Antracyt - jakie przyjemne słowo! Zaciekawiło mnie przy banalnej czynności robienia zakupu. Tak podpisana była barwa spódnicy (tej, którą mam na sobie). Ale coś mi się nie zgadzało, sprawdziłam u źródła. Czyli na stronie jednej z firm działającej na rynku farb i lakierów ;) Tak. To jest jeden z odcieni szarego. Przy okazji występują: szary popielaty, szary błękitny, szary szałwiowy, szary sygnałowy, szary mysi, szary beżowy, szary średni, szary stalowy, szary bazaltowy, szary łupek, szary czarny, szary cementowy, szary grafitowy, szary granitowy, szary kamienny, szary platynowy, szary kwarcytowy, szary pirytowy, szary jedwabisty, szary mleczny, szary srebrny, szary aluminiowy... I jeszcze kilka innych szarych :)
Poncho szarosiwoszare zrobiłam drutami ściegiem ryżowym z włóczki YarnArt (25 % moher, 75 % akryl), obrobiłam szydełkiem. Nastały temperatury sprzyjające założeniu, co czym prędzej wykorzystałam.
Poncho szarosiwoszare zrobiłam drutami ściegiem ryżowym z włóczki YarnArt (25 % moher, 75 % akryl), obrobiłam szydełkiem. Nastały temperatury sprzyjające założeniu, co czym prędzej wykorzystałam.
Poncho jest cudne. Naprawdę szczerze się nim zachwycam. Całość niebanalna i taka Twoja :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :)
UsuńNiby tylko szary, a tyle odcieni:-) Moje ulubione to szaro-srebrno-stalowo-grafitowe odcienie. I może jeszcze niebiesko-szare też:-)
OdpowiedzUsuńPoncho świetne!
Zawsze tak jest. Niby coś takie oczywiste, szare, a tu tyle możliwości :) :)
UsuńIle ta szarość ma odcieni! Jak widać nie jest to kolor nudny, ja go bardzo lubię. Poncho świetne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie nudny! Dzięki :)
UsuńJak na Sivkę przystało całość siwa, masz rację ładna nazwa i bardzo ładny odcień szarości, ponczo ciekawe, włóczka cieniowana dała niezły efekt :))
OdpowiedzUsuńTo cieniowanie mnie zaskoczyło, byłam nastawiona na efekt bardziej ciap niż pasków, ale summa summarum dobrze jest :) :)
Usuńja całe te koło kolorów na studiach i na wizażu przerabiałam, nieskończona ilość odcieni zimnych ciepłych neutralnych zgaszonych itd itd. Wyglądasz doskonale!
OdpowiedzUsuńA normalnie się nie zwraca uwagi na takie szczegóły i zwykle wszyscy przedstawiają szary jako jakąś nudę. Nie rozumiem dlaczego. Dzięki :)
Usuńno i znowu zaj….ście wyglądasz
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie! Mój syn stwierdził, że wyglądam megadziwnie :D
UsuńI pomyśłałby kto że szary to szary w sensie jeden odcień /kolor. Nic bardziej mylnego:) I powiem Tobie nawet że w jednym odcieniu można czuć się świetnie a w drugim wręcz fatalnie tak bardzo się od siebie różnią. Ponczo jest świetne. Zdolna z Ciebie Bestia!!! Zawsze będę to Tobie powtarzać:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie przeciętnie tak się myśli. Walczę z tym :))) Ja w każdej szarości czuję się jak we własnej skórze.
UsuńDzięki :) To poncho jest robótką najprościejszą z najprostszych!!!
W pierwszym momencie myślałam, że wyszperałaś gdzieś w sklepie, ale przecież takich cudnych tam nie ma... Jak mogłam pomyśleć, że to sklepowe... Jest niesamowite i tylko Twoje.
OdpowiedzUsuńMało albo wcale nie chodzę po sklepach za ciuchami ostatnimi czasy. Ze sklepu dla mnie to nie to samo. MUSI być hand made :D
UsuńKrólowa Śniegu . Takie mam skojarzenia . twoim dzisiejszym wizerunkiem . twoje poncho zdecydowanie przebija moje ;);)
OdpowiedzUsuńŚniegu??? Nieee... :) :) :)
UsuńOMG!!! Wyglądasz przegenialnie!!! Pełen zachwyt!!! :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki :* :D
UsuńNo i niech mi ktos powie, ze szary jest nudny!!!;) Ma tyle przepieknych odcieni...antracyt tez mi sie podoba:) Ale ponczo i tak dzis wygrywa - pieknosci. Calosc, razem z czapa nausznikowa tak troche kojarzy mi sie z odzieniami Indian peruwianskich;) ;)
OdpowiedzUsuńUsciski. Anka
Mnie też ogarnęło to samo skojarzenie. :D
UsuńTeraz to mnie zaskoczyłas z tymi odcieniami szarości :-) poncho cudne ♥ i ta czapa, wszystko rewelacja :-) Nie znam nikogo innego kto tak dobrze radzi sobie z szaroscią, okielznalas ten kolor :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOdnalazłam siebie w szarości :) :)
UsuńBardzo fajne to ponczo. Kolor spódnicy jest śliczny. Tobie jest ładnie w każdym kolorze.
OdpowiedzUsuńKolor spódnicy jest bosssski :)
UsuńEee, nie w każdym. A już na pewno nie w każdym czuję się normalnie :D
Bardzo ladnie wyglądasz w szarościach :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietna całość! Ale i poszczególne elementy bardzo mi się podobają:). Jak ja lubię szarości.
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo. Ja też :D
UsuńŁadne poncho, nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym, że jest tyle nazw na szarości:D
Dziękuję :)
UsuńNazw i rzeczywistych barw :)
Świetne poncho sobie wydziergałaś, podoba mi się tem Twój pasiak...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :)
UsuńZaczynam żałować, że nigdy nie nauczyłam się robić na drutach :) takie cudo stworzyć to dopiero musi być satysfakcja :)
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie wpadła, że tyle szarości jest. Nie mam pojęcia jak można je odróżnić ;)
Cudnie Ci w tych szarościach, nie ważne czy to antracyt, łupek czy kwarcyt:)
Na naukę nigdy nie jest za późno. To nie take trudne, serio! Satysfakcja jest, nie będę czarować, że nie :D
UsuńHahaha, dzięki! :D
A mi się antracyt z granatem kojarzył, a tu proszę!
OdpowiedzUsuńPonczo mnie zachwyciło! Cudownie wyglądacie razem:)
A mnie z cytryną - owocem :D
UsuńDzięki! :)
Antracyt to mi się z jakimś minerałem kojarzy (zboczenie postudyjne ;P). Zaraz, zaraz... o tak wiki mi przypomniała!!! Toż to węgiel kamienny!!!
OdpowiedzUsuńHa,ha przypomniało mi się coś jeszcze:
,,Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt."
Dobra dośc z tym!!! Ponczo fantastyczne wydziergałaś i to ono jest w tym poście gwiazda programu!!! A czapka też fajna :)
A to z ,,Misia" ten cytat!!! Zapomniałam dopisac ;P
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bo to węgiel. Dlatego coś mi się nie zgadzałó, zaczęłam szukać. Kolor kiecki jest źle opisany w sklepie, ale co tam, ważne że de facto bardzo bardzo mi się podoba :D
UsuńDzięki! Robota łatwa jak nie wiem co!!! Rób. Już widzę Twoje dziewczynki w takich małych :) :) :)
Skąpana w szarościach Sivka - czyli to co misie lubią najbardziej :) Przyznam, że też mam słabości do tego koloru i jego odcieni, ale Ty jesteś prawdziwa mistrzynią szarości. Czapa i ponczo robią wrażenie. Ta cieniowa włóczka dała fantastyczny pasiasty efekt - podoba mi się i to nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńTwierdzę sobie, że każdy ma swój kolor, w którym się czuje jakoś tak ... spójnie. :) :)
UsuńWłóczka fajowa, ale myślałam, że będzie nieco inny efekt, bardziej ciap, niż pasków. Ale jest git :)
No ej, świetnie! Ty nasza antracytowa Panienko, wyglądasz bardzo sivkowo. Ponczo jest super.
OdpowiedzUsuńPanienko, do baby po 40ce - dobra jesteś :D
UsuńDzięx :D
Też jestem skrzywiona i pomyślałam o węglu:P
OdpowiedzUsuńPonczo wszyscy - jak najbardziej słusznie! - chwalą, więc ja się jeszcze pochylę nad torebką, śliczna jest.
To nie skrzywienie tylko rzetelna Twoja wiedza. To węgiel jest :D
UsuńTorba borba już tu była tyle razy, że nie wspominam...
Chyba sobie wydziergam coś podobnego. Podoba mi się forma i treść (w takie ładne paski!).
OdpowiedzUsuńJuż wydziergałaś przecie :D
UsuńAle nie w paski. :)
UsuńNie było mnie chwile i bloger szaleje, nie pokazywał mi Twoich postów, nie wiem dlaczego? Na szczęście wziął się w garść i pokazuje:))
OdpowiedzUsuńMam buty-szpilki-antracytowe, tak pisało na pudełku:), i wyglądają na ciemniejsze niż Twa spódniczka.
Zrobionaś dzisiaj na totalnie szaro, siedzę i się zachwycam, totalnie wszystkim:)
Szaleje, szaleje, ja też nie widzę wszystkiego i w ogóle jakieś dziwne akcje tu się dzieją...
UsuńBo antracyt jest ciemniejszy, jak to węgiel :) :)
Dzięki ze te zachwyty :D
I pomyśleć, że szary ma tyle kolorów:D
OdpowiedzUsuńKurde... wszyscy wokoło mają poncha! Tylko ja chyba jeszcze nie mam!
Fajowe je zrobiłaś... Z czapą super wygląda! Coś czuję, że nawet z wielkim kapeluszem fajnie by wyglądało:)))
Mnie to nic a nic nie dziwi, wiem to nie od dziś :P
UsuńHehehe, jak już pomyślę, że mnie nic już nie zdziwi... to coś mnie zdziwi:D
UsuńPiękne te Twoje poncho!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńPatrz, a ja myślałam, że antracyt to taki cieeemny, bardziej pod grafit podchodzący. Zwał jak zwał szare kocham prawie wszystkie. Dużo ich wynalazłaś! Poncho super! Lubię takie owijacze i dzianinowate wierchnie, więc dla mnie idealne.
OdpowiedzUsuń:)
Bo jest! Ktoś źle opisał kieckę. A ja poszłam tym tropem i się dowiedziałam, czego się dowiedziałam na temat szarości :D
UsuńSuper się sprawdza, jestem już uzależniona od niego. To nic, że teraz śnieg, i tak w nim łażę, na grubszą kurtkę. Do tego nie przemaka!!!
Chyba we wszystkich odcieniach szarości wyglądasz świetnie. Wydziergałaś bardzo ładne ponczo;, lubię takie luźne narzutki. Fajne połączenie, różnych odcieni tego koloru w jednej włóczce. Szarości są dość uniwersalne i świetnie się też komponują z intensywnymi (w tym również neonowymi) barwami.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Bo je wielbię!!!
UsuńDziękuję. Uniwersalne, ale można coś bardziej szalonego z nich wykrzesać :D
O rany! Nie wiedziałam, że jest aż tyle odcieni szarego :) Piękna stylizacja - ponczo wyszło rewelacyjne! Czyli pod spodem masz kurtkę - dobrze wiedzieć, bo ja też mam ponczo i nie noszę, bo nie wpadłam na taki genialny pomysł, że można je założyć na ciepłe okrycie, jakim jest kurtka. I rajstopy masz szare! I paznokcie! Podzielam zdanie koleżanek - bardzo Ci ładnie w szarym!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Dziękuję Ci za ponchowe pochwały :) :) Teraz, kiedy spadło trochę śniegu, zarzucam je na jeszcze cieplejszą kurtkę. I to jest najfajniesze w tego typu odzieniach, że takie praktyczne i na różne pogody, i w domku się opatulić jak kocem. I że tak łatwo się robi taki fajny ciuch!
UsuńLubię jednokolorowość na sobie. No, ewentualnie dwu, pod warunkiem że jeden z tych kolorów jest szary ;)
Jest w Polsce jeszcze w ogóle Troll? Pamiętam, że jako studentka po zajęciach lubiłam tam zaglądać i marzyć :) Rzeczy mieli bardzo fajne. Nie przypominam sobie bym widziała ten sklep podczas moich ostatnich spacerów po polskich centrach handlowych.
OdpowiedzUsuńMnie się antracyt zawsze kojarzył z takim ciemnym szarym, ale widocznie byłam w błędzie. No no, tych odcieni szarego jest naprawdę sporo, ale takie firmy ich potrzebują. Nam najczęściej wystarcza (szczególnie w komunikacji z płcią przeciwną) jasny i ciemny szary ;)
Podoba mi się Twój zestaw, fajnie zestawiłaś różne formy i odcienie szarego ze sobą.
Nie wiem. Kurtka ma metkę z Troll, ale kupowałam ją lata temu w chyba Top Secret.
UsuńZ antracytem masz dobre skojarzenia, to ktoś się pomylił opisując kolor kiecki. Dlatego miałam wątpliwości. I zaczęłam sprawdzać :)
Dzięki :) :)
Ponczo wyszło super :) A i czapka fajna : Caly zestawik bardzo sympatyczny i niebanalny :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci :) :)
UsuńPonczo wyszło super :) A i czapka fajna : Caly zestawik bardzo sympatyczny i niebanalny :)
OdpowiedzUsuńkocham szarości! choćby te zwane gołębimi :)
OdpowiedzUsuńa zestawy typu sól-pieprz, gdzie biel z czernią
trwa w nierozerwalnym wręcz miłosnym splocie
najbardziej - całkiem niedawno nabyłam po raz
kolejny następne szarości i smakowite melanże,
również słonopieprzne :)