Chciałam tylko poprawić zakończenie, bo było mało elastyczne. Ale pomyślałam, że skoro już pruję, to upruję nieco więcej, by zielono-bluszczowy sweTwór był krótszy. Pod szyją też (nie)układał się zbyt dobrze. Koniec końców sprułam całość. I wydziergałam od początku. I znowu sprułam. I znowu wydziergałam. Na drutach, bezszwowo, 100% alpaca. Jak poprawiać, to do skutku. Szary szalik też jest wynikiem przeróbko-poprawki. Tylko czapka się ostała 🌿
Sylwia to masz zacięcie, ja jak spruję, to na jakiś czas obrażam się na druty i nie robię, potem wracam. Ale zdaża mi się zrobić np. 10 cm po czym dojdę do wniosku, że będę robiła innym wzorem. Fajny sweterek.
OdpowiedzUsuńA mam. I wiem czego chcę. I jak już wydaję tyle kasy na wełnę, to nie mogę pozwolić jej się zmarnować.
UsuńCałość świetnie wygląda, szerokie spodnie i krótka kurteczka super, pamiętam długi sweTwór w kolorze bluszczowym bo prezentowałaś go nie tak dawno, też mi się podobał.👍🌞🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 🌿
UsuńWOW! Ile roboty z tym sprówaniem! Podziwiam że sié Tobie chce! Cweterek piękny, ta zielen taka głęboka. Pięknie wyszło w ostateczności i ten szalik ładnie się wpasowuje w calość ;)
OdpowiedzUsuńPrucie poszło bardzo szybko. Chce mi się, bo kocham dziergać 💚 Dziękuję bardzo 🩶
UsuńWidzę, że to sama przyjemność dla Ciebie. Może kiedys też spróbuję, bo mam wełniane skarpety (uwielbiam je), które się popruły i powoli mnie to skłania do nauki ;)
UsuńSkarpet akurat nie lubię ani dziergać ani w ogóle. Ale jest tyle rzeczy do zrobienia 😉✌️
UsuńBardzo mi się podoba ten zestaw. Zieleń sweterka taka jak lubię, ciemna, butelkowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo 🌿 Zieleń trochę inna niż butelkowa, w opisie ma bluszcz. Bardzo pozytywny kolor 🩶
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuń🙂
UsuńI dobrze! Prucie może i owszem wydłuża proces, ale przynajmniej człowiek zadowolony z efektu :-D
OdpowiedzUsuńUściski!
Nie spieszyło mi się. Nie chodzi o to, by dotrzeć do celu, ale żeby podróżować 😉
UsuńTa zieleń jest zbyt ładna, żeby zalegała w szafie nienoszona. Dlatego decyzja o spruciu i przerobieniu na nowy sweter jest jak najbardziej zasadna. I cóż z tego, że po drodze był kolejny krok w tył. Ważne, że finalnie masz sweter ponadczasowy, nomen omen ♻️evergreen♻️😉
OdpowiedzUsuńNo właśnie 🌿 Poza tym, nie traktuję tego jako krok w tył. Przeciwnie, stale do przodu 🩶💚
UsuńŚwietne rzeczy!!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 🌿
UsuńPodziwiam Cię z tym poprawianiem do skutku! Super wyszło i bardzo mi się podoba to połączenie graya z greenem. Naprawdę ciekawa stylowka.
OdpowiedzUsuńDobrego Dnia Kobiet, niech będzie codziennie!
Tak nam, kiedy mi zależy 🌿 Jest codziennie 🩶💚
UsuńBardzo Ci do twarzy w takim odcieniu zieleni!
OdpowiedzUsuńDziękuję 🌿
UsuńAleż mi się podoba ten zestaw!
OdpowiedzUsuńPo całości! Od tej zieleni, poprzez szalik, sweTwór po Półtrencz🤗
Rewelacja całość!
Dzięki wielkie 🌿 Szarość z zielenią to moje najnowsze odkrycie i polubienie 🩶💚
UsuńI bądź pochwalony... swetrze:) Świetny outfit!
OdpowiedzUsuńNa wieki wieków 😁 Dziękuję 🩶💚
UsuńDziękuję za wizytę na moich stronkach. Jakie ścieżki przyprowadziły Cię do mnie?
OdpowiedzUsuńMiałam tylko zerknąć na Twoje strony, ale chyba zostanę na dłużej i postaram się zaglądać tutaj częściej.
A zieleń uwielbiam... Ale to już chyba wiesz...
Będzie mi miło, jak również kiedyś zajrzysz do mnie.
Nie mogę zaoferować Ci herbatki i czegoś słodkiego, ale zawsze znajdziesz ciepłe słowo.
O, witaj :) Kręte są drogi internetu. Jakoś trafiłam ;) Serdecznie zapraszam, rozgość się i bądź <3
Usuń