U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

piątek, 20 listopada 2015

Czarny ryż, śmietana, okoń

 Doświadczenie wie, że bez czarnego zwykłego sweterka się nie obywa(m). Dlatego zrobiłam ściegiem ryżowym to małe czarne. Śmietany nie spożywam, rajtki są w tym kolorze. A okoń w charakterze tła ;) Proszę przymknąć oko na niedomknięty zaporek (mój syn przedszkolakiem będąc tak mówił na rozporek). A propos, moja kuzynka mając lat kilka mówiła, że żona słonia to słonina. A diabeł mieszka w diabelstwie. Julka, pamiętasz? ;)

61 komentarzy:

  1. Kto by tam patrzył za zaporek , kiedy ryżowy sweter na pierwszym planie :-) Rajtki z włosami też fajnie się zgrały :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, różnie bywa, niektórzy wypatrują takie szczegóły ;)
      Fakt, zobaczyłam to na fotkach dopiero ;)

      Usuń
  2. Fajnie całość !! Nie znam ściegu ryżowego, brzmi ciekawie, sweterek ekstra! Taki jakby krój przymaławy, lubię takie. Pozdrawiam Siva!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D
      Przymaławy - no, fakt, można tak odebrać. Robiłam co moment przymierzając, jest na tip top ;)

      Usuń
  3. Fajnie, w moim stylu. Rajtuzy super pasują, a czy sweterek jest cieniowany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie jest cieniowany, jest corny jak noc listopadowa ;) :D

      Usuń
  4. He he, dzieciaki... Moj syn rzekl ostatnio do swojej babci: babciu, skora na twoich rekach jest taka STAROZYTNA. Swietny sweterek, uwielbiam scieg ryzowy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, a to mi się przypomina, że mój syn mówił, że coś jest staroczesne :)))

      Usuń
  5. Jak słowo daję nie zauważyłabym zaporka, gdybyś o nim nie wspomniała:-) Mały czarny absolutnie rządzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam uprzedzić wszelkie rady "zapnij se pod szyją" :))))

      Usuń
  6. Fajne zestawienie, nawet z okoniem w tle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza okoniem są tam jeszcze inne rybki, może kiedyś jeszcze wykorzystam resztę :D

      Usuń
  7. Ha, ha, lubię takie słowotwórstwo w stylu dzieci, mój syna na kalafior mówił kawiaror i tak dziś na to warzywo mówimy;)
    Lubię biały ryż na mleku z kardamonem, ale czarnego ze śmietaną to nie miałam przyjemności- w twoim wydaniu wygląda pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :D
      Mleka nie toleruję od dzieiństwa, brzydzi mnie widok, zapach, fuuuj, bleee... Czarny ryż - pyszność, dosłownie i w dziergalnictwie ;)

      Usuń
  8. Czarny sweterek śliczniusi, chociaż Ty do mnie jakimiś szyframi mówisz ;) A z tymi rajtami to mistrzowskie zgranie wyszło :) Ja nie pamiętam żebym kiedykolwiek białe rajty nosiła, nawet jako dziecko.
    Te wszystkie powiedzonka dzieci trzeba zapisywać bo szybko zapomina się, a dzieci przecież potrafia ;)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham szyfrem ;) Rajty są kremowe bardziej, śmietana na ich opakowaniu było napisane, w tekście prawdę podałam :)))
      O, ja już wiele zapomniałam. Mój synek jednak ciągle zaskakuje słownictwem. I ładnym i brzydkim ;)

      Usuń
  9. Ryż jest wdzięczny do dziergania. :) I znów kolejny świetny sTworek wyczarowałaś. Robota widać pali Ci się w rękach.
    Mój syn na pioruny mówił "pióry", trudno stwierdzić czy przez "u" czy ":ó"... I pięknie prosił: Mamuś ugotuj mi jaje na miętko...
    Oj te nasze kochane dzieciaki :)
    A My jutro znowu w trasie...
    Miłego weekendu. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam ryżem robić, teraz też coś tworzę nim i przepięknie wychodzi. Cudna faktura się tworzy, zwłaszcza jak się dzierga czymś bardziej szlachetnym. Tutaj to zwykły akryl, ale i tak fajnie wyszło.

      Usuń
  10. W smietanie to raczej chyba sledzik a nie okon;);) Ale mala czarna (stylizacja) z odrobina smietanki - baaardzo pysznie!
    Diabel w diabelstwie, hahaha dobre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, nie jadam żadnych rybek, to mi się nie skojarzyło :D
      Małe czarne musiało zostać pokazane, żeby mój trud rękodzielniczy się nie zmarnował :))) Stylizacja pod niego.

      Usuń
  11. No i po co pisałaś o tym rozporku? Nikt by nie zauważył;) Chyba że tak chciałaś do anegdoty nawiązać;) Dzieciaki czasem fajne wyrazy tworzą przekręcając już istniejące, mi rodzicielka czasem do dziś coś przypomni. Sweter fajny, fajnie że sama potrafisz dziergać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aa, bo byłam pewna, że wszyscy zaraz zauważą i chciałam być pierwsza :DDD
      Też się bardzo cieszę, że potrafię sobie zrealizować swój pomysł na odzienie. Jaka to jest radość i satysfakcja...Ech, nieskromnam chyba ;)

      Usuń
  12. Kocham czarne swetry i mam ich kilka w szafie. Ale brakuje mi takiego długiego, rozpinanego... i tu ja napiszę, że szkoda, że nie możemy się wymienić, za dużo tysięcy kilometrów nas dzieli ;-) Rajtki odważne do tego zestawu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też bym z Tobą chętnie dokonała barteru niejednego :)
      Rajtki - lubię takie różne dziwne zastosowania ;)

      Usuń
  13. Sama zrobiłaś ten sweterek ?! Oj ładne to jest, ładne :) haha, a propos przedszkolaków, to ja będąc w tym wieku zamiast "f" mówiłam "Ś" i był wujek Śranek, zamiast Franek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten blog w sporej mierze jest blogiem handmejdowym - tak, sama samiutka :D

      Usuń
  14. oj, nareszcie - okazało się, że nie tylko ja lubię krótkie sweterki
    (choć niektórzy się upierają przy sformuowaniu "przykrótki")

    ryż jest świetny, bo fantastycznie trzyma fason ciuszka - szkoda,
    że tak bardzo trzeba uważać, a ja dość roztrzepana... :DDD

    rajstopy blado, za blado - trochę surową zimą zawiało mi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest, powiedziałabym, normalnej długości. Nie krótki, nie długi, w sam raz. Po wielu długich sukienkowatych.

      Robiąc ryżem już nie uważam, samo się uważa :D

      Mi się podoba.

      Usuń
  15. Też lubię czarne sweterki! Jako podkład pod jakiś kolor:D
    U Ciebie może go nie za wiele, ale jest biel;)))
    A rozporka, to bym nie dojrzała, gdybyś nie powiedziała!
    Hehehe, dzieciaki, to mają dar do wymyślania słówek... Niektórym zostaje do dojrzałości:D Prawda?:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolorami osobiście nie bardzo, ginie w nich moje ja :))))

      Prawda :D

      Usuń
  16. Widzę, że robisz te swetry w rekordowym tempie. Kiedy ja robiłam na drutach, to zajmowało mi to dużo dłużej. Ciekawy ten Twój "czarnulek".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię coraz szybciej, to fakt, ten mi zajął około tygodnia. Ale tak czy siak, to nie ma się co sugerować - to że je pokazuję jeden po drugim, nie zawsze, że je robię w międzyczasie. Czasem odleżą swoje nawet po dwa miechy.

      Usuń
  17. Widzę, że robisz te swetry w rekordowym tempie. Kiedy ja robiłam na drutach, to zajmowało mi to dużo dłużej. Ciekawy ten Twój "czarnulek".

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdolniacho :) ja też chcę białe rajstopy ... ach lubię Twój styl co tu dużo pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama mam na koncie jeden ryżowy sweterek, zrobiłam go kiedy byłam nastolatką. A tak to fajnie wyglądasz i post zabawny, też mam w pamięci niektóre przekręcenia dzieciaków. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pora na drugi? ;)
      Dzięki wielkie i za odwiedziny ;)

      Usuń
  20. Sweter ryżowy wyszedł świetnie, kiedyś też uwielbiałam czarne. Rozporek nie zapięty - bywa, samo życie...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarne uspokaja, a ja porywczy człowiek, muszę być stonowana odgórnie, czyli ciuchowo :)))

      Usuń
  21. O ładne menu nam tu prezentujesz! Ryż z okoniem w sosie śmietanowym :) Wchodzę w to :) A czarny sewterek zawsze sie przyda!

    OdpowiedzUsuń
  22. Siostro Sivko, właśnie zapoznałam się z tematem takim, że istnieje ścieg ryżowy. Fajny Ci ten ścieg. Rajtuzy śmietanowe także posiadam, ale o nich zapomniałam - błąd.
    Spódnic dżinsowych nie znoszę i jak patrzę na e zdjęcia to tylko się utwierdzam w przekonaniu, że mam rację. Oddaj ją wrogowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, że ktoś nie lubi, to nie znaczy, że ja mam oddawać :p
      Mnie się podobam.
      Poza tym nie mam wrogów...a jak mam, to jest grubszy ode mnie :)))

      Usuń
  23. Stylizacja ciut lodowata, ale ślicznie współgra z Twoimi włosami,... pasuję do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo i w zestawieniu z inna bielopodobną kolorystyką, te rajtki są...ciepłe. To znaczy ich ocień :)) Ale fakt, nie ma, ja lubię lodowate odcienie. Dziękuję ;)

      Usuń
  24. Ryżowy sweterek wzmaga we mnie chęci chwycenia za druty!!! Unieruchomiona jestem przez tą moją nóżkę, więc tym bardziej coś bym z rękami zrobiła ;).
    P.S. Ja nie wiem o co Ci chodzi z tym zaporkiem ;P!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to chwytaj, jak zajmiesz ręce, to nie będziesz myślała o nodze ;)
      Już o nic, dosunęłam :D

      Usuń
  25. Eeee... Zaporka wcale nie widać:) Sweterek prezentuje się doskonale i pięknie współgra z całą resztą. Buty też fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ha ha, okoń to okoń - przypomina sklepik na ośrodku wczasowym w głębokiej komunie, umieszony wśród kempingów o takiej samej architekturze ;).

    Dzieci zawsze mają rację! Jeden pies - dwa piesy, jeden lew- dwa lewy. Nie rozumiem dlaczego ta "logiczna logika" z wiekem ulega przekłamaniu, i w szkołach zwykle się komplikuje ;).

    Super Sivkowy zestaw, a ja tradycyjnie przymilam się do butów :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, masz oko - ten tu okoń to domek kempingowy postkomuszy, obok stoją inne domki-rybki :))

      Usuń
  27. Kolejną piękną rzecz zrobiłaś:)))sweterek jest śliczny:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Sobie nie mogę przypomnieć, ale oglądałam kiedyś film na tle historycznym, w którym czarny charakter pomykał ubrany na czarno, ale w takich właśnie białych rajstopkach, i but również nosił podobny. Aż trochę historycznie buntowniczo, z tym okoniem, co płynie wbrew.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny charakter i postawa okoniowa - to mi bardzo bliskie jest :D

      Usuń
  29. OJ SWETEREK CUDEŃKO!! OJ CUDEŃKO!! CO TU GADAĆ UWIELBIAM TAKIE !

    OdpowiedzUsuń
  30. NO, fajnie wyszedł Ci ten czarny sweterek. Ja tam latam w rozciągniętych, za dużych, ale na Tobie bardzo fajnie On wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  31. jak przeczytałam tytuł to przypomniałam sobie, że mam taki czarny ryż ;) tak, kupiłam go kiedyś za gruby hajs, żeby było zdrowo i zaraz tego samego dnia go ugotowałam: śmierdziało w całym domu a ryz smakował, że tak się wyrażę, specyficznie ... i wróciłam do naturalnego, brązowego ;D
    Twój ryż jest bardzo smakowity, a śmietany używam sporadycznie, wolę jogurt naturalny :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyrządzałam czarny tzw. dziki ryż, wyszło pyszne czarne risotto, nic nie śmierdziało ;) Jogurtów też nie jem ;)

      Usuń