U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Whisky z colą

  Robiąc poniższą sukienkę (i czapkę), oglądałam na YT filmy. Polskie filmy! "Piksele", "Galerianki", "33 sceny z życia", "Nad rzeką, której nie ma", "Jowita" i "Niewinni czarodzieje". Kilka Teatrów TV i  przedstawień z serii Kobra z lat '70. A drutując późnymi wieczorami, popijałam kanadyjską whisky z colą. Dlatego gdzieniegdzie mogą być pomylone oczka ;-)
  

 Świeżym okiem spojrzałam w tym roku na święta... Doczytałam, że mają punkty styczne z pogańskimi rytuałami naszych słowiańskich przodków. Większość symboli i zwyczajów mają tam korzenie. Do poczytania  TU. Zanim nastąpiła choinka, wieszano u powały snop żyta, albo słomianą kulę. Dodatkowe nakrycie - to dla tych, którzy odeszli. A mówi się, że dla zabłąkanego wędrowca...Ciekawe ilu z nas wpuści obcego do domu i stołu w ten uroczysty wieczór... Zwłaszcza biednego, bezdomnego nieszczęśnika. Przecież zepsułby podniosłość chwili swym wyglądem i być może zapachem...    

 Dla poszerzenia wiedzy na temat pogan, wierzeń i symboli odsyłam TU, a szczególnie TU.

 A do posłuchania TU  Chwała Swarożyca! 

41 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Fason bardzo praktyczny, może sporo ukryć. Testowałam przy świątecznym obżarstwie:D

      Usuń
  2. Suieka jest cudowna! Robilas calosc, czy dorabialas rekawy i dol do sweterka?Ja jestem doskonale świadoma korzeni naszych najpiękniejszych świąt, jak rowiez tego, że Jezus nie narodzil sie 25, ani wogole w grudniu. Tradyca jest jednak piękna i dzis, w pamięci pokoleń wstecz, świętuję tradycję wlaśnie. Bo milo spotać sie z rodziną przy wspolnym stole, w spokoju i bez pospiechu. Dodam,ze nigdy nie daje sie w czasie świąt, tych czy innych, zwariowac marketingowcom. Żal mi ludzi,ktorzy tak poddaja sie temu szalowi, ze bez wahania kupiliby g... w papierku. Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całość robiłam. Od dołu ryżem, a potem ściągaczem. Rękawki osobno, połączyłam szydełkiem z resztą:)
      Cieszę się, chciałabym, żeby więcej z nas zdawało sobie z tego sprawę. Bo znamy mitologie greków, rzymian, celtów itp, a o słowiańskich bogach ...prawie nic... Nasi przodkowie dali sobie narzucić nową wiarę w 200% :(

      Usuń
  3. Cudny zestaw!
    I spiesze doniesc, ze berecik jest juz u mnie i Swieta spedzimy razem;))) Pokaze wkrotce, jak tylko "wiosna" sobie pojdzie wroca chlodniejsze dni (u nas dzis 13stC);)) Pozdrawiam. A

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się ogląda takie fajne filmy i programy przy robieniu na drutach, to sukienka nie mogła się nie udać.
    Wesołych Świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ej no!!! ależ super połączyłaś Kobitko te wszystkie kolory!!!

    radosnych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, też bardzo mi się podoba (skromna...) :D

      Usuń
  6. Sukienka śliczna, tak w Twoim stylu....wesołych świąt...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic a nic nie widać w sukience działalności whisky z colą. Mnie natomiast bardziej niż sukienka intryguje czapka, tak przyciąga tą zielenią...

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tu widzę wszystkie oka równe i do tego szaloną czapę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super! Czapa wyszła GENIALNIE!

    OdpowiedzUsuń
  10. A u nas był raz taki wędrowiec może nie taki bardzo nieznany ale jednak przygarnięty:))śliczna sukienka:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. poczytałam:D ciekawych rzeczy można się dowiedzieć...np. o tych orgiach;))
    w Twym zestawie widzę martini z oliwką:D ten berecik taką mi myśl nasunął...a sukienko-swetrzysko fajne...choć po latach 80-tych mam awersję do wielkich rzeczy...nic wtedy na siebie nie mogłam dostać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w '80 chodziłam w tym, co mi mama wydziergała. To były swetry, ech.... :) :)

      Usuń
  12. Bardzo podobają mi się kolory. Zwłaszcza zielone!

    OdpowiedzUsuń
  13. Super zdjęcia, bardzo podoba mi się Twój blog!!! Obserwuję i zapraszam do mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. zdolna jesteś niesłychanie :) podoba mi się

    a czapka jest w pięknym kolorze

    idę czytać, tam i tam

    miłego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Ach, uśmiecham się, mile połechtana :) :D

      Usuń
  15. Hahhah sukienka Świetna, a oczka nawet jeśli pomylone to nie widac :)

    Dziękuję CI serdecznie za wspaniałe życzenia i Tobie również życzę Udanego Wieczoru Sylwestrowego, a W Nowym Roku jak najwięcej pomysłów na nowe projekty i czasu na ich wykonanie :))Miłości, Radości i zadowolenia z Naszej codzienności, jak najmniej smutków,a najlepiej wcale, uśmiechu wielkiego i szczęścia niezmierzonego :)

    P.S. Jeśli kiedykolwiek wędrowiec zaszczyci mój dom swoją osobą, w jakim stroju by nie był ....przyjmę i ugoszczę jak najlepiej potrafię:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę:))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne polaczenie kolorow:-)!!!! Te dwa odcienie brazu I ta zielen majsztersztyk!!!! Piekna jest ta sukienka I na pewno cieplutka w sam raz na zime:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!! Też mi się wydaje, że to połączenie kolorów wyszło wyjątkowo udanie:) :)
      Sukienka faktycznie jest ciepła i idealna na taka porę roku!

      Usuń
  18. Coś czuję, że trafiłyśmy z Lucy na Pokrewną Duszę :-) Świetna sukieneczka! I fajnie piszesz :-) Pozdrawiamy! L & M

    OdpowiedzUsuń