U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

środa, 11 grudnia 2013

Kuku pod latarnią

 Wieczorkami grywamy z synem w kuku. Najpierw się opierałam, bo kto gra w karty, ten ma łeb obdarty, ale teraz już jestem mistrz kukania :) :) :) Wieczorki są długie, zaczynają się po 15.00. Jest dużo czasu do treściwego zagospodarowania. Można poczytać. Postanowiłam więcej pieniędzy wydawać na książki, a nie ciuchy i tak oto, z chęci zapoznania się z twórczością ostatniej noblistki, kupiłam taką powieść. Czyta się rewelacyjnie! 
 Obowiązkowo robótkowanie! Stanęłam przed wyzwaniem. To będzie duży format. Ktoś mi zaufał bezgranicznie, niczego nie narzucając, nie sugerując, nie ingerując w projekt ani proces twórczy! Do odważnych świat należy, więc robię co mi nitka na drucik nawlecze. Jak to się skończy, czy spektakularnym sukcesem i zachwytem, czy też nastąpi piękna katastrofa - się okaże w stosownym czasie. Będę Was informować. 
 A w międzyczasie mój sposób na stary płaszczyś: bierzemy druty, motek włóczki i dziergamy naramienik, który następnie zarzucamy na opatrzony do cna ciuch, przykrywając 3/4 jego powierzchni. Co się będziemy przejmować! Naramiennik miał być cały bordowy, ale skończyła się mi bordowłóczka, więc wykończyłam, jak na Sivy łeb przystało, szarzyzą. Tyle mam tych szarości ubraniowych, że będzie do czego zakładać, oj będzie! 

 
    Pod latarnią ;)  
       czapki, naramiennik, łańcuch - Sivka, na drutach
spódnica - Sivka, szydełkiem  

58 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba całość i w szczegółach <3 Zazdroszczę talentu :) Ja niestety musiałam stać po coś innego bo szycie i dzierganie to nie moja bajka ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) No, ja też się nie nastałam w kolejkach po talenty :D A tak serio, to przecież każdy jakąś zdolność ma!

      Usuń
  2. Tez mam ochotę przeczytać coś ostatniej Noblistki. Opis książki, która polecasz sprawia ciekawe wrażenie. Podziwiam Twoje wyroby!
    Melanżowa czapka podoba mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ciemno weszłam w tą książkę, jestem pod wrażeniem i mam ochotę na więcej :)
      Chcesz???? :D

      Usuń
    2. To już chyba wiem, co będzie moją następną lekturą. Dzięki za polecenie.
      Wiesz, chciałabym, ale wolałabym najpierw przymierzyć :) Mam tak z nakryciami głowy, szczególnie zimowymi, że po prostu lepiej jeśli zmierzę ;) Może lepiej melanżowy komin, na przykład...

      Usuń

    3. Komin - proszę bardzo :) Tylko dopiero po nowym roku... Jeśli coś, to pisz, proszę na maila:)

      Usuń
  3. Jestem fanką twoich czapek :))
    Plaszczyk tez mi sie podoba , mnie sie nie opatrzył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, ja czekam na zdjęcie Twoje wiesz w czym! :):*

      Usuń
  4. Świetny zestaw, podoba mi się, jak wyraźnie oddzielone są od siebie poszczególne części, a tworzą spójną całosć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ogromną miłośniczką historii o kobietach więc jakby co, będę o Alce Munro pamiętać:)
    A zestaw bardzo mi się podoba. Krwisty naramiennik cudnie ożywia szarości, no i rajtki - ACH!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiecy punkt widzenia, dla nas kobiet, podstawą systemu :D :D
      Dziękować piknie!

      Usuń
  6. Uwielbiam Twój pomysł na ożywienie szarego płaszcza :)
    Ja również popieram czytanie w zimowe (w sumie to jeszcze jesienne) wieczory. Przede mną dokończenie tolkienowskiej trylogii, a później kolejna trylogia, tym razem Millenium ;) Zapowiada się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki fajny ten czerwony naramiennik :)) wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bordowy, Kathy i to klasycznie bordowy. Może fotki przekłamały kolor. :) :)

      Usuń
  8. Mam tez naramiennik,ale kupny :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieno, w życiu nioe kupię czegoś, co mogę sama zrobić ;)

      Usuń
  9. Widzę, że Twoja Sivkowa pomysłowość nie ma końca. Naramiennik dodał płaszczykowi niebanalnej elegancji. Ty możesz sobie pozwolić na taki zestaw, bo masz nogi do nieba, ja wyglądalabym... ach wolę nie szukać epitetu. Ale, że spódnicę też zrobiłaś, to już chylę czoła... Ciesz się chwilami z synem, czas tak szybko ucieka. Pozdrawiam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrzeba matką wynalazku! Tak jest w tym przypadku.
      Od spódnic zaczynałam dzierganie czegoś innego niż czapki i szaliki. Że czas leci, wiem doskonale, ostatnia dycha śmignęła w chwilę. :):) Buziaki dla Ciebie :*

      Usuń
  10. ten H&M, to jednak nie taka zła firma, bo płaszczyk prezentuje się nadal ekstra! a ten naramiennik, to naprawdę fajoski pomysł!
    a tak w ogóle, to dzięki Tobie wiem, że do szarego pasuje mnóstwo kolorów:D bordo, to kolejny;)
    te rajty w liście...kwiaty? - też ekstra są!
    a tego nie czytałam jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, też jestem w lekkim szoku. Ale może chodzi o to, że nie łazi się w tym non stop.Nie ma kiedy się zeszmacić :D
      Szary królem!

      Usuń
  11. a wiesz co? doslownie cos takiego chodzi za mną od kilku dni, ale nawet nie by przykryc opatrzony ciuch, ale trochę go opatulic :) genialna sprawa i ty w calości super wyglądasz, jak to fgadają: od stóp do głów! Pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną jak coś chodzi, to sobie to robię:D:D:D
      Dziękuję :)

      Usuń
  12. Uwielbiam szarości i cały zestaw bardzo mi się podoba:) Naramiennik pierwsza klasa!! Nie dość że śliczny to pewnie jeszcze przyjemnie grzeje:)
    Takie dłuuuugaśne wieczory sprzyjają grom no i czytaniu książek, jestem stałym gościem w miejscowej bibliotece;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam i uwielbiam ludzi który szarości nie nazywają ponurościami, bo to niesprawiedliwe :)
      Grzeje, można też narzucić w domku, na coś innego niż płaszcz. :)

      Usuń
  13. Świetny pomysł na odświezenie płaszczyka i pokazanie go inaczej:-)
    U mnie niestety wolnego czasu jak na lekarstwo. Po pracy( zawodowej) i później po pracy ( domowej) padam na pysk...:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja każdą chwilę wyrywam pazurami ostatnio. Kiedy stresu nagromadzenie,to wolny czas nie istnieje :(

      Usuń
  14. Z pazurem, ładnie się wszystko komponuje kolorostycznie, wzorowo :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha, i o to chodzi, efekt wykończeniowy jest świetny!!!!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny ma kolor!! I świetne rajstopy! Mam manię rajstopową ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam Twoje wynalazki. Naramiennik jest wyjatkowy, forma i kolorem. Idealnie pasuje do szarosci. Palszczyk bardzo bardzo. A rajtki jeszcze bardziej:)
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Twoje Qwadratowe :)
      Dziękować, rajtki to mój konik.

      Usuń
  18. Kolejny piękny look, a ja się zastanawiam, dlaczego jakieś tam mafasion itp. blogerki są takie popularne? To ty powinnaś być najpopularniejsza!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo, i co ja bym robiła z tą popularnością????? Ale dziękuję, czuję się pochwalona:*

      Usuń
  19. Od kuku sie zaczyna potem jest 1000 i Poker. Grać w karty uwielbiam, ale kiedy to było?Też bym taki wieczorek przeznaczyła na giercowanie.
    Świetny pomysł z tym naramiennikiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poker był najpierw :P Syn, jako kilkulatek został wyszkolony w tym temacie przez tatę i dziadka. Ja nie grywam w pokera. W swoim dzieciństwie grywałam też z ojcem i z dziadkiem, ale w wojnę. Ale wtedy jeszcze nie robiłam na drutach :D

      Usuń
  20. Też stwierdziłam ,że więcej przeznaczę na coś innego , aniżeli na ciuchy, nadrabiam zaległości w innych sferach życia:-) Co do kart to nie grywam , ale bardzo bym chciała.Trzymam kciuki za projekt , ale i tak wiem ,że to dla Ciebie pikuś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stwierdziłam, że póki mam co na tyłek założyć, to wystarczy mi ciuchów. Zaraz potem kupiłam przez net kolejną ramoneskę :D Ale teraz basta!
      Dla mnie pikuś, ale różna może być reakcja klientki:D

      Usuń
    2. Jeśli się zgłosiła to ufa , więc na pewno będzie zadowolona :*

      Usuń
  21. Ale ładnie wyglądasz, uśmiech też jest i to najważniejsze:) i same zdjęcia tak fajnie powychodziły.
    Aaach mieć wolne od 15, moje marzenie. U mnie ostatnio powrót z pracy oznacza zjedzenie obiadu/kolacji i dalszą pracę tylko w milszych warunkach domowych:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilu, uśmiech jest, bo mnie dziecko poprosiło: mama, uśmiechnij się. Generalnie uśmiechu mało.
      Ja pracuję w domu - ale za to o różnych dziwnych porach, jak tylko jest potrzeba odgórna. Muszę być dyspozycyjna 24 h na dobę. Taki urok działania w rodzinnej firmie. Właściwie to jak obliczyłam pracuję w domu na 4-ech etatach :)

      Usuń
  22. No to fajnie mi tym bardziej! Chociaż... może ta dziewczęcość powinna zaniepokoić 40letnią babę, jaką się stałam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Jednym z moich ulubionych połączeń kolorystycznych jest własnie mocna czerwień i szarości. Świetnie ze sobą wszystko współgra. :)
    A płaszczyk chyba mamy ten sam, tylko ja czerwony. I nadal w świetnej formie, można coś w H&M kupić czasami ciekawego i w dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to bordo, zgaszone...Zdjęcia kłamią, wychodzi na to.
      Tak, ten sam, pamiętam Twój :):)

      Usuń
  24. Sivka!!! Jesteś moim drucianym guru!!! Piękne te Twoje poTworaki!!! Rajstopki też super!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bierz ze mnie przykładu, bo ja ciągle błądzę:D

      Usuń
  25. Sposób na starszy cuch super, zaraz widać wieką zmianę, może i dobrze, że się włóczka bordowa skończyła, bo wyszło ciekawie ...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja lubię grać w karty :) Podoba mi się stylizacja :)

    Dodaję do obserwowanych i zapraszam także do siebie

    www.daariaaa.com

    OdpowiedzUsuń
  27. swietne polaczenie kolorow. pokazalas, ze szary nei musi byc nudny. czerpie inspiracje dla siebie!

    OdpowiedzUsuń