U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 19 sierpnia 2022

Don't worry, be wory

 Lipiec obalił. Sierpień dojechał. Rozjechał walcem. Odciął energię, zgasił uśmiech. Odechciał wszystkiego... Torboworek z czarnego sznurka, szydełkiem. Hand made by Sivka. Don't worry, be wory.   

 Koszula Calvin Klein, prezent, staroć szafowa:  
 

 Ktoś mi przyniósł taki tytuł z biblioteki. Aż boję się czytać. Ale chyba trzeba.
  

29 komentarzy:

  1. Fuckt. Mnie też sierpień przeczołgał troszku, wciąż nie mogę do siebie dojść po covidzie (bo to jednak był covid...)
    Trzymaj się! Byle do jesieni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie covid, ani nic takiego. Z innej beczki sprawy.

      Usuń
  2. Tytuł książki nasuwa od razu pewne skojarzenia, ale chyba warta czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo pozytywnej energii Ci życzę, ja tak miałam miesiąc temu, już wracam fizycznie do Siebie, w efekcie i nastrój duuzoo lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się ją znajdywać, ale póki się nie rozwiążą pewne kwestie - ciężko o nią. Fizycznie to ja się czuję bardzo dobrze...

      Usuń
  4. Książkę polecam, ciekawie się jej słuchało w międzyczasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytam. Jestem zaskoczona, jak bardzo jest zabawna.

      Usuń
  5. Pozdrawiam serdecznie i nich się wszystko dobrze poukłada:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne i ciekawe przesłanie. Dobrze się to czyta. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne? Przesłanie? Obawiam się, że nie było przeczytane. Ze zrozumieniem.

      Usuń
  7. Oby było lepiej! Książka ciekawa, a worek świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładkę kojarzę i chyba ... czas na lekturę. Tym bardziej, że po tygodniu wegetacji w chorobie wygląda na to, że powoli wracam do życia....

    OdpowiedzUsuń
  9. W te wory popakuj wszystkie 'worry', zakop gdzieś na polu, może nie wrócą ?
    Życzę z całego serca <3
    Książka luz! (Fragmenciki podczytane tylko, jak kupiliśmy kiedyś szwagierce na urodziny.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się to skończy, to zakopię. Na razie za wcześnie, jeszcze bym musiała dwa razy kopać ;)

      Usuń
  10. Worek zatorbiaszczy :) Książkę kilka razy widziałam i prawie miałam w koszyku, ale...bałam się. Bo skoro ja samojendna tyle rzeczy potrafię sp......ć to co mówić o całej ludzkowatości??? Ale jak piszesz, że zabawna, to może... Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem mistrzem spierpapierdolenia. Ale w kupie raźniej ;) Książka jest zabawna, inteligentna, super. Aczkolwiek - jako członek i przedstawiciel ludzi, czuję się zaorana :)

      Usuń
  11. No, to trzymam kciuki, żeby się odpierdoliło i żeby już dobrze było 😘!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia - w drodze. Tytuł książki faktycznie przeraża, ale cóż taka prawda. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, po wpisie, że chyba nieciekawie miałaś... Przykro. Ale za to zdjęcia Ciebie z tą drogą wspaniale wyszły. Lubię takie kompozycje. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń