz swobody w wyborze miejsc do odwiedzenia, ma też inna fajną zaletę :). Można wziąć więcej fatałaszków, niż lecąc na wakacje samolotem ;).
Ładnie wyglądasz :D!!!
Nie są takie duże, raczej jest wrażenie kameralności...Ale to chyba przez porastającą wszystko roślinność, bo żeby porzejść wszystki, trzeba ze 2, 3 godziny.
UsuńCo do podróżowania autem, to tak, jest wolność. Ale z drugiej strony dłuuugo się dociera do miejsca docelowego, co przy tych upałach i aucie bez klimy jest hardcorowe trochę :)))
O takie miejsca to My z M. lubimy.
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi Dion w Grecji i Perge w Turcji. Starożytne teatry - uwielbiam...
Zawsze wyobrażam sobie, jak to było, kiedy wszystkie miejsca były zajęte, a aktorzy odgrywali sztukę.
Twoja spódniczka lniana - idealna na takie upały. w bieli też Ci baaardzo do twarzy, no i tło bardzo zacne.
Pozdrowionka. :)
Coś czuję, że dobrze by się nam razem zwiedzało ;) :)
Usuń:)
UsuńMasz po prostu dar wynajdywania tła pod ciuchy:D Już Ci mówiłam, żeś królową "teł";))
OdpowiedzUsuńPięknie tam... I Ty w tej kiecce super tam pasujesz:)))
Powtarzam po raz kolejny...zazdraszczam okrutnie wycieczki:D
ruiny, mozaki, kolumny i reliefy -
OdpowiedzUsuńooo, to bardzo pod mój gust :)
kropki kocham nawet na portkach!