Ja się naciuszyłam.
Żeby uniknąć rozczarowań, sama sobie gwiazdkowy ciuch-prezent namierzyłam, przymierzyłam i zapłaciłam. Potem tylko pokazałam mężowi "co mi kupił " i dałam do zapakowania. I się ciuszę :)
Element zaskoczenia i tak był spory, bo do przedostatniej chwili byliśmy przekonani, że żadnej gwiazdki nie będzie.
Żeby uniknąć rozczarowań, sama sobie gwiazdkowy ciuch-prezent namierzyłam, przymierzyłam i zapłaciłam. Potem tylko pokazałam mężowi "co mi kupił " i dałam do zapakowania. I się ciuszę :)
Element zaskoczenia i tak był spory, bo do przedostatniej chwili byliśmy przekonani, że żadnej gwiazdki nie będzie.
Niech nam gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie.
Jakie pociuszne kolorki;)
OdpowiedzUsuńJa też się naciuszyłam, a jak :)
OdpowiedzUsuńnaciuszyć się:D:P hahahahahahaha absurdalnie strasznie mnie to rozbawiło:D tak jak ten kawał o mrówce co dostaje jabłkiem w samo oko:D a prezent bardzo udany! super żywy kolor:)
OdpowiedzUsuńswietne kolory i faktury, ciusza oczy bardzo!
OdpowiedzUsuńdla mnie aż za kolorowo
OdpowiedzUsuńZrobiłam tak samo, wypatrzyłam, zmierzyłam, kupiłam i dałam mamie, aby to był prezent. Przynajmniej jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w moim konursie
OdpowiedzUsuńale super prezent sobie kupiłaś!!! ;) śliczny lawendowy kolor i fajny wzorek tuniko-sukienko-sweterka, aż wiosenką powiało
OdpowiedzUsuńno nie ma to jak samodzielne naciuszenie :D fajne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńAle jesteś kolorowa.Swietna ta tunika
OdpowiedzUsuńświetne kolory...i dobrze Mikołaj zrobił, że "uzgodnił" prezent z Tobą...po co zbędne, niechciany rzeczy?....u mine skromnie, ale i tak jestem zadowolona....pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńtaaa
OdpowiedzUsuńten element zaskoczenia jak owteira się prezent od siebie- bezcenne;)
dzis to mnie zabiłas połaczeniem kolorystycznym
musze sobie poukładac to w glowie
zbyt duzy szok jak dla mnie;)
O prosze, ja na urodziny, a Ty na gwiazdke sobie od Slubnego prezent kupujesz :) I radosc podwojna, no i wyglada sie potem zaskakujaco dobrze w takim ciuszku!
OdpowiedzUsuńA propos połączenia kolorystycznego(bo widzę/czytam,że niektórzy są w szoku):Lubię czasem włożyć kij do "modowego" mrowiska i spowodować wytrzeszcz oczny u ludności:)))
OdpowiedzUsuńRzaba:Ożyj:)
Mrs_L:Prawdę mówiąc, my tak zawsze:))Jesteśmy praktyczni(ale nie nudni!)Jak mnie ktoś pyta,co bym chciała w prezencie,to w pierwszym słowie mówię:nic...
bastamb:Lepiej skromniej,a konkretniej, niż dużo byle czego:)
Mika:Bywam:)dzięki:)
mamalgosia:Baaardzo lubię fiolet z żółtym!:)
ThimbleLady:Dziękować:))
justynjja:Biorę pod uwagę!:)
no-baa:I o to chodzi!!!:)
merci beaucoup:Dla mnie jeszcze nie:)
Kaffiarka:To ciuszę się jeszcze bardziej:))
sandrula:Żywy do bólu oczu :D
Aquamarine:Jest okazja,jest ciuszenie!:))
Pani La Mome:Taaak,niektórzy szczerze się śmiali:))
Ale fajnie dajesz po oczach :) ja też jestem praktyczna, zwłaszcza gdy teściowa pyta mnie co bym chciała pod choinkę, mówię prosto z mostu. Raz nie powiedziałam i dostałam książkę 365 obiadów na każdy dzień roku :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem za tym by paluchem wskazać Mikołajowi co ma kupić ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory. Tuniki zazdroszczę :)
A ponieważ nie było mnie przed Świętami to dziś...
Życzę Ci, aby w Nowym Roku wszystkie plany, nawet te wydające się abstrakcyjnymi, udało się zrealizować.
Szczęścia - dzięki któremu te zamierzenia będą realne.
Zdrowia, które pomoże w ich realizacji.
I przyjaciół, z którymi można dzielić się szczęściem :)
Mmmm fajny ten prezent :) I ładnie Ci w fiolecie :)
OdpowiedzUsuńJa raz tesciowej powiedzialam co chce: golf, albo inna wysoko zabudowana bluzeczke. Dostalam mocno wydekoltowany t-shirt... Teraz odpowiadam ze kase, a ja sobie sama cos kupie, i tlumacze ze musze przymierzyc!
OdpowiedzUsuńZolty z fioletem tez bym pocwiczyla, gdybym miala :) Fioletow u mnie w szafie pod dostatkiem, ale zolci jak na lekarstwo!
No to ja się bardzo ciuszę, że Ty jesteś taka naciuszona po świętach :) Widzę nową, świetną tradycję zabezpieczającą przed otrzymaniem patelni pod choinkę - zakup kontrolowany, tzn mąż kupuje, a my kontrolujemy. Boskie!
OdpowiedzUsuńto świetna strategia, sama ją praktykuję:) ale optymistyczne połączenie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuńFajne połączenie kolorków, a tunika bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń