Myślałam, że robię komin, a zrobiłam naramiennik. Myślałam, że zapuszczam włosy, ale nie wiem... Myślałam, że już nigdy nie będę farbowała się na platynę, a ufarbowałam. Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy, a zaskakiwana jestem co dzień :)
Myślę intensywnie, na kogo głosować w najbliższych wyborach. Jestem lokalną patriotką, lubię się wtrącać, wypowiadać, skrytykować, pochwalić. W związku z tematem taka sytuacja:
- Puk puk.
- Kto tam?
- Kandydat na wójta!
ps. Sprostowanie: to nie ja kandyduję, to kandydat odwiedza potencjalnych wyborców :)
Zanim zrobiłam komin/naramiennik, powstała czapka w tych samych barwach. Robótka wykonana nitkami dwiema, błękitną i niebieską, na gruuubaśnych drutach:
Wow, portki do butów dobrałaś genialnie. Poza tym bardzo podoba mi się Twój koczek. Naramiennik z czapusią jest fajny, pewnie ciepły, jakoś tak zmarzłam właśnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam trzy pary butów na krzyż na tę porę roku, tak samo ze spodniami, w których regularnie chodzę - więc pole manerwu ograniczone:))Koczek coraz częściej się pojawia, ale... nie wiem co z fryzurą robić...podoba mi się moja ostatnia, ale trochę chce mi się dłuższych...Hm. Baba to se zawsze problem znajdzie:D Naramiennik i czapka faktycznie grubszawe i robione z myślą o zimnej jesieni i mroźnej zimie - no, ale nie wiadomo, czy coś z takich okoliczności pogodowych w ogóle wyniknie:D
UsuńFryzura super, ślicznie Ci w niej, komin czy jak tam zwał też super, świetna czapa do kompletu.
OdpowiedzUsuńRozumie, że kandydujesz, powodzenia...pozdrawiam...
Kto??? Ja???? Nie ma takiej opcji :)))) Kandydat na wójta zapukał do mych drzwi.
UsuńA ja myślałam, że to Ty będziesz rządzić...i co, powiedział coś ciekawego?
UsuńA któż by mnie tu wybrał :D Taką pyskatą, niemiłą, czepialską :D
UsuńPan Kandydat znany mi z innych działań lokalnych, całkiem dobrze się zaprezentował, zwłaszcza na tle kontrkandydatów. Kto wie, kto wie, może się okazać, że takie "chodzenie po ludziach" ma sens :D Jako jedyny przedstawił obszerny program wyborczy i nie stoi za nim żadna partia (to liczę na plus). Poza tym dobrze się prezentuje w garniturze :D
Przecież wiesz, że wyglądasz super w błękitach :D i platyna też teraz wyrazistsza jest, dobrze Ci wszystko komponuje się. Naramiennik ważna rzecz, pewnie nieraz jeszcze zaskoczy Cię jego praktyczna strona :) niech Cię tylko miłe rzeczy spotykają, zaskakują :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻe super, to nie wiem, ale dobrze się czuję w błękitach i niebieskościach, to też mój kolor. Praktyczna strona naramiennika bezdyskusyjna, chłodne wieczorki mi niestraszne :D
UsuńKandydat na wójta osobiście... To faktycznie niecodzienna wizyta...
OdpowiedzUsuńCudne niebieskości!!! Naramiennik piękny, ale chyba zarezerwowany dla wyższych osób. Ty wyglądasz w nim cudnie i ten kolor włosów, moim skromnym zdaniem, jeszcze bardziej wydobył głębię błękitu i Twoją subtelną urodę...
Ja też zastanawiam się na kogo głosować, ale póki co jedziemy za chwilkę w Polskę...
Odpiszę...
Zdeterminowany :D
UsuńJa wysoka, to zakładam. Ale czy zarezerwowany? Wiesz jak jest teraz, Basiu, reguły nie istnieją, wszyscy wszystko mogą.
A u mnie ostatnio koło domu, na drodze - staje samochód, wysiada kobieta ubrana elegancko, za nią facet - rozkładają statyw i zaczynają robić zdjęcia. Myślę, jakaś "szafiarka" w okolicy się pojawiła? ;P A potem się okazało, że to kandydatka na radną się na naszej drodze fotografowała ;D
OdpowiedzUsuńHahaha :D Bo my "szafiarki" mamy takie zboczenie już, ze jak widzimy robiących sobie fotki, to na bank na blogusia :))))
UsuńCzapka i naramiennik rewelacja, maja piekny kolor, w ktorym wygladasz bardzo ladnie no i nowa fryzura jak najbardziej na plus!! Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńBlondynkom w błękitach idealnie! Dziękuję :) :)
UsuńAch! jak mi się podobają takie naramienniki! Jak Ty to robisz, że zawsze tak świetnie wyglądasz? :-)))
OdpowiedzUsuńIwonko Kochana, z tym świetnie, to nie przesadzajmy :D Ale dziękuję Ci bardzo :D
UsuńJa cie za bardzo w jeansach nie Kojarzę. Wiem , moze to i moje kiererunkowane spostrzeganie, ale nie. A fajnie Ci . naramiennik dodaje oryginalnosci tej prostocie.
OdpowiedzUsuńSlij adres !!!
Kochana jak zdąże to jeszcze w tym tygodniu paczka pojdzie :)
Sporo dżinsowych postów było u mnie na blogu, jak tak przelecieć te lata. Tyle, że może w klasycznych mnie nie kojarzysz, bo w takich nie chodzę, za to zwisotyłki - od lat. A te to już do znudzenia, dlatego miały przerwę blogową. Adres wyślę na priv. Ale się ucieszam :) :) :) :) :) :)
UsuńWow. ale ci dobrze w tym niebieskim i w blondzie! Tak jasno, świeżo, radośnie. Bardzo mi się taka wersja ciebie podoba.
OdpowiedzUsuńZniknęła moja naturalna siwizna, odmłodniałam :D Dzięki!
UsuńOooo nie, to niesprawiedliwe, ja zapuszczam i nadal nie mogę spiąć, Ty się zastanawiasz, a już spinasz:))))
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny ten naramiennik, ja mam granatowy, ale Twój kolor dużo bardziej mi się podoba.
Pozdrawiam.
Aga, gdzie żeś Ty była, jak Cię nie było?!
UsuńSpinam, bo pamiętaj, że tył u mnie jak u czeskiego metala :D
Nie było mnie chwilę, kłopoty, kłopoty, kłopoty:(((, niech się już ten rok wreszcie skończy, może z nowym lepiej będzie, nadzieja matką głupich ale każda matka ....
UsuńA no tak, długo mnie nie było bo zapomniałam o tyle:)
Kłopoty - jeju, u nas to samo, niekończąca się historia :( :( Ale trzeba jakoś to ogarniać. W kupie raźniej, uszy do góry!
UsuńTylko czasami sił brakuje, ja ostatnio nie daje już rady, ale masz rację, uszy do góry, musi być lepiej...
UsuńO, wlasnie mam tez gdzies jakis naramiennik, ide szukac. No wprawdzie nie jest tak pieknie orginalny jak Twoj, ale zawsze cos tam ugrzeje;)
OdpowiedzUsuńZabawa z wlosiem tez jest mi znana - scinanie, zapuszczanie.... Lubie jak sa zwariowane, podgolone, ale teraz mam faze "chce dlugie"... i tak se rosna az poki sie na cos nie zdecyduje;) A Twoj kolor mnie zainteresowal - lubie blondy u kogos - raz mialam, ale tylko przez dwa dni, hahaha.
A ja od paru sezonow wyborczych jestem poza tym swiatem. I se chwale;)
Pozdrawiam. ANka
Wybory władz lokalnych to ważna sprawa, zwłaszcza, że kandydują też znajomi :D Ja biorę udział od kilku lat, a potem bacznie przyglądam się władzy, co tam zaniedbała u nas "na dzielni", he he.
UsuńJestem blondynką z urodzenia i to siwą przez pierwsze trzy lata. Mój dziadek mnie nazywał "biały łebek" :D Jeśli idzie o kolory włosów mojego życia, to przerobiłam wszystkie, łącznie z próbą fioletu. Od końca lat 90' rozjaśniam się na biało, beżowo, platynę, a ostatnie lata na skandynawskie odcienie, chłodne blondy. A teraz wpadła mi w łapy ta platyna znów...i a co, se pomyślałam. I wreszcie pokryło mi moje siwe skronie, na które poprzednie farby-odcienie nie dawały rady.
Zimno się zrobiło, idzie czas na czapę od Ciebie!!!:) Haha aż normalnie oczy przetarłam że kandydujesz, potem doczytałam w komentarzach że jednak nie;) Ale i tak pierwsze co mi padło w oczy to zmiana koloru. Tak mniej szaro na Twojej głowie no i prawie uwierzyłam że włosie ciachnęłaś a tu taka podpucha no! Zagadkowa dziś z Ciebie dziewczyna:) Podoba mi się bardzo naramiennik ale jeszcze bardziej trio super butów (miałam podobne i totalnie je zajechałam), portek i skarpetonów!
OdpowiedzUsuńDo szarości będę wracać powoli, platyna jest tak trochę "pod spód" i żeby trochę wyrównać koloryt, bo mam zawsze sto tysięcy odcieni na tych moich włoskach. :)
UsuńSkarpetki to zawsze była znienawidzona część garderoby. Potrafiłam w zimę wylecieć w gołych nogach do obuwia :D Aż tu mi się jakiś odjazd tworzy na ten temat. Dokupiłam kilka pasiakowatych :D
O! nie ma weryfikacji obrazkowej!!!!:) :) :)
OdpowiedzUsuńEksperyment robię - wrócą spamy, czy nie wrócą. Oby nie :)
UsuńCzekaj, czekaj... ale że Ty kandydujesz? Jezu, będę miała kumpelę wójtową!
OdpowiedzUsuńNaramiennik świetny!!!!
O matko, następna! Nigdzie nie kandyduję. Już w pierwszym komentarzu tłumaczyłam. :P
UsuńMoją pierwszą myślą też było, że to Ty kandydujesz :)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w błękicie.
Nienienie :))))
UsuńDzięki!
Do mnie też zapukała do drzwi... była sąsiadka, z prośbą abym na nią głosowała. Szczerze, to miałam te wybory olać, bo kompletnie się teraz nie orientuje, co w świecie piszczy, ale jak mi sympatyczna pani polonistka się napatoczyła, to niech ma mój głos ;)!!!
OdpowiedzUsuńBłękitny komino-naramiennik wygląda fajnie!!! Styl taki lumpiarski ;) lubię ostatnio bardzo :D
Skończyłaś z tymi cyferkami na szczęście :D Męczące są strasznie!!!
Usuń"Mój" to były policjant, obecnie na emeryturze (tylko 3 lata starszy ode mnie!).
UsuńStyl lumpiarski kocham i praktykuję, zwłaszcza jesienią i zimą. :)
Do pierwszego poważnego ataku spamu, weryfikacja odstawiona :)
40 parę lat i na emeryturze!!! Czemu ja do policji nie poszłam, tylko studiować mi się zachciało jakiś dziwny kierunek!!!
Usuń,,Moja" w podobnym wieku (chyba nawet rówieśnica) - 44 latka!!! Fajna babka, taka życiowa. Ciekawe jednak, czy polityka nie uderzy jej do głowy???
To samo se myslę, czemu ja do policji nie poszłam:)) Ale wiem czemu - bo nie lubię mundurów, nie wyobrażam sobie dzień w dzień w tym samym paradować. No i za policją to jakoś szczególnie nie przepadam... ale rządzić w sumie lubię :D
UsuńAle ładnie ci w tym kolorze włosów. Niech tak zostanie. Promieniejesz ale to tez zasługa tego błękitnego koloru :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Może zostanie, zobaczymy - na zdjęciach jest świeżo po nałożeniu farby, teraz ten żółty odcień z czubka wyblakł, na szczęście! Błękity tak działają, że najgorsza diablica anieleje :D
UsuńU nas też kandydaci odwiedzają:) Odnośnie wyborów jestem w rozterce, ale pójdę, bo to jakoś tak nie w porządku samemu rezygnować z tak ważnego prawa... Dobrze Ci w platynie, a platynie dobrze w sąsiedztwie błękitów:) Bardzo fajny naramiennik!
OdpowiedzUsuńU nas tylko jeden, aż dziwne... chyba dlatego ten się tak stara, że reszta to już stare wygi, co to na rządzeniu zęby zjadły. Tak, ja też pójdę, żeby potem nie było, że się wypowiadam, a nie głosowałam. Dzięki :) :)
Usuńmnie z kolei nawiedził kolega kandydata ;)
OdpowiedzUsuńja tam sobe myślę, że taka pyskata by się przydała więc przemyśl sprawę może pewnego dnia i Ty zapukasz do drzwi, w kazdym razie ja bym na Ciebie zagłosowała, a co tam;)
a tak poważniej - pewnie się powielę ale musze - cudownie Ci błękitach, nowy kolor włosów z tym odcieniem niebieskości tworzą cudowną wręcz całość, tak anielsko się zrobiło... no i w ogóle cały ten zestaw szalenie mi się podoba, a te paseczki wyłaniające się z butów... super!
Ja jestem nerwus, szlag by mnie trafił :)))
Usuńfajny ten naramiennik, świetny ma kolor..i podarciuchy fajne, kocham boyfriendy ;) i już nie zazdroszczę, bo już mogę nosić :D juuupi :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Kathy, fajnie, że już powracasz :) :)
UsuńBardzo kobieco Ci w błękitach :)
OdpowiedzUsuńWójt... pytaj, przepytuj :) i nagrywaj ku pamięci :)
Kobieco, bom kobieta :D
UsuńHaha, dobry pomysł, ale kandydat nic nie obiecywał. Prosił tylko o głos :) :)
Z tym pukaniem do drzwi, to skojarzyła mi się pani Kopacz, ona też puka, słucha i składa obietnice.
OdpowiedzUsuńSwietnie Ci w tych portkach, w skarpetach w paski i w naramienniku. Cud malina, dziewczyna:)
Taka ich, polityków, profesja: obiecywać gruszki na wierzbie. Nasza rzecz, wyborców, czyje gruszki z wierzby zerwiemy :D
UsuńFajny ten naramiennik, ładny kolor, fajnie do Ciebie pasuje. Problem powstaje, gdy na takie coś chce się założyć kurtkę, albo płaszcz.. Cały zestaw wyszedł fajowo :)
OdpowiedzUsuńDlatego nawet na to nie zamierzam niczego zakładać; raczej na odzienie wierzchnie się nosi :) :)
UsuńAle ładny błękit, a jak Ci w nim fajnie i intrygujący ten komin Ci wyszedł... zapuszczaj włosy a platynkę miej :)
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko :)
UsuńStrasznie mi się podoba ten naramiennik:)
OdpowiedzUsuńTo miło mi bardzo :D
Usuń