U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 2 czerwca 2021

Witkacy

 Taka miejscówka. Chramcówki 15. Zakopane. Teatr Witkacego. Pewnej deszczowej majowej niedzieli. Bo kogo nie intrygował Witkacy, jego osobowość, twórczość i życiorys, niech pierwszy biegnie nadrobić. 

Należę do tych, którzy mają pecha, ale mojego pecha nie oddałbym za sławę, za bogactwo. Wokół mojej osoby wytworzyła się legenda i z tą postacią legendarną wielu walczy zupełnie apriorycznie, nie bardzo wiedząc o co chodzi. Są także kretyny, które na podstawie deformacji, które występują w moich sztukach, uważają, że nie należy mnie traktować na serio. Ale kiedy mówię poważnie, to każdy matoł nudzi się. Bo mu się myśleć nie chce. I tak jest ze wszystkim. 

Stanisław Ignacy Witkiewicz  




 



 











Witkacy na Krupówkach:   

   

20 komentarzy:

  1. Ciekawe miejsce. Tylko kiedy ja będę w Zakopanem...? Tego nie wie na razie nikt :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie możesz do Zakopca, Zakopiec przychodzi do Ciebie. No, w każdym razie Zaułek Witkacego ;)

      Usuń
  2. O! Jakie świetne! Pewnie mi się nieprędko uda na żywo zobaczyć, o ile w ogóle, więc wielkie dzięki za fotorelację! ♥
    Uściski! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. A jednak jest po co jechać do Zakopanego 🙃!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakże by inaczej! Nie tylko racji, że żyję w otoczeniu sztuki już od wielu lat, ta postać interesowała mnie bardzo- jego życie i twórczość. Dość wcześnie ( w czasach studenckich) przeczytałam "622 upadki Bunga"- jego autobiograficzną powieść, która jeszcze bardziej rozbudziła ciekawość względem tego twórcy. Potem nowe, nowe, i zapomniałam. Aż do czasu, gdy na FB, ktoś zaprosił mnie do zaprezentowania 10 książek, które były ważne w moim życiu. Wtedy znów mi się przypomniała... A teraz Twój post... Chyba muszę ją przeczytać teraz, po wielu latach. Ciekawi mnie jej odbiór dzisiaj, przez całkiem przez inną mnie :)
    P..S. Fajne miejsce w Zakopanem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie się przypałętał jeszcze w nastolęctwie :)

      Usuń
  5. Kolejna ciekawa miejscówka. Świetne zdjęcia. I przez chwilę poczułam się jak Witkacy "kiedy mówię poważnie, to każdy matoł nudzi się. Bo mu się myśleć nie chce. I tak jest ze wszystkim". Taaaaa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne miejsce, nie miałam o nim pojęcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem tej wystawy, jednak za Witkacym nie przepadam.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej nie wystawa, to miejsca tak wygląda ;)

      Usuń
  8. I owszem, zaczytywałam się Witkacym i ekscytowałam szalenie, także jego malunkami oczywiście, gdzieś na etapie ogólniaka :). Nawet chętnie wrócę do niektórych lektur, żeby porównać dzisiejszy odbiór z młodzieńczym zachwytem. To może być ciekawe doświadczenie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że za młodu Witkacy porywa swoją innością, oryginalnością. A jak człowiek dojrzeje i straci część złudzeń, to zobaczy inne aspekty; może głębsze, może mroczniejsze... W każdym razie, ja ;)

      Usuń