U mnie istne pandemonium - miniremoncik na kwadracie! Planowany na trzy miechy temu, realizowany obecnie w tempie błyskawicznym. Kurz, huk, zamieszanie, trochę metamorfoz. Nie ma czasu na głupoty! Ale gdzieś tam po drodze, wdepnęłam w bagno. Udało się. Wybrałam się spenetrować Bagna Błędowskie. Tak tak, nazwa nie jest przypadkowa. Przygoda zaczęła się w Błędowie, czyli po drugiej stronie Pustyni Błędowskiej, w głębokich błędowskich lasach. Znajduje się tu ścieżka dydaktyczna Doliną Białej Przemszy. Kawałek wiedzie kładkami nad jej rozlewiskami. Aż do wieży widokowej. Było tuż po deszczu (pomiędzy jednym opadem a drugą ulewą), to i poziom wody imponujący. Kładki śliskie. Trzeba uważać, patrzeć pod nogi. Żeby w tym bagnie całym sobą nie wylądować ;)
U Sivuchy
Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;)
k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl
Niesamowicie magiczne miejsce! Świetne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńTotalny czad! I to tuż pod nosem, po sąsiedzku 👍👆
UsuńNie wiedziałam, że w okolicach Błędowa są bagna. Myślałam, że tam "tylko piach, suchy piach" i że "nie ma, nie ma wody na pustyni":) Tym razem nie ma też Sivki na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńMiało być: tym razem nie ma też Sivki na zdjęciach :(
UsuńAkurat piachu w Błędowie to nie ma 😀 A sama Pustynia ma rzekę, Białą Przemszę, która dzieli ją na dwie części. Ten pas lasu widoczny z Czubatki właśnie ową rzekę kryje w sobie. Prawdziwe w pustyni i w puszczy 😆😉 Mnie nie na, bo wolałam robić zdjęcia, niż do nich pozować. Co mi się to tu co jakiś post zdarza 😊😌
UsuńAle soczyście zielono, super zdjęcia, fajne miejsce:-) Komary nie gryzły?
OdpowiedzUsuńU mnie też remont, już trzeci miesiąc żyję na placu budowy, jest okropnie.
Cudowne miejsce, a jakie odgłosy... Kumkania, ćwierkania i jakieś niezidentyfikowane. Bo tam przyroda pełnym ryjem 💙 A komary... Kurde, nie zwróciłam uwagi. Ale pewnie były 😀 Co do remontu, to znam takich, którym takowy przeciąga się w lata 😟🤯 Dla mnie nie do przyjęcia. Musi być krótko i zwięźle. Zwłaszcza, że my nie możemy sobie pozwolić na dłużej. Ekipa musi pracować i zarabiać 😉
UsuńBAgno piękne, aż kusi, by się tam przejść. A komary?
OdpowiedzUsuńA kleszcze ?
UsuńPolecam taki spacerek. Nie jest bardzo długi, a wrażeń dostarcza. Co do owadów i robaków, to zapewne czaiły się wokół (to ich teren), ale nie zanotowałam bliskiego spotkania 😆🐜🦟🦠🕷️
UsuńGdyby nie te budowle człowiecze, było tak...pierwotnie. Super klimacik...
OdpowiedzUsuńGdyby nie te budowle, to by się tam nie dotarło 😉🙂 A warto. Bo jest wspaniale 💙💚
UsuńKlimatyczne :D
OdpowiedzUsuńI to jak 💙
UsuńCałkiem urokliwe to bagno.
OdpowiedzUsuńRemonty są męczące, ale potem radość z efektów.:)
No własnie, nie ma zdjęciach Sivki :(
Bardzo 😍🥰 Remont prawie za mną. Jeszcze tylko kosmetyka na spokojnie, po godzinach ✌️ A na zdjęciach samo sedno, wystarczy. Wolę cykać foty niż do nich pozować, zwłaszcza w takich okolicznościach przyrody 😉😊
UsuńAleż pięknie :) powodzenia z remontem.
OdpowiedzUsuńBardzo 💙💚 Dzięki, już po 😊🤗
UsuńAle tam przepięknie. Życzę dużo cierpliwości z remontem :D
OdpowiedzUsuńNa żywca tym bardziej 👌 Cierpliwości wystarczyło. Remont zrobiony 😊✌️
UsuńBardzo 👍👌
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce:))marzy mi sie tak drewniana ścieżka w naszym ogrodzie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTo dłuuuugi masz ogród ;))
UsuńNo, genialna miejscówka!!! Z tych, które kocham najbardziej 😊!!! Kładki kojarzą mi się z Poleskim Parkiem Narodowym.
OdpowiedzUsuńTego lata z pewnością odwiedzimy Twoje bagienko 😉!!!
Wszystkim tak się kojarzą (ja nie byłam, a mi też 😃). Tak, tu jest genialnie! I tuż pod nosem. To odkrycie zwaliło mnie z nóg 👍👌🥰😊
UsuńSuper miejsce , zwłaszcza gdy jest upalny dzień. Chętnie tam kiedyś zajrzę ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam, nie tylko w upalny dzień ;)
UsuńByłam dzisiaj, ale nie udało nam się znaleźć wejścia na te kladki. W którym dokladnie miejscu powinno się ich szukać? Szła garść ludzi za nami i też nie wypatrzyli. Mijając tablice nr 9 czego należy wypatrywać?
OdpowiedzUsuńDawno tam nie byłam. Ten spacer jest sprzed 4ech lat. Kiedy byłam nieco potem, te kładki już tak nie wyglądały. Być może już nie ma :/ W każdym razie po prostu w pewnym miejscu po prawej stronie zaczynało się wejście na kładki.
Usuń