Mitręga wg definicji stąd to marnowanie czasu, mozolna męcząca praca, wysiłek, trud, orka, mozół, mordęga, kierat, katusze, fatyga, znój, niewygody, daremnie tracony czas. Mitręga to taka rzeka. Mitręga to wieś. A tam jest przystanek. Mitrężyć - odwiedzić ten przystanek i pozować do zdjęć :D
tunika - H&M
spodnie - lokalny sklep
buty - ccc
torebka - lokalny sklep
kolczyki - tekturowe pudełko ;)
bransoletki - Castorama :D :D :D
A teraz coś przeciwnego do mitręgi, czyli sama przyjemność. Zero mozołu! Zostałam poproszona przez Magdę z bloga Noszę co lubię o udzielenie odpowiedzi na 11 pytań. Czemu nie, trudne nie są :D
1. Jak myślisz skąd w Tobie potrzeba prowadzenia bloga?
Z próżności :D
2. Czego najbardziej by Ci brakowało, gdyby odebrano Ci Twojego bloga?
Możliwości wyżycia się bardzookołoartystycznopodobnego. Lubię coś tworzyć, a całe zamieszanie przy "produkcji" posta jakimś tworzeniem jest.
3. Czy blog zmienił w jakiś sposób Twoje życie? Jak?
Coś zmienił. Otworzył mnie na inność inna niż moja. Na wirtualne bytowanie, którego kiedyś byłam zagorzałym wrogiem :D
4. Napisz pięć pierwszych, naprawdę pierwszych i spontanicznych, skojarzeń ze słowem "moda".
Nie lubię słowa moda. Od nastolęctwa się buntuję przed byciem modną. Moda, to powino być wdrażenie nowych rozwiązań, wychodzenie poza szablon. A kojarzy się z dzikim pędem za nadążaniem za posiadaniem lansowanych w danym sezonie fasonów.
5. Co myślisz, kiedy patrzysz na polskie ulice (w sensie modowym).
Zależy gdzie te ulice. Jeśli w miejscowości, w której mieszkam, to: nuuuuda.
6. Czego nie może zabraknąć w Twojej szafie?
Dresowych szarych portek, dżinsów, czarnego i szarego podkoszulka. I własnoręcznie wydzierganej sukienki!
7. Gdybyś musiała podczas pożaru ratować jedną rzecz z Twojej garderoby, co by to było?
Własnoręcznie wydziergana sukienka.
8. Czego nigdy, przenigdy nie włożysz?
Gdzie? Haha, żartowałam :D
Futra zdartego ze zwierzęcia. Przenigdy!
Futra zdartego ze zwierzęcia. Przenigdy!
9. Na co najczęściej narzekasz? (w sensie modowym)
Nie narzekam w tym sensie, staram się w żadnym:) Jeśli już coś mnie wnerwia, to zrzynka i strojenie się w cudze piórka.
10. Czy jest coś, co drażni Cię w innych blogach? Co to?
W blogach szafiarskich - jest. Coraz więcej tego. Nieszczerość. Nachalność. Słodkopierdzeniowatość. Skupianie się na lansie. Błędy ortograficzne. Pisanie o zwykłych ubraniach traktatów filozoficznych i banalne porady pseudostylistyczne.
11. Gdyby ktoś podarował Ci 20.000 zł na rozwój Twojego bloga, w co byś zainwestowała?
Kupiłabym sobie szafę :D I obiektyw do aparatu.
100% Sivki w Sivce, takie skojarzenie po serii pytań:)
OdpowiedzUsuńpiękny przystanek, chyba kupię farbę i odmaluję ten na J. pod kolor sukienki ,,,jak już wymyśle kolor...ale wtedy to już na 100 mnie zamkną w lokalnym psy. nie dość, że biega, do lasu zamiast z koszykiem do z aparatem chodzi i grzybom i mrówkom zdjęcia robi to jeszcze artystyczne szaleństwo.......
do lasu z aparatem???? ;-))
UsuńBo trzeba pisać prawdę, to co się myśli, nie wstydzić się i nie mizdrzyć.
UsuńNie zamkną :D
kto wie, w kraju dżenderów i innych absurdów wszystko się zdarzyć może;-)
UsuńAle Ania w Luksemburgu żyje :D
UsuńSiwuszko droga, jestem w pełni usatysfakcjonowana. Szczególnie dziękuję Ci za punkt 10, no toż to same mądrości.
OdpowiedzUsuńTo git :D
UsuńŁadne odpowiedzi. Wyżycie się bardzookołoartystycznopodobne jest bardzo potrzebne. Ja w innych blogach nie lubię fabryczności, taśmowego pochodzenia. Niektóre są tak do siebie podobne, że trudno cokolwiek na ich temat powiedzieć.
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że wszystko Ci zawsze pasuje kolorystycznie, tematycznie i pod każdym innym względem?
Myślę nad tym, co robię :):)
Usuń'mitrężysz\ się wdzięcznie i płodnie ostatnio :D
OdpowiedzUsuńp.s. czwartą odpowiedź z ust mi wyjęłaś :D
:- *
A co se będę żałować :D
OdpowiedzUsuńBransoletka nad łokciem wygląda bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńObydwie "branoletki" to uszczelki są :D
UsuńMądrze :* i jak zwykle fantastycznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńDziękuję :)
O matko!! Przeczytałam Twoje wypowiedzi i myślę sobie jakież ja mam wnętrze ubogie!! Nie szafy, swoje własne:(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja tunika i pewność siebie z jaką pozujesz!!:)
Oj no, nie gadaj tak! Jesteś złota kobita! A ja po prostu za dużo walę takich tekstów, przez które tracę sympatę niektórych (ale nie wpłynie to w żaden sposób na zaprzestanie walenia takich tekstów) :D
UsuńPewność siebie? Hahaha:D Żebyś Ty widziała jak zwiewam po takim cykaniu fotek, mamrocząc pod nosem: "ale obciach" :))))))
No wierzę że czasem można mieć przegwizdane za szczerość ale uważam że Twoja szczerość to akurat ogromna zaleta:)
UsuńZ tym foceniem tak jest! Michu woła "ręka w górę, uśmiech, pięknie" a ja się rozglądam czy nikt nie widzi;) Tylko czekam żeby skończyć i zwiać;)
Haha, to tak jak ja, zwiać! Ale mój W. się wkurw.... że się kręcę i wiercę, albo stoję jak kołek, kiedy on już dawno zrobił ( a ja myśle, że nie i czekam! :D). Kłócimy się ZAWSZE przy tych fotach :D Nasz syn tak na to patrzy i załamuje ręce, i kręci z dezaprobatą głową, że ma stukniętych starych :D :D
UsuńJa tu rzadko zagladam (w sensie, komentuje) ale dzisiaj musze bo z twoja odpowiedzia na 10 pytanie zgadzam sie w 100%.
OdpowiedzUsuńCieszę się! Jest nas więcej :)
UsuńZ pewnością na swoim blogu czasu nie mitrężysz, wprost przeciwnie - Twoja obecność tutaj jest bardzo twórcza i inspirująca, dlatego osobiście cieszę się z faktu, ze postanowiłaś wirtualnie dzielić się bardzookołoartystycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się miło zrobiło, po przeczytaniu Twojego kometarza. Aż tak to się nie postrzegam... Tym bardziej mi się pysk uśmiechnął :) :) :)
UsuńDawno nie słyszałam tego słowa! Jak się zastanowić, to jest dużo słów rzadko używanych...A najrzadziej używaną literą jest "F":D Hehehe, przyszło mi, to kiedyś do głowy, gdy pisałam sms-a, bo nie mogłam jej znależć;))
OdpowiedzUsuńNa pytania odpowiedzi innych bym się nie spodziewała:D
Bransoletki z Castoramy? Też mnie nie dziwią:D Podziwiałam kiedyś łańcuchy rozmaite w Bricomarche! Wisiory, paski byłyby z nich niesamowite!
A na koniec co by zaspokoić Twą próżność, powiem, że ślicznie wyglądasz:D
Hehhehe, poważnie! Ładnie Ci w tym granacie!!!
Język ubożeje.
UsuńA bransoletki to...uszczelki :D :D Cały komplet kupiłam :D
Dziękuję! Moja próżność i tak jest skromna, jak tak się rozglądam...
Uszczelki! Hahaha:D Zastanawiałam się cóż to może być za część:D
UsuńCo do próżności masz rację...Hehehe, ja Cię na pewno przebijam:D:D:D
Asortyment Castoramy działa mi na wyobraźnę, a że z racji działalności gospod. w jaką jestem wkopana bywam tam dosyć często :D
UsuńW życiu bym nie nazwała Ciebie próżną,w sensie że jakoś bardziej "rozwinięta".
Patrzyłam na łańcuchy i tak mnie korci żeby w nie wstążkę wpleść albo ze trzy w różnych kolorach i gruby wisior zrobić:)
UsuńMnie się linki i liny rzuciły w oczy, na naszyjniki jakieś albo branso. I nakrętki na śruby :) Jakby ponawlekać kilkanaście na sznur/linkę... Tylko pieroństwo ciężkie :D
UsuńJak ja uwielbiam Twoje fryzury! I te tła pasujące do stylizacji, wiem, powtarzam się :P
OdpowiedzUsuńPowtarzaj się, to fajne słowa :D
Usuńpodobają mi się Twoje odpowiedzi na te pytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńAle świetne zdjęcia! ;) i bardzo oryginalne odpowiedzi na pytania ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Odpowiedzi prosto z serca i głowy. :)
UsuńŚwietne zdjęcia i jak zwykle oryginalne tło. Bardzo ładnie Ci w granacie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą zwłaszcza w 3,4, 9 i 10 punkcie.
Pozdrawiam ciepło Dorota
Cieszę się, że się ktoś ze mną zgadza, chociaż zapewne ktoś poczuję się dotknięty.
UsuńPozdrawiam :) :)
Kolor tuniki chodzi za mną w postaci długiej kiecki.
OdpowiedzUsuńZa 8, przybijam z Tobą 5tkę:)
Mogłaby być i długa, czemu nie :)
Usuńodpowiedzi oczywiście sivkowe rzecz jasna :D Podoba mi się to co masz na łapkach kochana. Ja ostatnio z rajstop starych takie rzeczy noszę , się śmieją niektórzy :-) :****** Dziękuję kochana ,że jesteś <3 Wiesz o co chodzi
OdpowiedzUsuńNo, rzecz jasna :D
UsuńNa łapkach mam uszczelki :D
Z rajstop też robiłam, ale mi z łap spadały!
Dzięki wzajemne, wiesz za co <3 :*
Great Blog! I love the style of it
OdpowiedzUsuńHow are you ?
visit my pages if you like
Blog | Facebook | Bloglovin
let me know what you think :)
would you like to follow each other?
Thanks for your visit :)
UsuńI visit you, I promise :)
Milo tak otworzyc fajnego bloga, poczytac cos madrego, cos od serca, cos z wnetrza, poznac blizej Wlascicielke, polubic jeszcze bardziej;) Popatrzyc na fajne ciuchy. Dzis zachwycajaca prostota. Tunika o wspanialym kolorze…
OdpowiedzUsuńUsciskuje <3 A.
Miło przeczytać taki komentarz!!! Wiesz, że masz moją sympatię wielką też :* <3
UsuńMiło się czytało:)))cała Ty:))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMiło, że miło, Reniu :D
UsuńSivka!!! Uwielbiam Cię za szczerość, oryginalność i... w ogóle... :D!!!
OdpowiedzUsuń:D Wiesz jak jest z tą szczerością...jednym się podoba, inni wolą słodkiepierdy...
Usuńwyszukiwanie słów które giną gdzieś w gąszczu bylejakości i powtarzalności jest fantastyczne. nasz język wieloma wszak smaczkami stoi, jak Twoje myśli.uwielbiam
OdpowiedzUsuńSłownik tak zubożał... Tępiejemy. Wszędzie tylko masakra i nie po polsku. Brak słów staje się faktem.
UsuńMasz rację, nasz język zasługuje na to, żeby nie przepadł. :) :)
Ładne słowo "mitrężyć", szkoda, że już mało popularne, bo wbrew temu co określa, brzmi bardzo wdzięcznie;) Fajne wyszły te zdjęcia, więcej tak przyozdobionych przystanków winno się pojawić;)
OdpowiedzUsuńMnie też drażnią "trędy". Słowo "moda" kojarzy mi się z klasyką i bardziej stylem niż przemijalnością, ale to o czym napisałaś, to dla mnie nieszczęsne "trędy".
Też mi się podoba "mitrężenie" :)
UsuńWłasciwie to taki obraz ciebie nosiłam, po lekturze jeszcze tylko się utwierdziłam w tym, że co jak co ale nosa do ciebie mam! :)
OdpowiedzUsuńStaram się konsekwentnie "budować" swój blogowy wizerunek :) Tzn być szczerą. Co nie zawsze wychodzi na dobre.:)
Usuń