U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 19 lipca 2020

W Górach Sowich

 Góry Sowie to tajemnica na tajemnicy. Dlatego tam pojechaliśmy. Wsadzić nos w nie swoje tereny, poniuchać, popatrzeć, poznać. Jako cel obraliśmy Pałac Jedlinka. Zainteresowała nas historia tego miejsca i ostatnich przedwojennych właścicieli, niemieckiego rodu Boehm. To tu swoją siedzibę miała Organizacja Todt i planowano budowę kompleksu Riese, podziemnego miasta Hitlera. Obecnie pałac jest w rękach prywatnych, które na ile mogą, zabiegają, aby temu miejscu przywrócić przedwojenną świetność. Obok jest hotel, hostel i browar. Po Pałacu oprowadziła nas przefajna przewodniczka Ewa :) Poniekąd do wycieczki zainspirował nas ten film.

Pierwsze, co rzuca się w oczy na pałacowym dziedzińcu, to trzypłatowiec niemiecki z czasów I Wojny Światowej:


Lwy strzegące wejścia do Pałacu:


Trąbka z epoki i filiżanka dla wąsaczy:


Tutejsza porcelana:


 Pomieszczenia pałacu zaanektowane dla sztabu Organizacji Todt:

Porcelana dla wojska nazistowskiego...
Karta do głosowania... na Hitlera:
 Gablota poświęcona niewolniczo pracującym przy budowie podziemnego kompleksu Riese:

Dla odmiany, sala balowa:


Winda dla służby:


Ruiny dawnego browaru:


Kolejny punkt programu...


Replika wagonu pociągu Hitlera:


 Odtworzone wnętrze. Czułam się, jak w autentyku. Jakby przed chwilą wyszli stąd Adolf i jego świta, po kolejnej naradzie dotyczącej zagłady:   
  
Pomieszczenie dla sekretarek:

 Kolejny punkt na naszej wycieczce to Włodarz. Ale tam poszli sobie tylko moi panowie. Ja nie lubię takich miejsc. Przerażają mnie, zwłaszcza przy świadomości, ile ludzi i w jakich męczarniach zginęło podczas budowania. Kilka zdjęć z podziemi, które zrobił mój mąż:

...

14 komentarzy:

  1. Te podziemia napełnione wodą budzą niemałe przerażenie... Świetna fotorelacja, ale te ruiny browaru zabrzmiały najbardziej wymownie, kawałek przeszłości, które obecnie odchodzi na wieczne zapomnienie... Pozdrawiam niedzielnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest nowy browar ;) Cóż, nie każde ruiny można uratować. Biorąc pod uwagę, z jakiego stanu do obecnego przywrócono Pałac - pełen szacun. Zwłaszcza, że właściciele robią to za własne pieniądze, bez żadnych dotacji. Kasa, kasa, kasa ;)

      Usuń
  2. Cały Dolny Śląsk jest pełen zabytków,tajemnic i niesamowitych historii. Tu trzeba przyjechać na dłużej...Pozdrawiam z Lwówka Śląskiego,krainy agatów i złota,i zapraszam w przyszłym roku (wiadomo,dlaczego w tym nie),w połowie lipca na Lato Agatowe . Hanna Tołczyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, że jest pełen tego wszystkiego. Nie pierwszy raz tu byłam 😉 No i bardzo chciałoby mi się na dłużej. Zobaczymy... 😊 Dzięki serdeczne 😘

      Usuń
  3. Ciekawe miejsca z historią nie tylko w tle, ale również na pierwszym planie😀 Profesjonalna fotorelacja zachęca do odwiedzenia tych rejonów. Pozdrawiam i życzę udanego odpoczynku😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam to miejsce, zwłaszcza że pokazałam tylko fragment. Ale do prawdziwego wypoczynku jeszcze nam daleko. To tylko taka sobotnia wycieczka rodzinna ;)

      Usuń
  4. Ciekawe miejsce i bardzo zachęcająca fotorelacja:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna wycieczka!!! Bardzo lubię wracać na Dolny Śląsk. Niesamowicie tajemniczy jest to region... no i Sudety... w wielu miejscach dzikie i wolne od komerchy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśmy mieli paroletnią przerwę w jeżdżeniu tutaj, ale w końcu przyszła znowu pora ;)

      Usuń
  6. Kawał trudnej historii...
    Porcelana ciekawa, zwłaszcza ta filiżanka dla wąsaczy:) Kobaltowo - złoty zestaw też wpadł mi w oko.
    Pewnie też bym nie poszła. Szczególnie teraz. Duszę się w takich miejscach i robi mi się słabo.
    Pałac piękny. No i właśnie o tym kompleksie Riesie czytałam.
    Pozdrawiam w ciepły i słoneczny piątek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włodarz jest częścią Riese. Kilka lat temu byliśmy w Osówce. Tam wlazłam. Moja wyobraźnia w takich miejscach pracuje na pełnych obrotach, świadomość ile ludzi tam zginęło i może zostało... No, to bierze górę nad ciekawością i zwiedzaniem :? ;) Uściski, Basiu, U mnie drugi dzień migreny, jak się z nią uporam, to wpadnę do Ciebie coś napisać.

      Usuń