Nie wiem, jak tam u Was, ale u mnie ludność pozdrawia się na ulicy wołając: "Fajna wiosna!" Optymizm to, przekąs, czy specyficzne poczucie humoru? Nic tak nie łączy Polaków, jak pogodowe przeciwności losu... Złączeni nadzieją, wypatrujemy zieleni. Miało już nie być zimowych akcesoriów ociepleniowych! Ale są. W dodatku powracam do starego pomysłu na naszyjnik: włóczkowy łańcuch.
Kominoszal & czapka - hand made by Sivka
Zielony łańcuch nadziei: 35 zł
Chętnych do zakupu zapraszam do kontaktu mailowego:
Sylwia2008s@wp.pl
świetnie wyszyly te zimowe fotki tej wiosny z ta zielona czapka niczym przebijajacy sie spod sniegu przebisnieg!
OdpowiedzUsuńStaram się utrzymywać wiosenny nastrój zielonymi paznokciami, czapką itp. :) :)
UsuńZieleni, zieleni, zieleni mi się chce! Co tam łańcuch (choć jest świetny) - ja poproszę taką czapę! Serio. Ile, gdzie, co i jak? Uwielbiam takie mycki! :)
OdpowiedzUsuńW sprawie czapy napisałam Ci w komentarzu u Ciebie :D
Usuńno tak, nie ma to jak 'fajna wiosna'!!;))
OdpowiedzUsuńocieplany naszyjnik uroczy.., a i do sukienki z poprzedniego posta będzie jak znalazł :))
świetnie wyglądasz:)
Dzięki :) :)
Usuńnie wiem, czy mi się komentarz wpisał...faktycznie czapa fajna :
OdpowiedzUsuńpozdr.
aga
Ale widze, ze na przekor sniegom zalozylas marynare?! Sliczna zreszta... Twoje dziergalki mnie wciaz zachwycaja. Czapa, lancuch, komin. Chyba w takiej kolejnosci mi sie podobaja.. Albo raczej lancuch, czapa, komin, nie, nie, komin, czapa, lancuch... Ech... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ANka
Był jeszcze płaszcz mój nieśmiertelny. Ale wersja bezpłaszczowa ma pokazać zimie, jakie są oczekiwania "publiczności" w stosunku do aury :D :D
UsuńTematy okołowiosenne łączą ludzi. W sklepie, w autobusie, na korytarzu w pracy - wszędzie ktoś jest chętny do podjęcia wymiany choćby kilku zdań, narzekań, żali - jak to ta zima się wlecze.
OdpowiedzUsuńWiosno przybywaj!
W zielonej czapce bardzo Ci do twarzy :)
Dokładnie tak! :) To też ma swój urok - każdy z każdym ma wspólny temat, inny niżz polityka itp :)
UsuńDzięki Retromoderno :) :)
fajny ten zielony czapkowy akcent!!!
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona czapka minionej zimy. No i wiosny...
Usuńświetny ten naszyjnik! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa tez czasem podczytuję od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńBo w kobietach najbardziej lubię intelekt :)
Oj i zawsze po takim oglądaniu przypomina mi się , że ja też potrafię na drutach robić i zawsze to bardzo lubiłam i .. Obiecuję sobie takowe nabyć i .... Zawsze czymś innych zaprzątnę głowę :))
Łańcuch super !
O, to tak się podglądamy :))
UsuńTen intelekt to niby u mnie??? ...Czuję się wyróżniona:)
Rozumiem to doskonale. Wiele lat nie trzymałam drutów w rękach i nawet nie przypuszczałam, że umiem zrobić sukienkę. Człowiek sam dla siebie jest wielką tajemnicą :))
A, jednak jest śnieg, he, he, he;/ Znużona i zniecierpliwiona nie mam już nawet siły narzekać na to białe badziewie i temperatury niżej zera...
OdpowiedzUsuńTen zielony akcent w zimowym krajobrazie bardzo mi się podoba! I otulacz też super:) Twoje łańcuchy niezmiennie mnie intrygują - jak Ty je robisz??? Są naprawdę świetne i bardzo oryginalne:)
Niestety jest. Może nie szalenie wiele, ale dużo lodu. Też już nie mam siły (całą zimę byłam grzeczna i nie marudziłam!)
UsuńŁańcuchy prosta sprawa. Robię ogniwa, potem je łączę :D
Ale Ci ładnie w zielonym!! :-)
OdpowiedzUsuńOj i ja mam dość zimy,wiatru arktycznego i całego tego zimna :PPP
Zawsze mi się wydawało, że paskudnie, ale tak mi się spodobał kiedyś ten odcień zieleni, że spróbowałam i...działa :))
UsuńWiatr jest najohydniejszy...Ciągle nie można pospacerować. Cholernie brak mi takiego łażenia, po lesie, po byle czym, byle ciepło było.
Super zdjęcia i super czapa gigant :)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńjest zieleń - jest wiosna!:D
OdpowiedzUsuńu mnie też się tak pozdrawiają...a miny przy tym mają...;)
w końcu zaczynasz rozkręcać interes - trzymam kciuki! może na cosik się kiedyś skuszę:D
acha! bardzo zgrabnie wyglądasz:)) bo zwykle tę zgrabność chowasz;)
Miny...Wiadomo, jakie miny mają nasi krajanie :(( Na szczęście są tacy, których stać na żart nawet w tak ekstremalnej sytuacji :D :D
UsuńInteres...taa...Po prostu dawno nie robiłam łańcuchów ( a kiedyś miały duże branie). Jestem na urlopie od dużych form, a w całkowitej bezczynności robótkowej nie mogę wytrwać :D Więc wymyślam sobie zajęcia na wieczory...zimowe :D
wiosna, nie wiosna, ja tam wiem, że jak wlaze do ciebie na bloga to zawsze jest i ciekawie, i mądrze, i zabawnie i modnie. Jednym słowem w sercu zaczyna mi grać Sivkowa wiosna! :)
Usuńtak, tak...koleżanka ma rację...u Sivki zawsze coś mądrego można poczytać i ciekawego ujrzeć:)))
UsuńDziewczyny! Ale mi dogadzacie tymi pochwałami :D
UsuńMoja mina na słowo wiosna jest straszna,ślicznie wyglądasz w ter marynarce:)))Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w nowym przedsięwzięciu życzę:))))
OdpowiedzUsuńNie dziękuje,żeby nie zapeszyć :D
UsuńZielony łańcuch nadziei... Zielony... Mmmm...
OdpowiedzUsuńTwój kolor :D
UsuńZielona czapa jest rewelacyjna i świetnie w niej wygladasz. Wiosenny look:-)
OdpowiedzUsuńAle na komin nie patrzyłam, bo Twoje nogi zasłoniły mi wszystko:-)
Dzięki :) Ze starń o przywołanie wiosny zielenią na sobie, niewiele wychodzi:( U mnie tak zasypało śniegiem,że ...ach...płakać się chce,buuuu :( :(((
UsuńNo i nadal zimowo...właśnie śniegu nasypało, wszystko się topi, plucha...ha!ha!...piękna wiosna...nie wiem czy jaja święcić, czy choinkę ubierać...ładne zielone dodatki, łańcuch super...pozdrawiam i Wesołych Świat Ci życzę...
OdpowiedzUsuńUhu-ha, nasza wiosna zła :(
UsuńDzięki Basiu, oby do...lata:))