Wróciłam, jestem i bardzo się z tego cieszę:) Bo wszędzie dobrze, ale na blogu najlepiej :)))
Na początek relacji z wakacji znad Morza Czarnego, prezentuję torebko-koszyczek tam zakupiony, w towarzystwie znanej (z innych pór roku) sukienki-żyrafy:
A jak dojdę bardziej do siebie po podróży, to...CDN :)
wyglądasz świetnie. bardzo podoba mi się sukienka i stylowy kapelusz włóczykija :)
OdpowiedzUsuńps. dziś myślałam o tobie,że tak jakoś milczysz :)
cudnie!!!!
OdpowiedzUsuńsukienka jest przecudna;)
OdpowiedzUsuńi koszyczek i sukienka świetne
OdpowiedzUsuńkoszyczek uroczy ;)
OdpowiedzUsuńwitamy po przerwie! I ja juz od jakiegos czasu jak wchodzilam na bloga myslalalam ze kogos tu brakuje:)widze zmiany na blogu:)i jakie piekne fotki!swietna ta zyrafia sukienka, bardzo Ci apsuje ta stylizacja!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwoscia na relacje, bo zaczyna sie swietnie;)
OdpowiedzUsuńJa po prostu uwielbiam te twoje dodatki! Wszystkie torebki, kapelusze, branzoletki czy inne cosie, ktore powoduja u mnie przewentylowanie pluc ;)
OdpowiedzUsuńwróciłaś w wielkim stylu:D woziłaś się zajebiaszczo:D
OdpowiedzUsuńWyglądasz prześlicznie, super zdjęcie i w ogóle, wszystko razem wzięte mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuńI zgadzam się - życie z dala od komputera to jest dopiero czadowe życie ;))
Piękna sukienka i koszyczek :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie!
Wyglądałaś nieziemsko w tej Bułgarii!
OdpowiedzUsuńPodobno jest tam dość ładnie i morze ciepłe i czyste...
Dzięki dziewczyny:)Jak miło znów Was czytać i oglądać!!!:))
OdpowiedzUsuń