ciuchostan: pulower (był TUTAJ) i czapka(TU) - hand made by Sivka, kurtka - TopSecret, spódnica -Unisono, buty - DeeZee
Tradycyjnie, trafiliśmy na ruinę. Szczątki ruiny zamku biskupów krakowskich w Sławkowie - do poczytania tu.
Sławków w dalszym ciągu pozostaje dla mnie miasteczkiem pełnym niespodzianek, choć tak blisko, ta często, przejazdem.
Obrazki troszkę jak w Koluszkach gdzie mieszkałam przez pół roku, chociaż ruin nie było przynajmniej nie takich zabytkowych. Nieźle namierzasz tym radarem;) I masz na sobie to fajne coś co Tobie pisałam kiedyś że projektanci od Ciebie ściągnęli;) Z jeansem też by chyba fajnie wyglądało:)
OdpowiedzUsuńWidziałam w jakimś gazeciątku tak dziergany sweterek za sumkę około kilku tysięcy...... Cóż, mnie tyle nikt nie zapłaci, więc robię dla siebie :D :D :D
UsuńW ubiegłe lato jak jechaliśmy droga krajową numeru nie pamietam z naszej wiochy przez Biłgoraj ,Szczebrzeszyn do Zamościa , miałam ochotę zatrzymywać co chwila auto i zdjecia takim chałupkom robić , ciagle zamieszkanym z talerzami od satelitarnych .... Czas sie zatrzymał ... Te loty w kosmos i XXI wiek to jakaś ściema tam na wschodzie ?!?! Zderzenie wieków , pętla czasowa , pomieszanie epok ....
OdpowiedzUsuńAle widzę ze nie tylko w Polsce kategorii C jak mówił mój kolega z Siedlc ....
Przez Sławków przejeżdżałam , milion razy . Nigdy nie byłam . Teraz mimo wszystko cześciej A4 ;)
Jert mnóstwo miejsc, wiosek, miasteczek z takimi domkami, może w innych stylach, zależnie od regionu. Inne na podkarpaciu, inne na ścianie wschodniej, na kielecczyźnie... Też się naoglądałam :) :) Sławków - dla mnie to zwsze było sąsiednie prawie miasteczko, znajomych stad mewałam. A jednak nie miałam pojęcia co się tam kryje, jakie skarby. Do czasu, kiedy kilka lat temu spontanicznie postanowilismy zboczyc z trasy i się zagłębić. Od tej pory czaaaaasem wpadamy, ot tak, pogapić się. Albo przy okazji ważnych spraw. Jest tam jeszcze wiele miejscówek, na których na szybko zawiesiłam oko.
UsuńNie wiem czy zacząć od Ciebie czy od tych zabudowań. ŚWietne zdjęcia i Ty na tle tych domostw. Sweter (nie pamiętam czy był to sweter czy Coś podpodobnego) idealnie się wpisuje, jest genialny! Architektura jedna z moich ulubionych, prawie jak skansen. I te kwiatki w oknach! :)
OdpowiedzUsuńBo ja się czuję jak te zabudowania :))) Najfajniejsze, że w ogóle stoją i tak dobrze się mają. A sweter to taka kamizelka, pulower, z krótkim rękawem, prawie bez. Chyba zrobię jeszcze jakiś taki...tak myślę teraz...:)
UsuńCudne są te chateczki! że też się jeszcze uchowały! Za każdym razem zachwycasz mnie, kiedy widzę Cię w tej długości spódnicy - pasuje Ci ona, jak rzadko komu! Sama spódnica sportowo-ołówkowa jest super i sweterek bomba :-)))
OdpowiedzUsuńUchowały się, uchowały, są ładnie pomalowane, żyją :) :)
UsuńJestem wysoka, dlatego chyba dobrze mi w tej długości spódnicy. Bardzo mi przypasował taki fason, wracam zawsze do niego, bo mi się na codzień najlepiej sprawdza. Wiesz, muszę mieć luz i wygodę, ale z jakimś jednak charakterem ;)
Sivka kupuje wszystko, urocze chałupki i Ciebie na ich tle... lubię takie klimaty :))
OdpowiedzUsuń:D :* Ach, my to mamy chyba baaaardzo zbliżone gusta :)
UsuńA co to za bluzka pod kurtką. Pokazana już na blogu? Fajna, energetyczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ba. Oczywiście, przecież ja zawsze uprawiam chwalipięctwo dzierganiowe :D ;) Dodałam link gdzie post z tym sTworem.
UsuńSławków już dużo rzadziej przez nas odwiedzany, tam trochę czas się zatrzymał. Teraz wszędzie tylko pośpiech, a my też żyjemy z zegarkiem w ręku, więc wybieramy trasy byle szybciej. Sweter kochana cudny zrobiłaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny ryneczek. Sławków to stare miasto, o czym się mało wie, niestety. Nie ma co tak zerkać na te zegarki, czas i tak robi swoje. :)
UsuńAle klimacik w tym miasteczku. Te domeczki, uliczki...
OdpowiedzUsuńA Ty masz bardzo fajną tę spódniczkę oraz dziergane cudeńko. Nie przestaję Cię podziwiać.
Sporo takich miasteczek w niedalekiej mi okolicy, gdzie zabudowa pożydowska. I smutne historie w tle.
UsuńDzięki :) Spódnica to mój hit i będę w niej nawet latem chodzić :)
Zupełnie nie znane mi tereny niestety. Urocza ta zabudowa i Ty na jej tle!
OdpowiedzUsuńAch, bo Ty z innej krainy, gdzie ja z kolei dawno nie byłam. :)
UsuńOstatnio mało tam bywam ale kiedyś miałam koleżankę w Sławkowie.
OdpowiedzUsuńCo do radaru to dzięki...pozdrawiam...
Zapomniałam dodać, że foty super i super bluzka...
UsuńA ja byłam nawet u wróżki w Sławkowie, ze 20 lat temu. Nawet się sporo sprawdziło z tych jej przepowiedni.... Dziękuję :) :)
UsuńFajna ta miejscówka, lubię takie:)
OdpowiedzUsuńJa to mandaty mam za złe przekraczanie ulicy i za szybką jazdę w mieście, tak z raz na rok. Ale jak po autostradzie jadę to GPS ostrzega przed radarami, więc jakoś mi się udaje:")
Sweterek to twój?
Ja mandatów nie dostaję, bo nie jestem kierowcą :D A mój mąż dostał za przejechanie na czerwonym świetle. Z tym, że wg mnie czasem bezpieczniej przejechać na czerwonym, niż gwałtownie hamować.
UsuńSweterek mój, podpisane :D
Lubie Twoja swojskosc. Karajobrazowa i ubraniowa. Fajowy pulowerek;)
OdpowiedzUsuńU nas tez co krok fotoradary, a jak juz Cie nimi obfotografuja, to mandat masz taki, ze z butow mozna wyskoczyc (wlacznie z zabraniem prawka i ...samochodu!). Dlatego tu na drogach porzadek i wszyscy pod sznurek jada...;)
Pozdrawiam!
Ja też lubię :D ;)
UsuńU nas wiadomo, kierowcy to w dużej mierze furiaci, dobrze, że są fotoradary, mandaty, zwłaszcza za jazdę po spożyciu. Mogłabym jedynie podyskutować nad prawemm straży miejskiej do karania za to co się łamie na trasie, a nie w mieście....
Superb look! I loved the whole styling and the location is something else!!!
OdpowiedzUsuńWould you like us to follow eachother on GFC and keep in touch?
Have a great week ahead!
xo from italy,
Sonia Verardo
http://www.trenchcollection.com
Thank you, grazie! :) :)
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAleż uroczy ten Sławków!!! Proszę, człowiek szuka nie wiadomo gdzie, nie wiadomo czego, a tuż za miedzą są tak urokliwe miejsca!!! Sivka, jesteś mistrzynią w ich wynajdywaniu!!!
OdpowiedzUsuńDziergaczek kolorowy pamiętam z innego posta!!! Bardzo mi się podoba!!! Fajnie ożywia całość :).
Dokładnie tak. A tu wystarczy się rozjerzeć "po wsi" i już jest ładnie. Same się wynajdują :) :) :)
UsuńKlimat nieziemski, aż się wierzyć nie chce, że ludzie tak jeszcze mieszkają. Wiem, wiem nie malo u nas ci jeszcze regionów z takim widokiem. W każdym razie warto zajrzeć do tego Sławkowa:)
OdpowiedzUsuńA Tobie kochana w tej długości spódnicy cudnie po prostu:) Nóżki jak u łani:)
Pewnie, że mieszkają :)
UsuńE tam, u łani - to przez obcas ;)
Wbrew pozorom jest jeszcze wiele takich miasteczek. Zawsze zastanawiam się czemu w nich jest tak spokojnie, nie widać tej codziennej gonitwy.
OdpowiedzUsuńTo prawda, wbrew pozorom i na szczęście :)
UsuńAż coś w człowieku spowalnia :)
Siwucha nazywam moja siostrę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ma Pni styl i podziwiam ludzi z pasją! Zdjęcia są piekne
Siwucha to taka wóda ;)
UsuńBłagam, tylko nie "pani"!!! Sivka jestem :)
Dzięki!
Ciekawy wpis, zdjęcia fantastyczne :) Look również bardzo podoba mi się. A tych stron kompletnie nie znam, ale wszystko przede mną! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za taki pozytywny komentarz:) :)
UsuńMam straszny sentyment do starej zabudowy, te drewniane okienka są wzruszająco piękne. A i zdjęcia fajne strzeliliście, jak zwykle zazdroszczę zgrania ubrań z tłem;]
OdpowiedzUsuńJa też. Uruchamia wyobraźnię, budzi nostalgię, przenosi w inną czasoprzestrzeń :)
Usuńte chatynki z ichnimi dachami totalnie mnie rozwaliły - CZAD!!!
OdpowiedzUsuńa kurtką już się zachwycałąm i jeszcze mi nie przeszło - zaś
do kompletu : oczu nie mogę oderwać od butów - świetne!
Cieszę się, że Ci się podobają. Mam słabość do takich :)
UsuńTą kurtką będę zanudzała, aż się na dobre nie zawiośni :D
:*