Po pierwsze: to dziecko w nas. Nie wyganiać, nie zapominać, pielęgnować. Dawać prezenty, pogłaskać. Pozostawać w kontakcie. Po drugie, jak już się ma to urodzone swoje, to nie oszaleć! Bo dzieci dają czadu! Na każdej płaszczyźnie, raz na wesoło, raz na wkurw. No i bać się człowiek boi nieustannie i jeszcze musi udawać, że wcale nie. Żeby własnym strachem nie spowolnić rozwoju swojego dziecka. Nie zarazić tym lękiem, nie wystarszyć, nie przekazać, że świat jest okropny i nikt świata nie ogarnia. Ty ogarniesz! Nie bój się. Jakby co, porażki też są dla ludzi. Kochaj i bądź kochany:)
Anegdotka: Środek tygodnia, godzina dziewiętnasta. Moje dziecko przypomniało sobie, że lekcje ma do odrobienia. Ja bulwers i w krzyk: Tereeeraz?! O tej porze?!! Dziecko ze stoickim spokojem: Na naukę nigdy nie jest za późno :D
Anegdotka: Środek tygodnia, godzina dziewiętnasta. Moje dziecko przypomniało sobie, że lekcje ma do odrobienia. Ja bulwers i w krzyk: Tereeeraz?! O tej porze?!! Dziecko ze stoickim spokojem: Na naukę nigdy nie jest za późno :D
No i ma
OdpowiedzUsuńRacje ;););)
Ja sie czasem zastanawiam , czy moje nie są zbyt ufne - do ludzi do świata ... Który zdobywają uśmiechem i szczebiotem ....
no ej, kończyny me wszystkie się tu rwą, by podpisać się pod słowami Twemi. racja, racja i jeszcze raz racja. Mądrze mówisz.
OdpowiedzUsuńCo do anegdoty, to u nas to jest standardowa pora na lekcje, niestety.
Młody ma już sznyt modowy, ta fryzura;-)
Fryzurkę ma od pierwszej klasy :)
UsuńI ja tak myślę też:)
OdpowiedzUsuńoj tak kochana masz calkowita racje we wszystkim co napisalas, a syn mlody a jaki juz madry zyciowo :) :) Buziaki
OdpowiedzUsuńha ha ha, ale inteligentnie Ci odpowiedzial!
OdpowiedzUsuńKolejna super riposta Twojej pociechy! Wszystkiego najlepszego dla Niego na wszystkich płaszczyznach z okazji DD i na pozostałe dni w roku i lata... Świetnie wygląda na tle graffiti, niedaleko padło jabłko od jabłoni... A z tym, o czym piszesz, zgadzam się w 200%. Moje dorosłe już dzieci - wspieram, pomagam, jak jest taka potrzeba, służę radą, ale nie podcinam Im skrzydeł i przede wszystkim kocham... Miłej niedzieli i tygodnia. Czytałam na priv, odpiszę...
OdpowiedzUsuń:) uściski dla synka :) i dla Ciebie
OdpowiedzUsuńsporej pracy wymaga nauczenie się, aby nie ograniczać, nie blokować i nie przekazywać swoich leków dzieciom
OdpowiedzUsuńchwała tym, którym się to udaje!
a Sivkowy syn to mądry człek i do tego przystojniak ;) rośnie Ci konkurencja blogowa
Wiem. Uczę się na cudzych błędach, które niestety trafiły we mnie kiedyś.
UsuńNo oczywiście ,że ma rację . Tez się zastanawiam na dalszą nauką :D Pomimo tego ,że uczymy się całe życie życia to jednak jeszcze chcę iść naukę chłonąć ever !! :-) Synek mega cool :-) Stylóweczka pierwsza klasa, o tym ,że przystojniak to już nie bedę pisać bo wiadomo:-) Pozdrowienia dla Was !
OdpowiedzUsuńMoje dziecko kazało przekazać, że dziękuje bardzo wszystkim z czałego serca i że, cytuję: "Ale fajni ludzi!" Pozdrawia serdecznie wszystkie ciocie :):):)
OdpowiedzUsuńDobrze napisane - krótko i celnie! Szczególnie to o strachu trafione w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuń(Przez małą chwilkę po przeczytaniu tytułu i pierwszego zdania, myślałam, że jesteś w ciąży... :-))
Najlepszego dla syna i Twojego wewnętrzengo dziecka :-)
Super masz chłopaka,wie jak się zachować w każdej sytuacji:))))Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego życzę dużym i małym dzieciom:))))))
OdpowiedzUsuńNooo ma chlopak gadane! Swoja droga to nowe pokolenie wogole jakies takie wyluzowane i sypiace ripostami z rekawa.Ale to w sumie dla niego na plus ;) Przystojnego masz Sivus syna no i widac ze sie chlopak umie ubrac!!
OdpowiedzUsuń...i dobrze Ci dziecko powiedziało, to samo jest z moim wnukiem, zawsze mu się przypomina ok.20, że jeszcze "coś"...
OdpowiedzUsuńMasz racje, w każdym jest trochę dziecka, dopieszczajmy się więc, ja sierotka od 22 lat...
Mądrze napisałaś, zgadam się...pozdrawiam...
hehe nigdy za późno mądrze odpowiedziane ;) ja najgorzej mam z tymi lękami ale jak to Twoje dziecię powiedziało na naukę nigdy za późno więc uczę się im nie dawać :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTwój chłopak świetnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałaś ! A synek oooo skąd ja to znam :) Ha u mnie wiele razy tak bywało, ale dzieciaki zawsze mają dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńMój syn wiele przeszedł w szkole złych chwil , my razem z nim jednak cieszę się że daliśmy radę a on się nie poddał, teraz idzie jak burza :) Najważniejsze aby za swoim dzieckiem stac murem, kiedy trzeba nagradzac, ale i wyznaczac zakazy, mówic kiedy robi zle, jednak zawsze na zasadzie rozmowy ! Chwalic i jak najwięcej przytulac :)
Kochac bez względu na wszystko,bo to nasze najdroższe hahh:)
Uściski dla Syna i moc życzeń radości i uśmiechu każdego dnia ! :)
Hehe, to Cię Młody załatwił :D Wszystkiego najlepszego dla Twojego zewnętrznego i wewnętrznego dziecka ;)
OdpowiedzUsuńNie czułam się załatwiona. Czułam się dumna, że mam dziecko błyskotliwe :D
UsuńFajny ten Twój dzieciak:) Jak wyrósł...Pamiętam pierwsze zdjęcia jakie zobaczyłam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńRodzicom się wydaje, że to oni uczą dziecko, tymczasem dziecko też bardzo często uczy rodziców:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie odkrywam i uczę się poprzez dziecko. :)
UsuńHaha, dobrze powiedziane! :))
OdpowiedzUsuńFajny chłopak z Twojego syna!
Zgadzam się z Tobą w 150%, syn??? hmmm... jakbym swojego słyszała, u Niego każda pora dobra, nie ma się co stresować:):)
OdpowiedzUsuńCzasami to moje wewnetrze dziecko gdzies sie zapodziewa...im "zewnetrzne" dzieciaki starsze - tym bardziej... Ale czasami warto dac mu sie poniesc i wyluzowac...
OdpowiedzUsuńA Twoj Syn - no fajny jest;) meznieje w oczach i w dodatku interesujaca osobowosc.
Usciski. Anka
Ja im starsza, tym większe dziecko. Jak miałam 20 lat, czułam się stara jak świat. :)
UsuńSUPER ♡
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ola
Wszystkim w imieniu dziecka mego i swoim serdeczne podzięki :) :) Kiedy mu poczytałam, co napisałyście, powiedział: To może nie jestem taki brzydki, jak mi się wydaje...
OdpowiedzUsuńheee powiedz mu że jest świetnym chłopakiem !!! :)
UsuńI każdy dostaje dziecko na miare siebie :) Bardzo ważne jest pielęgnowac w sobie dziecko, to nie pozwala umrzeć wrażliwości. dzięki temu zachowujemy "ostrość patrzenia" na świat :)
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie myślałam, Sivka, że jesteś w ciąży :D. To by była niespodzianka!!! Po wczorajszym ZOO obudziłam ukryte w sobie dziecko (albo dziecinnieję już przy moich pociechach). Trudno stwierdzić, kto bardziej był podjarany, ja czy Zosia (Hania jak zwykle przespała całą imprezę).
OdpowiedzUsuńMikołaj jest już taki duży!!!
:D Za stara i za nerwowa jestem na ciążę.
Usuńnic tu mądrego nie dodam bo zgadzam się z toba w całej rozciągłości!
OdpowiedzUsuń