U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

poniedziałek, 13 maja 2013

Robinhoody, Ikar i lot na Majorkę ; )

 Pół godziny przed wyjściem, dodziergiwałam do torby uchwyt. Zastanawiam się nad  doszyciem podszewki, żeby torba nie zwiększała niespodziwanie i nieporządanie pojemności. Ale póki co, szał we wsi, czyli rodzina Robin Hooda grasuje (skacze, fruwa i huśta się) po okolicy!
 I tu pojawił się Pan Ikar... 
...ze swoim sprzętem latającym. A zaraz za nim Grupa Wsparcia, albo jak kto woli Klub Wesołego Browara, z zainteresowaniem dopytując: Cześć! Gdzie lecisz???? Na Majorkę? Zabierz nas!    
Pan Ikar tylko się uśmiechnął, odpalił maszynę....
...i odfrunął:
 Ale Ikary tak mają, że długo nie latają :D Ten też szybko skończył. "I po Majorce"  - podsumował klub Wesołego Browara i skUPIŁ się na własnym odlocie:D 

Z szafiarskiego obowiązku (i przyjemności):

Robinowa Hoodowa:                                                     
bluza - Vero Moda
koszulka - Pepco
dżinsy - Cubus
trampki - CzasNaButy
torba - rękodzieło; Sivka

Robin Hood: 
bluza - Nike
spodnie - Reserved
buty - Steel 

Robinek Hoodzinek Juniorek:
bluza - H&M
spodnie dresowe - Cubus
buty - Nike


45 komentarzy:

  1. prezentujesz się mniam :)
    torba jest naprawdę świetna!
    p.s. wydaję się, że tworzycie zgraną rodzinną paczkę :))
    pozdrawiam
    aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Siwka z synem w locie - ale świetnie to wyszło. :) Zdjęcie z mężem też fajne. pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahah uwielbiam cie za poczucie humoru :)

    A wy gdzie lecicie ??!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, tak po okolicy, gdzie skrzydła poniosą:D

      Usuń
  4. Siveczko jak ja uwielbiam Cię czytać!!! CZytam wszystko,nawet jeśli nie zostawiam śladu po sobie:P i oglądać oczywiście!!!!
    tak się zastanawiam dlaczego ja tam nie byłam jeszcze????
    a mam w sumie nie daleko na Pustynię:DD
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę,że zaglądasz, a jak będziesz się wybierała w te strony, to daj znać :D

      Usuń
  5. :-))) Niezłą masz bandę ;-) A i szafiarsko nieźle Ci wyszło ;-) Pozdrawiam!!!

    P.S. A kiecka się już wycięła i czeka na szycie :-PP (zebrałam wreszcie siły;-) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to super, cieszę się i czekam na wieści:D

      Usuń
  6. Rodzinko Robin Hoodów - wyglądaliście extra! a zdjęcie ze stykającymi się kapturami rządzi :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna z Was banda i przyjemnie się patrzy na Waszą trójeczkę, aż mi trochę zazdrość, bo myśmy kiedyś też taką trójeczką rowerkami sobie podróżowali po okolicach, aż w którymś momencie nam się córka dekompletowała, znaczy do innej bandy się przyłączyła;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę sobie czasem, jak to będzie. Na razie nie ogarniam tematu :D Na razie przyzwyczajam się do różnych innych zmian, zachodzących w Mikołaju, które świadczą, że dorasta...

      Usuń
  8. No dobra przyznam sie, ze oczekuje na Twoje posty, bo lubie dopieszczac swoje zmysly i rozne czesci ciala;) Zwlaszcza mozg! Uwielbiam Twoje teksty - one robia mojemu mozgowi swietnie!!! A fotki wplywaja na moj smak. Modowy i estetyczny.
    Zostalam dzis (jak zawsze zreszta, po lekturze Twoich postow) zaspokojona;))) Buziaki. Anka
    P.S. Piekna rodznka Robinoow Hoodow. Zwlaszcza piekna Pani...:) I torba Robin Hoodorba;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, dzięki! Nie, żebym się bawiła w sztuczną kurtuazję, ale - wzajemnie!:D

      Usuń
  9. Mało pustynna ta pustynia,ale i tak fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 15 lat temu była bardziej pustynna. Za 15 lat też będzie :)

      Usuń
  10. Torba po prostu rewelacyjna i cała reszta dopełniająca świetnie wyszła. Niedawno kupiłam szary worek dziergany ze sznurka, podobny w klimacie, choć nie tak fajny, wiadomo;)
    Bardzo spodobało mi się zdjęcie serduszko. Nie sądziłam że dwoje ludzi stykających się głowami mogą stworzyć tak wymowną formę:)))...to chyba trochę zasługa kapturów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pochwały torby :) Już ją bardzo polubiłam!
      Faktycznie, serce... Metafizyka i prawda, która zawsze na jaw wychodzi:)

      Usuń
  11. zakapturzeni:))) romantyczna fotka, gdy tak oboje stoicie...:D
    reszta zdjęć oraz gif - super!!! na tej pustyni nigdy nie byłam...nie wiem, czy zdążę ją obejrzeć zanim nie zarośnie;)
    a torbichę masz godną...może się rzeczywiście rozciągać...zależy co tam napchasz:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romantycznie, mówisz....Hm. Może mój mąż. Ja nie :D

      A Pustynia, wręcz przeciwnie, nie zarasta, a jest oddrzewiana. Są duuże, coraz większe szanse, że wróci do swego dawnego, piaszczystego wyglądu. Tzn tam, gdzie ten piach ma być. Bo nie na całej. Środkiem (mniej więcej) płynie rzeka, są różne niespotykane okazy roślinne i ptasie. Jest mikroklimat. O który trzeba walczyć, żeby nie zaniknął.

      Usuń
  12. Cudnie Wam!! jakie śliczne kapturaczki!! ;-)
    Torbiszcze rewelacyjne!!

    OdpowiedzUsuń
  13. W końcu mąż wyszedł z cienia, ale z kaptura to już mu się nie udało... Bardzo fajne to zdjęcie we dwoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, już mu się zdarzyło z cienia i z kaptura wyjść:)
      Tak, ma coś w sobie:)

      Usuń
  14. Bardzo przyjemnie Was się oglądało:))))Pozdrawiam całą trójkę:))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ludzie latające - świetne ujęcia! Pani Robinhoodowo, rządzisz w lesie Sherwood. Rewelacyjna torba, wystrój całkowity na poziomie najwyższym.
    A jak Robin Hood, to i wesoła kompania nagabująca przechodniów. Życie w pustyni i puszczy może się znudzić, nic dziwnego, że chcieli na Majorkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobasz mi się w tym zestawie. Wyglądasz bardzo naturalnie. Torba idealnie tutaj pasuje:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Okoliczności przyrody i wycieczki, narzuciły w sposób oczywisty ten ubiór:)

      Usuń
  17. hehe, jak zawsze się uśmiałam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty, czasem bywam masakrycznie poważna :D

      Usuń
  18. Genialne trampasy i Wasza Kapturowa sesja w lesie, szczegolnie fotka z Malzem. tak intymnie, tajemniczo.idealne podsumowanie calej zaobserwowanej scenki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękui:)
      To zdjęcie zrobił nam nasz syn. Powaliło mnie, jak je zobaczyłam. Wyszło coś prawdziwego...

      Usuń
  19. Torba świetna a Wasza rodzinka wesoła i tajemnicza bo zakapturzona:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Kaptury nie były wyreżyserowane:D

      Usuń
  20. Koniecznie wszyj podszewkę. Sesja rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znajdę coś odpowiedniego na podszewkę, to wszyję :)

      Usuń
  21. A ja też mogłam być Ikarem, kolega prowadzi szkołę na paralotnie i namawiał ale...to nie dla mnie,,,,zdjęcia w podskokach super...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie chyba też nie. Mam lęk wysokości, który staram się jakoś ogarnąć. Dziękuję:)

      Usuń
  22. no ładna historia z tym skupianiem się:-)

    OdpowiedzUsuń