Czyli kolejna krótka wycieczka w takie miejsce, gdzie straszy, jest stary park i tajemnicze stwory. I jeszcze stoi Pałac... Miał duże szanse, by nie stać się ruiną. Swego czasu kupiła go słynna śp.Barbara Piasecka Johnson. Jednak ze względu na nieuregulowaną sytucję prawną, po roku remontowania, prace zawieszono. I tak sobie upada i marnieje. A my przyjeżdżamy co jakiś czas sprawdzać, ile jeszcze zostało... kliknij po szczegóły.
Na wycieczki, wypady i inne wojaże, najpraktyczniejszy jest plecak. Więc zabrałam . A najpierw go wyszydełkowałam :)
Na wycieczki, wypady i inne wojaże, najpraktyczniejszy jest plecak. Więc zabrałam . A najpierw go wyszydełkowałam :)
płaszcz lniany "kościuszkowski" - Cotton Club, pełnoletni, z serii "ubrania-pamiątki"
bluzka - Pepco
spodnie - Reserved
sandały - Lasocki, CCC
naszyjnik - nieistniejący już sklep znajomej
miniplecak - Sivka, hand made na szydełku
Dziecko lubi kolor niebieski. Znalazłam dziecku tło! "Szybko, bo ludzie idą."- mamrotało podczas pozowania :D
wszystko mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) :)
UsuńChcę Twój kościuszkowski płaszcz. Niedawno o nim myślałam...
OdpowiedzUsuńMoże się rozejrzę po alledrogo.
Dno tej torebki kojarzy mi się ze ślimakiem :)) Urocza :))
No coś Ty? Też masz o czy myśleć :D :D
UsuńTeraz takich nie robią, nie znajdziesz...
Skojarzenie jak najbardziej adekwatne.
rozwijasz się Kobieto!:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Wam wyjazdów w takie cudne miejsca..tyle inspiracji..
ja bym też chciała, tylko małżonek mniej skory (chyba mi się zestarzał ;)...
Na szczęście dzielimy z mężem te same pasje. On młodszy ode mnie (i to sporo) - może tu tkwi tajemnica sukcesu??? :))
UsuńTym kościuszkowskim płaszczem idealnie wpasowałaś się w pałacowe klimaty:D Bardzo mi się podobają zdjęcia na tle tych obłażących farbą drzwi.
OdpowiedzUsuńBrak romantycznej sukni a la pani szlachcianka, nadrobiłam jak umiałam i cieszę się, że się podoba :D
UsuńObłażąca farba jest niesamowice fotogeniczna, fakt!
Ale dzis pieknosci mnostwo pokazalas, ze mam zawrot glowy i nie wiem od czego zaczac... No, tak..TY! Stanowczo postac pierwszoplanowa dzisiejszej wycieczki. Plaszcz z rozwianymi polami - rewelacja! Biel w Twoim wykonaniu robi mu piekne tlo. A cala reszta robi idealne tlo dla Ciebie! Swietne plenery, klimaty, ruiny, syn na tle i plecaczek-slimaczek;) Wracam podziwiac... Buziaki. Anka
OdpowiedzUsuńNie lubię takich postów-kobył, ale czasem żal coś pominąć :) :) :)
UsuńMinister Kultury wszystko spsuł, kurna. I potomkowie ostatniego właściciela. Szkoda wielka, bo pałac jest piękny i naprawdę wiekowy. Żal, że tak niszczeje.
OdpowiedzUsuńPlecaczek czadowy, dałaś w srodek podszewkę czy coś? Czy na grubszej włóczce robiony? Bo wygląda jak usztywniony czymś. Podoba mi się to.
Fajny gif! :)
Jak zwykle - chciałoby się rzec:( Potomkowie kasy na przywrócenie dawnej świetności i tak nie mają (czy mieli - nie wiem, czy jeszcze o to walczą), a p.Piasecka miała i kasę i dokładną wizję, co chciałaby z tym zrobić. Byłoby z pożytkiem i poszanowaniem histori miejsca. A tak...to dupa zbita:(
Usuńo ja Cież... ale pięknie miejsce! z duszą, z klimatem i z tym wszystkim, co lubię! szkoda tylko, że stoi i niszczeje...
OdpowiedzUsuńW tym miejscu rzeczywiście jest klimat. Często tam jeździmy. Bo blisko, energia fajna, miasteczko z historią...i dobre lody na Rynku :D
UsuńKolejne świetne miejsce, na mapie Twoich wojaży. Można by powiedzieć, że propagujesz hasło - cudze chwalicie, swego nie znacie. :) Szkoda tylko, że to piękne miejsce, przez sprawy sądowe, spadkowe itd. coraz bardziej popada w ruinę..
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest:) Denerwuje mnie, że nie doceniamy tego co mamy pod nosem. Chociaż oczywiście w dalsze strony też się lubię zapuszczać! :)
UsuńO rany jakie piękne miejsce! Jestem przerażona, że w naszym kraju zostawia się takie miejsca na pewną "śmierć".. :(
OdpowiedzUsuńA Ty cudnie wyglądasz, plecaczek jest świetny ;)
Tak, ja też. Ręce opadają, człowiek się gapi, chciałby coś zrobić, ale nic nie może... Jedynie pstrykć fotki i ocalać od zapomnienia na swój sposób. I takich miejsc jest caaaałe mnóstwooooo :( :( :(
UsuńEch, jaka piękna ruina... Ach, jaka zgrabna Sivka w bieli! Och, jaki uroczy plecaczek-dziergaczek! Dziś mnie wzięło na wzdychanie, to oznaki nadchodzącego doła. Tutaj ciągle deszcz i nie wiem jak to robisz, że u Ciebie stale słońce!
OdpowiedzUsuńWyczarowywuję :D
UsuńJej, ale chyba w takim plenerze, to i tak nikt by się sesji zdjęciowej nie dziwił:)
OdpowiedzUsuńTła, jak zwykle, bardzo malownicze, ale i bohaterowie pierwszego planu przykuwają uwagę:) Plecaczek śliczny!
W takich miejscach można udawać, że zdjęcia do albumu rodzinnego :D :D
UsuńUwielbiam Twój styl. Wszystko jest takie nietuzinkowe.
OdpowiedzUsuńDzięki! To dla mnie wielki komplement :) :)
UsuńSzkoda, że taki obiekt niszczeje.
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie w tym płaszczu i ta biel pod spodem....super...fajnie z synem wyglądacie, trzeba się powygłupiać, jak nie teraz to kiedy...pozdrawiam...
Dzięki:) Na wygłupy ZAWSZE jest czas!!!
UsuńKolejny zabytek marnieje,szkoda wielka. Ty jak zwykle klasa! Pozdrawiam, Iwona.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję:)
UsuńPięknie wyglądasz, rewelacyjny look!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki :)
UsuńWasze wycieczki są fantastyczne:)))świetnie wyglądasz i cudny naszyjnik:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Reniu, uściski! :) :)
UsuńRiuna jest fascynująca. Od razu mam w głowie tysiąc historii o ludziach, którzy mogli tam mieszkać. Twój plecak natomiast przypomniał mi, że mam kolorystycznie i stylistycznie podobną torebkę (ale tkaną ludowo), którą koniecznie muszę odnaleźć i powrócić do lansowania się nią. Zdolna jesteś, ja bym pewnie worka na kartofle nie udziergała. Dziecko za paski i kolory ma u mnie dużego plusa.
OdpowiedzUsuńTeż mam taki pałac, muszę przyznać. Odwiedzam, sprawdzam, jak się ma. Ale ostatnio los się do niego uśmiechnął, chyba jakaś fundacja go przejęła i zafundowała nowy dach. Więc jest jeszcze nadzieja. Tak na marginesie - w Polsce jest strasznie głupie prawo "chroniące" zabytki.
O tak, też tak mam, że od razu mi się wyświetlają scenki z potencjalnymi eźmieszkańcami. Biorąc pod uwage, że był tu też poprawczak, to nie wiem, czy chcę się zagłębiać...
UsuńWorek na ziemniaki??? Świetna myśl! :D
Tu też los się uśmiechnął, ale nie odpowiedziano na to uśmiechem :(
Sivko , jesteś mistrzynią klimatu !
OdpowiedzUsuńTakiego trochę mrocznego ;)
Zawsze smutno mi kiedy oglądam tak niszczejace perełki architektury , lubię takie klimatyczne miejsca i chętnie odwiedzam , ale boli , ze biurokracja ważniejsza niż dziedzictwo ....
A look total biel uwielbiam ;)
A, bo ja mroku mam w sobie też odpowiednio sporo :D
UsuńBoli!
hehehe, gif wymiata:D
OdpowiedzUsuńpłaszcz idealnie podpasował pod pałac...i plecaczek:))
kurde...zła jestem jak widzę tak niszczejące zabytki...
Bo ja zawsze przygotowana pod każdym względem do wycieczki :D :D
UsuńTwój plecaczek wygląda jak mała sówka:)
OdpowiedzUsuń...a miejsce cudowne!!!!
Sówka? ....Jak dorobić kółka-oczy, to faktycznie :)
UsuńSivko, znalazłaś piękne miejsce do swojej sesji. Cudownie się prezentujesz na tle zamczyska:-)
OdpowiedzUsuńPłaszcz i plecaczek - wymiatają.
A zdjęcia z synusiem bardzo wesołe i pełne pozytywnej energii.
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie pochwały :) :) :)
Usuńach, jakze żal takich miejsc, jakze zal-- dobrze ze mamy Sivke co nam wszystko pieknie obfoci, pokaze i jeszcze skomentuje.
OdpowiedzUsuńZrywami :) Jedna z moich pasji - wtykać nos w dziwne, mało znane miejsca :)
Usuń