Poniższy, nieco pudełkowy sweter, został zrobiony z włóczki, która ma w składzie 25 % alpaki, 25 % wełny, 50 % akrylu. Idealnie. Do użytkowania i konserwacji. Za kilogram zapłaciłam 110 zł. Jeśliby ktoś był ciekaw, na ile wyceniłam sweter, to śmiało powiem, że summa summarum na 400 zł. To, że go wyceniam, nie oznacza, że jest na sprzedaż. Robiłam go pod swój gust, potrzeby, charakter. Dlatego jest prosty w ściegu, bez popisywania się. Nie jest mimo to, mam nadzieję, typowym sweterkiem. Najważniejsza forma. Każdy szczegół dokładnie domyśliłam. Nie ma przypadkowości. Półokrągłe wykończenie dołu, długość(krótkość) rękawa, ścieg golfa. Wiem, że drogo. Ale... Pomysł własny. Wykon własnoręczny przy użyciu drutów. Czas realizacji. Chociaż tu, trzeba mi przyzanć, idzie coraz lepiej. Wyrobiłam się. Oby nie do cna. :)
Swetrowi towarzyszy torebka, do której zrobienia natchnął mnie pasek. Wypadł nagle z niewiadomokąd, ale za to wiadomo po co. :)
No, to do dzieła:
A to włóczka przed przystąpieniem do pracy:
I żeby nie było. Po fotosesji kurtka, czapka, rękawiczki! Zima!!! :D
czapka(zeszłosezonowa) - hand made by Sivka
sweter - hand made by Sivka
kurtka - Greenpoint
spopdnie - H&M
buty - CCC
torebka - hand made by Sivka
rękawiczki - sklep koleżanki
pierścionek - Reporter
włóczka - sklep koleżanki
Utalentowana jestes, nie ma co. No i te mega nogi do nieba, ech, powzdychac....
OdpowiedzUsuńAaa, dziękuję! :) Ostatnio dużo pochwał zbieram :D
UsuńAle Ty szybka jesteś. Sweter w swej prostocie podoba mnie się. Pasuje do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńNie aż taka szybka. Okoła tygodnia robiłam :D
UsuńSweterus cudmalina...
OdpowiedzUsuńI rozumiem, że kosztował i kosztuje. Takie dzieło rękoczynne ma swoją energię i niepowtarzalność. A na to i tak nie ma ceny:)
Dziękuję za przytulanie:)
Bo Ty sama rękodzielnik, to wiesz :) :)
UsuńNiezamaco :*
W błękicie ci dobrze, w szarym również, a w czarnym rewelacja! Proste rzeczy są zawsze najfajniejsze, więc prosty w formie, ale z fajnymi detalami sweter bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA nie ugotowałaś się w tych zimowych ciuszkach przy tej "niskiej" temperaturze? U nas ciepło, tylko leje i wieje okrutnie.W końcu Boże Narodzenie tuż:))))
Ostatnio ktoś mnie pytał, czy nie było mi za zimno. Tak się jakoś złożyło, że u nas było zimno podczas robienia tych fot. Umiem dopasować ubranie do temperatury :P :D
UsuńW pierwszym momencie myślałam ,ze ktoś Ci wypomniał ze drogo sobie cenisz swoje prace , bo chciał kupić ....tak dobra wełna tania nie jest , nie
OdpowiedzUsuńLicząc juz nawet tej niepowtarzalnosci . Ta niepowtarzalnosc to ich najwieksza zaleta . Dobrze Ci w takiej odsłonie . Tak , Twoj fason ...
Że drogo, to kilka razy usłyszałam, ale ża ZA drogo, to wprost mi nikt nie powiedział :))) Już nawet nie próbuję nikomu proponować zakupu.
UsuńDesigner-skie rzeczy maja swoja cene wlasnie :) :) :)
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się wielokrotnie robić prawie po kosztach. Ale w tamtych czasach robiłam znacznie gorzej :D
UsuńBardzo ładny ten golf. To wykończenie przy rękawach i górze - mistrzowskie! Prostota, rękaw nie za długi i te detale składają się na fajną całość!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobał. To miód na moje serce robótkowca :) :)
UsuńCokolwiek wychodzi z Twoich rąk jest piękne i takie Twoje.
OdpowiedzUsuńTorebusią też się zachwycam. I ceń się ceń, byle szmatka kosztuje czasem fortunę, a tu bardzo dobra włóczka, Twój pomysł i Twoja robota...
Czytałam, bardzo dziękuję, jak ogarnę się jutro wieczorem - odpiszę. Ściskam.
Staram się, wkładam w to wszystkie moce twórcze :D
UsuńCałością olśniewasz :*
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt Sivko!
Bardzo się cieszę:D Dziękuję, Małgoś :* Wzajemności!
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńSweter ekstra. Golf pięknie wysmukla szyję i mimo, że nie jest długi wyciąga sylwetkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :)
UsuńZawsze mi się wydawało, że długi sweter raczej skraca, zwłaszcza nogi, i to burzy proporcje. Że im krótsza góra, tym więcej nóg :)
Boszsz, nie wiedziałam, że do zrobienia swetra trzeba tyle towaru!!!
OdpowiedzUsuńAle za to jaki cudny wyszedł. I te rękawki... i torebeczka wisienka na torcie.
laska jesteś w tych spodniach
Na sam sweter poszło 7 motków. Zrobiłam z reszty, oprócz torebki, jeszcze czapkę.
UsuńDzięki serdeczne :) :)
Sweter super, do tego ciekawa torebka....ceń się, ceń...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko /dobrze, ze na końcu jest kurtka, bo zimmmmno/...
Dzięki serdeczne :) :) Noo, bez kurtki nie da rady!
UsuńFajny komplet! I najważniejsze, że niepowtarzalny!!! To jest właśnie w takich sTworach bezcenne:D
OdpowiedzUsuńJestem już właścicielką jednego malutkiego i za to go przede wszystkim cenię:D
I oto chodzi, i o to chodzi :D
UsuńDokładnie :D
UsuńSivko Ty niedobra... Ale mnie szczujesz tym golfem, nieladnie tak przy swiecie...;););) Wiesz, ze ja golfy to biore jak leci...a jak czarne i recznie dziergane to wogole bez pytania! Cudnie wygladasz w nim...no zazdroszcze i tyle.
OdpowiedzUsuńWiem, ze nie bardzo obchodzisz, ale chyba przyjmiesz buziaki okoloswiateczne?;) <3<3<3
Przepraszam :D No wiem, że jesteś golfistka. A ja debiutuję z tym golfem, nigdy wcześniej nie robiłam. Genialnie się sprawdza, że tak już całkiem Cię dobiję ;D
UsuńPewnie, że przyjmę, od Ciebie zawsze! Mało tego, sama Ci świątecznego całusa ślę :* <3 :)
no i kolejne małe cudeńko wydziergałaś, osobiście nie przepadam za golfami, bo mam fobię podduszania, ale ten Twój wygląda na lekko otulający szyję... podoba mi się podobnie jak ta maleńka włóczkowa torebisia - masz talent!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię podduszania, dlatego uważałam robiąc, by było szeroko. Dziękuję, Kochana jesteś :*
OdpowiedzUsuńWróciłam po czasie do Twojej robótki, bo mi we święta Twój golf zapadł w pamięć i chciałam Cię pochwalić za znakomitą innowacyjność.
OdpowiedzUsuńNo piękny jest, elegancki, do spódnicy, spodni, po prostu arcydzieło ręczne. Mam nadzieję,że nie będzie długo szukał swojego właściciela i wpadnie w odpowiednie ręce.:)
Dzięki. Jestem bardzo zadowolona z tej roboty, to fakt. Wyszło tak, jak miało wyjść :) :) Cieszę się, że innym też się podoba :) Ale małe sprostowanie - nie szukam dla niego właściciela. Nie jest na sprzedaż, o czym napisałam w poście :)
UsuńTak, komplet swetera i torebki jest absolutnie Twój:)
OdpowiedzUsuńznam ten ból - dziergnęłam sobie czarną chustę z tęczowymi
OdpowiedzUsuńfrędzelkami - sama czarna bawełna kosztowała ok.100zł a
koszt muliny w ponad dwudziestu odcieniach - minimum kolejną
setkę - więc nie dyskutowałam z koleżanką, czemu nie mogę
ew. sprzedać rękodzieła za 3 dyszki :)))
kocham chusty i noszę je całorocznie ♥