Po wielu trudach i pokonaniu mnożących się przeciwności. W mrozie, śniegu i na wietrze. Z łezką w oku. Udało się. Zrobiliśmy to. Zdjęcia temu swetru. Wyhendmajdowałam go z grubszej włóczki Polo na cieńszych drutach i cieniutkiej włóczki Gucio na drutach grubaśnych. Na odwrót. Bo przekora to mój żywioł :) Z rękawami robię taki manewr, że dorabiam bezpośrednio do korpusu. Polo Gucio jest wielgachny, niewymiarowy, asymetryczny, wygodny, zwiewny, ogrzewczy i dziwny. Pochwalicie?
Dosrebrzyłam się torebką odkupioną od Tej pani :)
Pięknie Ci w nim. Pochwalę i to mocno i pochwalę Twoją determinację, by w śniegu, mrozie i z łezką w oku zrobić te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAż nie chcę tego wspominać (łzy z zimna lały się faktycznie). Mam jeszcze jeden sweterek do pokazania. Na myśl o "sesji" dreszcze mną telepią, brr. No. Ale. Co robić :D
Usuń"Już nie będziesz taka, jaka byłaś wczoraj"...
OdpowiedzUsuńBo to niemożliwe, zmienia nasz każdy dzień, godzina, minuta... To co było euforią, może okazać się lękiem, to co było uśmiechem, łezką w oku, ale i na odwrót... Na szczęście... Zawsze można coś zmienić, wokół, w sobie... Dostrzec coś, co było być może niewidoczne...
Życie to dar, nie ma większego...
" Pomyśl o tym"
Coś o tym wiem... Kurcze wzruszyłam się...
Fajnie, że jesteś w wielgachnym Polo Gucio. Taką Cię uwielbiam. :)
Cieszę się, że posłuchałaś. Dzięki. Dzielę się tym, co na mnie wrażenie robi. A sporo tego, nie nadążam :) :)
UsuńDziękuję Basiu :*
Miało być: zmienia nas...
UsuńI miało być: Fajnie, że znów jesteś... :)
Chwalimy, chwalimy! Polo nie znam (bo ma welnę w składzie), ale Gucia bardzo chętnie ekspoloatuję. Z obu włóczek stworzyłaś bardzo efektowne pomieszanie, torebka jak wisienka na torcie:-)
OdpowiedzUsuńPolo ma 50% na 50%. Dlatego grzeje ale nie gryzie :)
UsuńAle piękny Polo Gucio no!!! Powiem Tobie że osobiście poczułam do niego miętę;) Ze srebrną torebeczką wygląda super!!! Widać że dobrze się dobrali!
OdpowiedzUsuńSłuchaj robiłaś coś z włosiem bo kolor masz niesamowity!!!
Nawet nie myślałam, że aż tak mi się w nim będzie dobrze czuło. Przełaziłam w nim, dzień w dzień, tydzień. Łaziłabym dłużej, ale wprowadziłam przymusową przerwę :D
UsuńKolor mam od listopada taki. Platyną jadę. Bo tylko ona kryje mi moje siwe.
Piekny sweter, cudownie polaczylas transparentna czesc od piersi z grubsza faktura gory, wyglada to bardzo intersujaco i powabnie:) Szarosc tla pieknie ekomponuje sie z Twoim DZIELEM; srebro widomo do szarosci swietnie pasuje, wiec wyszlo PIEKNIE i NIETUZINKOWO :) Brawo !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Sylwio:)
Tak mi wpadł spontanicznie pomysł do główy, żeby zrobić "dwufakturowo". Ostatnio nie ciągnie mnie do skomplikowanych wzorów, ściegów, najbardziej odpowiada mi prostota, ale jakoś podkręcona.Dziękuję Ci za dobre słowo :) :)
UsuńZapomnialam dodac, ze i Twoje wlosy swietnie wygladaja, maja piekny odcien bieli.....
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wracam do ulubionego koloru. Na krótkich włosach trudniej dopilnować odpowiedni odcień, bo się obcina i włos i kolor.
UsuńSwetrzysko jest boskie! - przeoryginalne i ma super kolorek! :-) Zahartowałaś się podczas sesji z tym prześwitującym ciałkiem ;-)))
OdpowiedzUsuńTak, zahartowałam się, wymroziłam wirusy :D
UsuńKochana - jak nie pochwalić, jak jest śliczny! Ja tu zaglądam po cichutku od kilku tygodni i zainspirowałam się niezwykle Twoimi dzianinami i kompozycjami ubraniowymi. Potem przejrzałam swoją szafę i zdecydowałam, że jest do niczego. I zaczynam według Ciebie - kolory muszą pasować do siebie, dzianina może być prosta (po co ja wsadzam te wzorki na swetry a potem jednak mi coś w nich nie pasuje?), koniecznie wąskie spodnie! Kochana - pokazuj, co tam masz w szafie i błagam - inspiruj dalej! Dla takich "niemot ubraniowych" jak ja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Ojej, ale mi "zrobiłaś dzień"! :D Dzięki wielkie za pochwałę, od kogo jak od kogo, ale od osoby tak wyrobionej dziergalniczo taki komentarz, to jest COŚ! Właśnie tak podchodzę do robótki - żeby się nie popisywać, że się umie cuda wydziergać, tylko robić tak jak w duszy gra i żeby się łatwo w tym chodziło. Może i nudniej się dzierga taki prosty ścieg, ale co poradzę - lubię po prostu :D
UsuńSerdeczności dla Ciebie i dzięki za obecność! :) :)
POchwalimy , pochwalimy a jak !!!
OdpowiedzUsuńNOo zarąbisty sweterek, inny, fajny i ten kolor :)))
NO i cały look świetny, dosrebrzony torebką jest idealny jak dla mnie !!!
Ale jak TY nie zmarzłaś to nie mam pojęcia, najważniejsze by ta sesja nie odbiła się na zdrowiu !:)
Buziaki ;*
No to dziękuję pieknie za pochwałę :D
UsuńPewnie, że zmarzłam. Ale jak ja się uprę, że coś zrobię, to zrobię. Choćby nie wiem co. Taka popieprzona natura ;)
haaa to ja też taką mam :)
UsuńBardzo to pomysłowe i przewrotne - takie prześwity w zimie.. fajnie. tylko że ten sweter dodał Ci sto kilo i dlatego jakos tak się waham pomiędzy nie a tak.
OdpowiedzUsuńTorebunia fajna, ale ja już ją komentowałam u P. ;-)
To co, że mi dodał. Tylko na zdjęciach. Czy wyglądanie szczupło jest aż takie ważne? Dla mnie nie. :)
UsuńPochwalę. Fajna zabawa z prześwitami. I koniecznie ze tą srebrną torebką.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Łaknę pochwał jak kania dżdżu :) :)
UsuńSweter rewelacyjny! Jak już Ci się kiedyś znudzi (wiem, wiem, nie mam co na to liczyć), to odkupię w podskokach!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jak go zaczynałam robić, to z myślą, że na sprzedaż. Ale przeważnie nikt nie chce płacić tyle ile wyceniam :)) Po za tym zaciągnęłam w nim nitkę... niby nie widać bardzo, naprawiłam ile się dało, ale zawsze...
UsuńTeż bym sobie taki sweter zmajstrowała, gdybym umiała:) Piękny i widać, że milusi:) i to słowo - wyhendmajdowałam - ekstra, to henmajdowanie musi być dobre na stres:)
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę :)
UsuńJest dobre, jak każda twórczość. Chociaż ostatnio mi nie wystarcza.
No to juz teraz nie wiem.... czy ten Twoj czarny golfik lubie najbardziej czy ten wlasnie sweterek... Ten jest piekny, taki jak lubie, duzy ale przytulny, prosty ale niebanalny, niepowtarzalny-idealny:) No jakzeby inaczej - pochwale bardzo!!!
OdpowiedzUsuńWlos tez pochwale - w formie i kolorze bardzo Ci pasuje... A torebunia calosci nadaje eleganckosci:)
No, to teraz juz moze sie Pani ubrac...;););) bo mi zimno od samego patrzenia!;)
Usciski. Anka
Wiedziałam, że u Ciebie znajdzie specjalne uznanie :) :) :*
UsuńWłos na razie sam nie wie, jak chce wyglądać. Coś tam się klaruje, ale jak będzie finalnie, to się okazę.
Pani się szybciutko ubrała. Ma wprawę w tego typu działaniach :)))
A ja Ci musze napisac, że... Sivka sexownie Ci w wielgachnym Polo Gucio :D Ale zimno, widać, że cała drżysz, więc prześwity choc cudne to jednak z poświęceniem prezentowałaś :) I włoski mnie zachwycają, coraz bielsze, nie siwe ;) Buźki :)
OdpowiedzUsuńSexownie? No, to mnie zaskoczyłaś tym stwierdzeniem :) :) To wrażenie chyba przez to, że ja w ogóle czuję się sexownie, mimo tego pogrubienia 100 kilowego, jak mi ktoś napisał :)))
UsuńBardzo mi się podoba ten sweter, bardzo... Chciałbym umieć tak tworzyć na drutach... Ale już zrobiłam misia-maskotkę, to może kiedyś się uda jakiś prosty sweterek wydziergać:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:)
Dziękuję pięknie :) :)
UsuńNo, zrobić misia maskotkę to duża sztuka, tak więc też trzeba chwalić(się). Jakby mi ktoś 5 lat temu mówił, że będę robiła swetry, to bym się mu popukała w czoło. To nie takie trudne, zwłaszcza taki sweter jak ten. Serio. Prosta robótka.
chwalę, biję brawo i zazdraszczam :) Uwielbiam takie swetrzyska, szare, wielkie, wygodne, otulające! Szczególnie podoba mi ten luźno wyrabiany dół swetra... oj podoba mi się i to bardz... jedynie sprzeciwiłabym się wykończeniu przy szyi, głębszy dekolt a nie łódkowy, ale to tylko dlatego, że mam fobie duszenia i muszę mieć nieco więcej "przestrzeni" do oddychania :) - poza tym mnie zachwyca
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, kłaniam i w ogóle cała w szczęśliwości :D
UsuńTen luźny dół wzioł się właśnie z tego że robiłam na mega grubycg drutach, a włóczka jest cieniuśka. Już tak robiłam wcześniejszy szary sweter. Dekolt nawet nie jest łódkowy, jest trochę postawiony, ale też nie golf. Odstaje spokojnie od szyi. Ale prawda jest taka, że mi się ostatnio tak robi, a la golfowo, bo mi zimno w szyję, no i takie gusta :D
Jesteś jedną z osób, które mają wpływ na ewolucję moich estetycznych preferencji.
OdpowiedzUsuńSweter pierwsza klasa. A z rękawami to jest pomysł bardzo dobry, ja popieram i sama staram się praktykować. Brawa za śnieżną wytrwałość. Ja nie mam odwagi na takie wyskoki w mróz. Nawet dla sztuk :)
To git. :D
UsuńJa tak z tymi rękawami już któryś sweter z rzędu. Lepiej się układa, ciekawiej wygląda.
Nie ma za co z tym brawo. To głupota. Więcej nie będę.
No jak go nie chwalić? Kolor super, fason mój, pomysł z różną grubością drutów i wełen rewelacja! A do tego podziwiam za modeling w takiej temperaturze ( co widać po zaróżowionych policzkach), pełna profeska.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo udany sweter!
Dzięki! Nie byłam pewna efektu.
UsuńA różowe policzki to efekt sztuczny :D
ależ on ładny :) piękny!
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki :)
UsuńŚwietny jest!!!
OdpowiedzUsuńPomimo, że wielki, fajnie układa się na sylw(i)etce!!!
Dzięki!
UsuńNoo, można tak powiedzieć :D
Świetny sweter. Sama sobie chętnie taki zrobię :)
OdpowiedzUsuńCudne rzeczy robisz, nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga.
Nie wiem co powiedzieć. Dziękuję. Straśnie mi miło :D :D
UsuńZmarzłaś chyba....
OdpowiedzUsuńSzacun za poświęcenie dla temu swetru:D
Chyba jest z delikatnego czegoś, bo wygląda jak mgiełka! Niby wielki, ale wydaje się leciutki!
Ta torebka wsrebrze fajnie do niego pasuje...I ta zima:D
Trzeba się było pochwalić, to się poświęciłam :D
Tak jak pisałam, robiony jest z dwóch rodzajów włóczek, różnicę w miarę widać. Ten efekt mgiełki stąd, że cienką włóczkę przerabiałam na mega grubych drutach, to powoduje taki rozbity ścieg.
Naprawdę ślicznie Ci wyszedł!
UsuńNo i mam nadzieje, żeś się nie pochorowała :D
Chora byłam przed :D
UsuńMuszę Ci powiedzieć, że ostatnio myślałam o Tobie.... W sh natknęłam się na piękną włóczkę ( kolor) na gatunku się nie znam, w każdym razie wyglądała na grubą i mięciutką. Tak sobie pomyślałam, " Sivka to by z tego jakiś cudo wyczarowała :-))".
OdpowiedzUsuńAaaa! Ale mi miło!!! Że Ci się o mnie pomyślało :) Powiem Ci, że mi też się często zdarza myśleć o dziewczynach z blogów, o Tobie też, właśnie przy różnych takich sytuacjach. Jakie to fajne :) :) :)
UsuńJa nie tylko o Was myślę... co jakiś czas mi się któraś przyśni:D
UsuńWy już w mych snach gościłyście;))
Też mam sny! Chyba trzeba zrobić TAG: która z koleżanek blogerek Ci się śniła i dlaczego :)))
UsuńMatko, skąd ty bierzesz cierpliwość do takich pięknych robótek?
OdpowiedzUsuńTorebeczka supereczka- pasujecie razem jak ulał:)
Z potrzeby tworzenia, noszenia - taaakie tam, pierdoły :D
UsuńNo proszę, siwa Sivka, cudownie, fryzura super, fajna z Ciebie laseczka. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńEch, bycie Sivką do czegoś zobowiązuje :))
UsuńOstatnio przekonuję się do szarości. Tobie w nich bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńPrzekonuj, przekonuj, szarość rządzi :) :)
UsuńPochwalę, a jakże! za wytwór! i subtelnie widoczną bielizne;) i nazwe rzecz jasna
OdpowiedzUsuńDziękować :)
Usuńkolor - zawsze, bo szarość to piękno!
OdpowiedzUsuńkarczek już niekoniecznie - chyba, że
w zestawieniu a imponującą bijou - choćby
i Twego autorstwa i wykonania - czegoś mi
brakowało na tej połaci bbiustowej :)
Niee, mnie nie brakuje, zwłaszcza przy srebrnej torebce. Poza tym mam fazę bezbiżuteryjną, zdecydowanie :)
Usuń