Udórz to wieś nad rzeką Udorką, w gminie Żarnowiec. Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Na porośniętym bukowym lasem stromym wzgórzu zwanym Zamczyskiem, znajdują się ruiny zamku rycerskiego. Tajemnicze, mało znane i trudno dostępne. Nie ma żadnych oznaczeń ani informacji o zamku na miejscu. Szliśmy na czuja drogą pożarową, wzdłuż rzeczki, podziwiając po drodze skałki (jak to na Jurze). W towarzystwie pieska, który zjawił się znikąd i zaprowadził nas do samych ruin. Przyprowadził też z powrotem, inną traską, robiąc pętelkę. Inteligentny zwierz, idealny przewodnik. Po drodze spotkaliśmy też przemiłą parę, którą podpytałam czy pies dobrze prowadzi. Dobrze :) Pan powiedział, że rozczaruję się zamkiem. Ja na to, że na pewno nie. Lubię takie ruiny.
Ruiny to ślady przeszłości, a przeszłość bardzo mnie interesuje, więc... i my ruin nie omijamy :)
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła 👍🙂
UsuńA to Ci sprytny psiaczek. Może ma tam stały etat? :) Ruiny mają swój klimat. Przyznaję, nie słyszałam o tym zamku. Dziękuję za niedzielną wycieczkę:) Pozdrowienia ciepłe posyłam.
OdpowiedzUsuńTak właśnie się śmialiśmy. I że nam wystawi fakturę pod koniec oprowadzania 😉 Mało kto o nim słyszał. Sama znalazłam przypadkiem, jeżdżąc palcem po mapie na smartfonie ✌️🙂
UsuńLubię takie miejsca, niesamowicie tam jest<3
OdpowiedzUsuńBardzo kojące i frapujące miejsce 😉
UsuńKlimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńhttps://kapuczinoiksiazki.blogspot.com/
Bardzo 🙂
UsuńBardzo ładne miejsce do spacerowania i podziwiania:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDo spacerowania tylko pierwszy kilometr. Potem, do zamkowych ruin trzeba się ostro wspinać 😁
UsuńMądry piesek, piękne okoliczności przyrody.
OdpowiedzUsuńPiesio bohaterem tego spacerozwiedzania 😉
UsuńPiękny i wspaniały przewodnik. Zamek może i w ruinach, ale ile tam się kiedyś działo..., pozostał pomnik historii. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMało informacji na temat tego zamku. Ponoć nigdy nie został skończony. A i okolica przeurocza i nieoblegana turystycznie 👌
UsuńRuiny to kawałek historii i dlatego warto je odwiedzać (dobrze, że chociaż ruin nikt nie chce przenosić w inne miejsce ;)) Też kiedyś zwiedzaliśmy jakiś zamek na Jurze i mieliśmy pieska-przewodnika, który cały czas nam towarzyszył. Po zwiedzaniu okazało się, że mieszka naprzeciw zamku, jego pani pojechała na zakupy a on zwiał z domu. Pani cieszyła się że jej przyprowadziliśmy uciekiniera :)))
OdpowiedzUsuńWidocznie jurajskie pieski tak mają, są dumne ze swoich ruin ;))
UsuńKlimatyczne, tajemnicze miejsce. Pies dobry przewodnik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo 🙂🙂🙂
UsuńFajny rudzielec:))
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie ruiny! Zamczysko im bardziej tajemnicze, tym lepiej!
Rozbroił mnie totalnie 🐕
UsuńNajlepsze! Nikt nie zna, nikt nie zadeptuje. No, teraz to my... 😁
Piękny jurajski las... uroczy przewodnik. Ruiny zdecydowanie lepiej zachowane niż te w Pińczowie. Cóś tam z tych murów zostało 😅
OdpowiedzUsuńJurajski las najpiękniejszy <3
Usuń