U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 24 marca 2010

Wart płaszcz pałaca

 Płaszczyk wiosenny dostałam i jestem absolutnie z tego powodu uradowana. Jeszcze się nim tu będę chwaliła, dlatego pozwalam sobie na razie pokazać go tak niewyraźnie. Za to na tle pałacyku... Pałac Dietlów z przełomu XIX i XX wieku -  taka perełka, która w mojej wsi błyszcz...ałaby, gdyby nie (wiadomo) komuna. Teraz średnio ogarnięty z ruiny. Powiedzmy sobie szczerze - mało reprezentatywny... Ale jest! 


6 komentarzy:

  1. Wyglądasz elegancko, bo całość jest klasyczna i prosta :)
    A pałacyk - szkoda, że się rujnuje, ma potencjał (hotelarsko-agroturystyczny ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Płszczyk rzeczywiście robi wrażenie. A pałacyk zjawiskowy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. pałacyk boski!!!
    płaszczyk też ciekawie wygląda...czekam na bliższe foty;)
    tu dama pisze,która komu da,to da,hehe;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pałacyk piękny, przejeżdżałam kilka razy obok i zawsze mi się podobał. Mam tylko wrażenie, że jak go widziałam ostatnio (parę lat temu) to nie było tego pomarańczowego czegoś...

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam na zbliżenia tego cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Biurowa:Oj ma potencjał.Ale do niedawna był tam sklep z oknami,a kiedyś weterynarz...Ale może jeszcze "będą z niego ludzie".

    QuiProQuo i TARA:Dzięki w imieniu pałacyka i płaszczyka:)

    Klamoty:Bo to się niedawno pojawiło.Przejeżdżałaś?To następnym razem zapraszam do siebie na kawkę:))

    my wardrobe:Już jest:))

    OdpowiedzUsuń