Niemoc twórcza handmajdowa mnie na jakiś czas opanowała. Po kilku akcjach robię aby pruć, odrzuciłam druty precz. Spróbowałam szydełka, ale żaden pomysł też nie witał do mojej głowy. Zmuszona byłam udać się po pomoc do youtuba. Wyszedł z tego taki jeden mały letni kapeluń 👒 Kapeluń powstał nieco po tym, jak ałtfitowe zdjęcia, dlatego nie jest jego częścią składową. Myślę, że pasowałby, przynajmniej biorąc pod uwagę kolorystykę... 😉
W międzyczasie podczas niedziergania, robiłam różne inne rzeczy. Na przykład renowałam starą manekinkę. To, co z niej zostało 😲 Niegdyś była piękna, długonoga i długoblondwłosa. Czas i wydarzenia pozbawiły ją peruki i członków, wylądowała na balkonie, gdzie zimowała. Blisko było, żeby ją wynieść na śmietnik. Oczami wyobraźni zobaczyłam jednak ewentualny jej los osiedlowego pośmiewiska, ofiarę niewyrafinowanego poczucia humoru gówniarzy albo zboczonego dziada. I postanowiłam uratować. Odświeżyłam, przemalowałam i... wykorzystałam 😉 🎨
Kapeluń przewspaniały, czuję sie silnie zainspirowana. DO manekinów mam słabośc, stąd u mnie Melinda - chociaż melinda nie ma z założenia członków ani głowy... żal. A cała SIvka jakoś tchnie optymizmem. I dobrze.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, to pierwszy jaki zrobiłam. Chyba, że czegoś nie pamiętam, co jest całkiem możliwe ;) Moja manekinka była moją koleżanką z pracy w czasach przedblogowych. Musiała wyglądać i przyciągać (i robiła to), ale na emeryturze może szaleć po swojemu. A raczej ja na niej :)))
UsuńPięknie wyglądasz, ten kapelun cudnie wygląda. Myślę, że świetnie by pasował.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) :)
UsuńKapelusik fantastyczny! moja mama podobne robiła ale Twój jest ładniejszy :) szkoda, że się w nim nam nie zaprezentowałaś, na pewno wyglądasz rewelacyjnie! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3
UsuńByć może (mam taką nadzieję) uda się go zaprezentować na sobie z czymś do kompletu (pracuję nad tym) ;) :)
Kapeluń jest przeuroczy, a zestaw... bardzo przyjemny dla oka :)!!!
OdpowiedzUsuńManekinka jest Ci z pewnością wdzięczna za nowy żywot. Kapelutek prezentuje z wielką gracją :)!!!
Dzięki bardzo! No nie wiem, czy jest. Może gdyby nie ja, manekinka do tej pory miałaby wszystkie członki i wyglądała jak człowiek :D ;)
UsuńKapelusik wspaniały! Takie rzeczy, to się teraz tylko na ekranie widuje albo w teatrze, a szkoda, bo naprawdę cudowne, przeurocze :)) Pięknie Ci wyszedł ten kapelusik. Dobrze też, że manekinka ocalała, przyda się na pewno :)
OdpowiedzUsuńI w zaciszach różnych domowych. No i w internetach :D
UsuńDzięki bardzo. Tak sobie tylko próbowałam, a tu bum - wyszło :D
I kreatywnie wyszło, uratowałaś manekin a przy tym wykonałaś piękny kapelusz :)
OdpowiedzUsuńKreatywnie to jedno z moich słów-kluczy. Do szczęścia ;) Dzięki!
UsuńLubię takie kapelunie, ale mam za mały łapek do nich... Bo zara był brała:D
OdpowiedzUsuńManekinka uratowana, Ty w piknych okolicznościach przyrody wyluzowana...I jest git:D
No co Ty, ja też mam małą. Ale włosów napcham i będzie :D
UsuńMoja jest taka mała, że nawet włosy nie pomagają:D Muszę mieć rondko:D
UsuńMiałam nadzieję, że rondko zrobiłam 🤔😱😉
UsuńFajny kapelusik, takie lata 20-te:))) zdolna bestyjka z Ciebie!!! :)
OdpowiedzUsuńNo no, właśnie, te klimaty 😉👍
UsuńSzkoda, że powstał "po" bo świetnie by tu pasował ale nic straconego, pokażesz następnym razem...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńJak mi się uda zrobić dobrze to co zamierzyłam, to pokażę ;)
UsuńTe kapelusiki za mojego młodu nazywane 'lawstorkami'bo Ali Mac Graw taki miała - nigdy chyba nie stracą na uroku. Ślicznie Ci wyszło :) . A manekinka bardzo współcześnie pulchnoustna jest, też bym nie wyrzuciła :D . Kisses - Margot :) )))
OdpowiedzUsuńPamiętam ten film, aktorkę i książkę. Kapelusza nie, ale wierzę na słowo ;)
UsuńManekinka ma też rzęsy, ale tylko na jednym oku się ostały :D Robi u mnie w mieszkaniu za rzeźbę antyczną :)))