U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

sobota, 26 kwietnia 2014

Wybuchowa rocznica

 Dopiero niedawno dotarło do mnie, że ślub braliśmy w dniu rocznicy wybuchu reaktora jądrowego w Czarnobylu, 11 lat temu. Znamienne ;) Wybuchowa byłam zawsze i na moje reakcje jądrowe żaden lugola płyn nie pomoże! :D   
fotka stąd

Do posłuchania oczywiście Czarnobyl Zdrój  k l i k

A tu film którym się udowadnia, że natura daje radę, bardziej niż człowiek:

60 komentarzy:

  1. Kobieta wyjątkowa z Ciebie:)))Wszystkiego co najlepsze życzę Tobie i Twojej rodzinie z okazji rocznicy ślubu:)))moje szczere naj.......:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy. Jak zwykle będzie mało romantycznie, bo my takie nieromantyczne typy :)))

      Usuń
  2. Moi rodzice brali ślub w urodziny hitlera .... Data jak data , Nie trzeba je odczarowywać pozytywnymi wydarzeniami :):)
    Najlepszego kochana !!!
    Moja rocznica tez sie zbliża ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znałam parę osób, które się urodziły w urodziny Adolfa H. Luz, co tam - ale zawsze jakaś docinka i głupi żarcik jest :D :D
      Dzięki :*

      Usuń
    2. Hahajah o takiej wersji nie pomyślałam :):):)

      Usuń
  3. A wiesz, że podczas wybuchu w Czarnobylu byłam właśnie na weselu ciotki :) Smak płynu lugola pamiętam do dziś.
    Wszystkiego najlepszego na kolejne wybuchowe (myślę oczywiście o ekscytujących fajerwerkach) lata :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło Cię widzieć (czytać!) :D Ja nie pamiętam, gdzie byłam, pamiętam tylko płyn lugola w szkole, jak staliśmy w kolejce i wszyscy prawierzygali po wypiciu! :D
      Dziękuję bardzo, tez liczę na fajerwerki:D :D
      A tak na marginesie, to już sobie z rana zakupiłam tę odżywke, co wiesz!!!! Zapowiada się DOBRZE!

      Usuń
    2. Ja nie rzygałam "prawie", ja rzygałam :D Dzięki temu płyn nie miał szans zadziałać i w razie raka zwalę na ruskie plemię. Wiem, że to Ukraina, ale dla mnie co za Bugiem to ruskie ;)
      Mam nadzieję, że odżywka zadziała. Trzymam kciuki.

      Usuń
    3. Mój mąż mówi, że on też rzygał naprawdę. No, to terytorialnie Ukraina, ale pod władzą wtedy sowiecką i oni odpowiedzialni są za to co się wydarzyło i co potem się działo, ilu ludzi zginęło - bo ich władza wysłała, żeby ten reaktor zasypywali czytmś tam z samolotów. Chyba większość tych ludzi umarła i to szybko po akcji. Masakra taka, że hej:( Albo, że ileś tam czasu upłynęło, zanim dopiero ludziom-mieszkańcom powiedzieli i zorganizowali ewakuację. Oglądałam świetny film dokumentalny na ten temat.

      Usuń
  4. Gratuluję i życzę udanego, szczęśliwego i miłosnego dalszego pożycia:):)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze faktycznie wybuchowa rocznica!! Wszystkiego naj! Szczęścia dla Was obojga**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Data przypadkowa(?), a jakże adekwatna :D
      Ślicznie dziękujemy :* :)

      Usuń
  6. Znamienna data :) Wszystkiego co najlepsze dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielu kolejnych szczęśliwych lat!!! :-)
    Ja też pamiętam smak tego płynu - ble! A swoją drogą ostatnio właśnie oglądaliśmy amerykański dokument o tym co dzieje się w okolicach Czarnobylu - okazuje się, że życie rozwija się tam w najlepsze! do tego stopnia, że żyją tam wilki, żubropodobne stworzenia, łosie, orły a nawet ostatnie na świecie dzikie konie! Natura jest potężna! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy:) :)
      Lugola wymiotliwa taka.
      Jechałam całkiem niedaleko zony, miasta Prypeć na ukrainie. Nie wiem, chyba się bałam, i nie podjechaliśmy tam. Żałuję.
      Sa filmy na You Tubie na ten temat, przyrody w Czernobylu!

      Usuń
    2. Na pewno wszystko bardzo dobrze tam rośnie i się rozwija ;) Żubry z głowami wilków, wilki z głowami orłów, dwugłowe konie i inne atrakcje. Natura jest potężna ;)
      A z super odhodowanych roślinek robią super działające kosmetyki, nad którymi srają sponsorowane polskie blogowiczki :) Ludzka natura jest potężna :D

      Usuń
    3. https://www.youtube.com/watch?v=5wpcAexpIGU

      Usuń
  8. To rzeczywiście pamiętna data! Mąż chyba nigdy nie zapomniał? Bo mój pierwszą:D
    Gratulacje, dla Twego, że dał radę...z taką wybuchową kobietą tyle lat!:D:D
    Ale na pewno nie było Wam nudno!
    Następnych wybuchowych rocznic... mnóstwa Wam życzę!!!!!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym mu dała zapomnieć! Takie wydarzenie!
      Żebyś wiedziała, ma mój szacun, że to zdzierżył :D
      Dziękujemy, oby oby :):):)

      Usuń
  9. OOO to na pewno z Tobą się nie nudzi !!:) I bardzo dobrze w związku jedno musi byc wybuchowe, szalone :)

    Wszystkiego Najlepszego WAM życzę na kolejne wspólne lata ! Wybuchów i radości z bycia razem jak najwięcej :*
    Uściski ślę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymieniamy się energią, wybuchy zdarzają się z każdej strony :D
      Bardzo dzięki i wzajemnie dla Was :* :) :)

      Usuń
  10. Ja się na płyn Lugola nie załapałam, nie wiem, czemu, chyba mnie nie było tego dnia w szkole. Jedyna okazja w życiu... (niemniej jakoś żyję i ogon mi nie wyrósł) A jedyna okazja, bo z tego, co wiem, wtedy zuzyto większość, jeśli nie całe rezerwy płynu Lugola, jakimi nasz kraj dysponował i od tamtej pory jakoś nikt nie pomyslał, żeby je odnowić.
    Natura zawsze się odrodzi, to po pierwsze. Odradza sie nawet na atolu Bikini, który Amerykanie próbami jadrowymi w latach 50 rozpieprzyli w czortu. Po drugie, w Czarnobylu nie doszło do wybuchu jądrowego, jak na Bikini, bo wtedy nie tylko z elektrowni, ale i prawdopodobnie z miasta Prypeć nic by nie zostalo. Po trzecie, Czarnobyl to wielka tragediai wielka klęska, ale głownie w wymiarze psychologicznym - bo strażakom, którzy gasili pożar, nie powiedziano,z czym mają do czynienia - faktycznie chyba większość z nich zaraz zmarła i faktycznie tych kilkudziesięciu ludzi to była większość ofiar śmiertelnych Czarnobyla. Do tej pory w opinii publicznej mówi się, że tych ofiar były tysiące, a nie jest to prawdą. Bo skala zagrożenia od samego początku została źle oceniona i największą tragedią jest tu dramat mieszkańców Prypeci, których zmuszono do porzucenia swoich domów na zawsze - jak się okazało, niepotrzebnie, bo najbardziej promieniotwórcze izotopy rozłożyły się po kilkunastu godzinach, po kilku dniach można już było spokojnie wrócić do domów. W zonie do tej pory mieszkają ludzie, którzy nie zgodzili się na ewakuację (nie w samym mieście, ale w okolicy) - i żyją. Prypeć ma obecnie promieniowanie tła takie jak Warszawa, kilkadziesiąt razy niższe niż Finlandia (gdzie ludzie na ogół mają tylko po jednej głowie), a w Czarnobylu ludzie żyją i pracują - bo pozostałe bloki reaktora działają nadal. Co więcej, mówi się coraz częściej o rekolonizacji Zony i pewnie w końcu do tego dojdzie.
    Sorry Sivka za spam, ale Czarnobyl to temat, którym się poniekąd interesuję i nie mogę się oprzeć wymądrzaniu. Fascynuje mnie, jak wiele mitów, półprawd i całych kłamstw wokół tej sprawy narosło. Nie umniejszam rozmiarów tej katastrofy, tylko zwracam uwage, że ona się wydarzyła w trochę innym obszarze i wymiarze, niż się wielu wydaje.
    Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. btw warszawscy fizycy jądrowi i pasjonaci tematu Czarnobyla roboczą nazwą płynu Lugola określają wódkę ;)

      Usuń
    2. Uwielbiam takie "spamy"! Wymądrzaj się, proszę bardzo. Naoglądałam się trochę filmów dokumentalnych, temat mnie mocno zaciekawił jakiś czas temu (tą drogą doszłam, że moja rocznica wtedy co wybuch w reaktorze). Tak, wiem, tam jest nie bardziej groźnie niż w naszej stolicy. Łatwo ludzi nastraszyć, trudniej to odkręcić. Piękne i smutne zdjęcia i filmiki znalazałam w sieci, kręcone i robione przez ludzi, którzy "odważają" się tam pojechać . Widok nagle opuszczonych bloków, dziecięce zabawki walające się, przedmioty, sprzęty domowe zastygłe w czasie....

      Usuń
  11. Nigdy więcej płynu lugola!!!

    Życzeń strumień przesyłam- pięknego wspólnego życia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby nie było takiej potrzeby.

      Dzięki za strumień :) :)

      Usuń
  12. Ja pamiętam gorzki smak w ustach. Wtedy nie miałam ( i nie tylko ja) świadomości co tak naprawdę się stało.

    Gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  13. Jądra ważna rzecz, a wybuchowe to już w ogóle;)
    Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych z poczuciem radości ich obchodzenia:)!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. OOO, symboliczna data! wybuchowa:) ucieszyłam się jak zobaczyłam , że znów jesteś w sieci. Chyba jestewm trochę do tyłu ze wszystkim:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestemjestem :) Chociaż nie wszędzie docieram i nie wszędzie zostawiam słowny ślad - nie wyrabiam na zakrętach trochę:))

      Usuń
  15. Najlepszego! U Nas prawie połowa mniej, ale też jest energetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego NAJ! z okazji rocznicy...
    Co nas łączy a mianowicie, ja też brałam ślub 26 kwietnia /11 lat przed tą tragedią/ potem się okazało, że to też rocznica wybuchu w Czarnobylu....pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) No proszę, jaka magia liczb!

      Usuń
  17. no kochana to wszystkiego naj, naj najlepszego dla Waszego związku, niech kolejne lata przyniosą Wam niewyczerpane pokłady szczęścia, a miłość niech będzie Waszą codziennością
    ps. ja też pamiętam smak tego płynu... brrr

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja data ślubu to 28 kwiecień;---- też blisko.......
    Płyn Lugola, też go pamiętam ;- okropieństwo.
    Życzę Ci kolejnych wspaniałych lat w małżeństwie.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  19. O tak, energię atomową bardzo trudno kontrolować, ale to właśnie cena jej ogromnej mocy:)
    Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  20. Usciski rocznicowe dla "Mlodej pary"!!!;) Sto lat zyjcie w wybuchowej atmosferze milosci rodzinnej…
    A ja tez wybucham sobie czasem…
    a jak sobie pogrzebie w pamieci to czuje na jezyku obrzydliwy smak tego plynu…
    <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście ,że pamiętam smak do dziś :-) Wszystkiego najlepszego kochana i życzę następnych ale to już Ci pisałam :-* <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Haha!!! Podsunęłaś mi pomysł na posta!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. ponoć nie ma przypadków! wybuchajcie wiec razem dalej! gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć nie ma. Albo inaczej: nie wszystkie przypadki to przypadki.
      Dzięki!

      Usuń
  24. Spóźnione, ale baaaaaaaaaaaaaaaardzo szczere życzenia: Kochajcie się wybuchowo i kolorowo... Kiedyś korespondowałam z Rosjanką. Jej relacja o Czarnobylu była jeszcze inna inna... Ciekawe, jaka naprawdę - jest prawda... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo dziękuję :* :) Lepiej wybuchnąć, niż pod dywan zamieść. :)

      Usuń
  25. Musicie się wybrać tam na wycieczkę w którąś rocznicę! Wczoraj oglądałam filmy z Czarnobyla na youtubie (kanał nazywa się chyba Tube Raiders) i muszę powiedzieć, że już na filmie te miejsca robią wrażenie, podejrzewam że na żywo jest jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy całkiem całkiem niedaleko, żałuję że nie wstąpiliśmy. Wracaliśmuy z Krymu autem i stopień zmęczenia był już znaczny.

      Usuń