U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 1 sierpnia 2015

Krakow

 Tak naprawdę Zawiercie ;) Malownicze okolice i Park Kościuszki, a w nim rzeźby o intrygujących tytułach: Figura, Archetyp, Nic więcej, Syzyfowa praca. Do Krakowa też wpadaliśmy, nawet dwa razy ostatnio. Obiecałam sobie, że za trzecim wezmę aparat i zrobię taaaakie street foty, że ho ho. Póki co się nie zanosi, więc tylko "Krakow" do posłuchania w wykonaniu zespołu Impalumbia. 
Ciuchy: bluzka - prezent, spódnica - Unisono, sandały - DeeZee
 
 

44 komentarze:

  1. Dla mnie bomba.........i Ty i zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to jà Krakow , ktory na nowo będę kosztować , samotnie spacerując starymi kątami ;) ....
    Fajny t-shirt , oryginalna kiecka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak blisko, a tak małokiedy mam okazję połazić... Jak jestem, to stwierdzam zmiany, przez które stare kąty są obce.

      Usuń
  3. Ale masz oko! Fantastyczne miejsca wynajdujesz! Zawsze z przyjemnością do ciebie zaglądam, bo zawsze widzę u ciebie ciekawe tła do zdjęć. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo się cieszę ;) :) Takie miejscówki same mi się pchają w oczy.

      Usuń
  4. świetnie się komponujesz i synek wpatrzony w dal... murale uwielbiam, marvelowskie sceny...bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się wkleiłam w post. A syn łapał wiatr ;)
      Ja mam bzika na punkcie - wszelkie malowidła naścienne i inne(naprzystankowe) wprawią mnie w podniecenie :))

      Usuń
  5. To lubię! to lubię! Twoje codzienne "zwykłe-niezwykłe" ubiory :-))) Super spódnica, pierwsza asymetryczna, która naprawdę bardzo mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z tą asymetrią to u mnie podobnie. W ogóle w nią nie celowałam szukając kiecki, ale jak zobaczyłam tą, to poczułam silny impuls, że się poulubimy. :D

      Usuń
  6. Jak ja lubie tla do Twoich styloweczek! Nawet w najbrzydszym miejscu znajdziesz cos pieknego, ciekawego, artystycznego!! Fajnie wygladasz spodnice bym z checia podkradla bo lubie takie ciekawe fasony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie jakieś skrzywienie, że brzydkie bardziej mi się podoba niż ładne ;) :)

      Usuń
  7. A a dzisiejsze miejsce super, pisze zebys nie pomyslala ze uwazam ze brzydkie ;);)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe te rzeźby, chociaż w swoim ogródku bym nie postawiła.
    Wydaje mi się, że masz katalog teł dostępnych w promieniu osiągalnym, wybierasz kolorystykę i temat odzieżowy, a później efekt jest, jak każdy widzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje Ci się :D Mam dobrą pamięć i szybko myślę.

      Usuń
  9. Kraków często mijam, za często, bo od roku obiecuję sobie, że w końcu na Rynek zawitam :) Zawiercie postrzegałam jako smutne miasto, jakże się myliłam. Murale i graffiti dużo zmienia. Może to się nie podobać, ale jak dla mnie to dużo ciekawsze niż obrapane mury i odpadający tynk. Co innego jakby nowe elewacje budynków były albo zabytków, wtedy to dewastacja. Rzeźby ciekawe ;)
    Cała mi się podobasz, spódnica rewelacja :-) I włosy spięte, ślicznie Ci :) Za to zdjęcie syna mistrzostwo świata, nostalgia mnie aż naszła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z tym Krakowem się mijam ostatnimi laty. To znaczy bywam albo przejazdem, albo szybko szybko, w ważnych sprawach i nie ma czasu na pierdoły, czyli łażenie i focenie. Też sobie obiecuję i obiecuję...Zimą byliśmy na Rynku, a ostatnio wpadłam na Kazimierz i taaak mi zachciało tam wrócić....
      Zawiercie - jak zaczęłam drążyć temat(w necie) to się okazało, że i historia ciekawa, i są miejsca historyczne i architektoniczne ciekawe. Fakt, wydaje się nieciekawe i ponure - ale każde miejsce coś w sobie ma :) ;)
      Dzięki wielkie - włoski spinałam w upały i tak zostało. Tak w ogóle to wcale mi się tu nie podobam, ale stwierdziłam, że opublikuję takie niepodobające się, bo..samo życie w końcu :D

      Usuń
  10. Ładnie, zgrabnie:) A ja byłam niedawno w Krakowie i już tęsknię. I na Pustyni Błędowskiej byłam i tak jakoś pomyślałam wtedy o Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to w ogóle jak słyszę pustynia, to zaraz potem Sivka;-) Ostatnio nawet Riko opowiadałam o blogerce, co se na pustyni foty robi;-)))

      Usuń
    2. Oj, a ja już nie byłam od wiosny na piachu! Nie chce mi się, marzę o wyjeżdzie daleko stąd - wiecie, jak to jest ;) Ale jak się któraś wybieracie tu do mnie (w sensie na pustynię), to pisać wcześniej, dawać znać, przylecę, przywitam, oprowadzę :D

      Usuń
    3. O, to najszybciej za rok:) Daleko z tych Kurpi zielonych... Ale tu tez fajne foty się trzaska! Jakbyś tu zawitała, przylecę również, oprowadzę, pokażę, nawet ciasto upiekę:)

      Usuń
  11. Fajne klimaty złapałaś. Monopolowy najlepszy!
    Bardzo podoba mi się spódnica i sandałki. Całość też, taka siva;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, że monopolowy się załapał, to zajarzyłam potem :D Pani na ścianie mi się spodobała.
      Kiecka jest super, już jej kupiłam do towarzystwa inną bluzkę, też w kolorze blue ;)

      Usuń
  12. Ty to zawsze wynajdziesz takie perełki! I na dodatek pasujące do ciuchów:D
    W Krakowie ostatnio na koloniach byłam... Przydałoby się wrócić i tez fot nastrzelać;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wróć! A obiecuję, że przyjadę i osobiście Ci fot nastrzelam! :D

      Usuń
    2. Hehehe, postaram się ;)))

      Usuń
  13. świetna spódnica! I tło grafitowe:D

    OdpowiedzUsuń
  14. dzieciakom moim bym chciała Kraków pokazać, ale jakoś wciąż nam nie po drodze:)

    Sivka, kita mi się dziś najbardziej podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Koszulka rewelacyjna , a spódnica jeszcze lepsza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się nieskromnie, głównie co do spódnicy ;)

      Usuń
  16. Zawiercie, takie smutne, szare miasto, pamiętam. Te kamiennice, bloki stare, bieda i bezrobocie. Blisko było do Dąbrowy Górniczej i Będzina. Mam obraz w głowie tego miasta. Fajnie by było tam kiedyś pojechać i obfocić zanim remonty nastaną.

    Pięknie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze masz fantastyczne miejsca do zdjęć:)))śliczna spódnica:)))do Krakowa też się wybieram:))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. W Zawierciu takie zarąbiaszcze graffiti mury zdobi!!! Świetnie to wygląda!!!
    Ostatnio nieźle się zaskoczyłam, bo jak się okazuje w Będzinie też mamy artystów grafficiarzy!!! Ich malunki zdobią przejścia podziemne w centrum. A i na Ksawerze pojawiły się ostatnio nowe graffiti (niestety pan Miś w życiu mi nie zrobi sesji tuż pod blokiem ;P).
    Fajnie Sivka wyglądasz :)!!! Kusisz mnie tym Unisono ;)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ;) I to sporo.

      To nie ja, to Unisono kusi ciuchami ;)

      Usuń
  19. Wpadam po dłuższej przerwie. Dużo się tu działo przez ostatnie 2tyg.A ja wtedy na festiwalu folkloru i ze służbą zdrowia :). Graffiti są mocne, i monopl artystyczny. Patrz, przy winie o sztuce od razu podyskutować można, odchamic się ;). Jak zwykle fajny zestaw, minimalny i ciekawy :). A co do Krakowa, jak śpiewa Maleńczuk 'Sierpień w Krakowie' - warto posłuchać :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam dziś o Tobie!

      Przy winie to ja osobiście chętnie ;)

      Znam różne sierpnie w Krakowie z autopsji ;)

      Usuń
  20. Zawiercie znam słabo, dawno nie byłam. T-shirt super i fajna spódnica.

    OdpowiedzUsuń
  21. bluzka typu "dla każdego coś innego" -
    trochę drapieżnika, trochę mocnej barwy,
    ulotności uskrzydlonej - a murale - CZAD!

    OdpowiedzUsuń