Rok temu kupiłam chłopu swemu sweter na urodziny. Ładny? pytam, Bardzo odpowiada. To dlaczego nie zakładasz???! Będę! Taki dialog. A czas dalej mijał na niezakładaniu. Ynteligentna jezdem. Potrafię przeczytać między wierszamy. Nie chce, to nie będzie miał. Bez łachy. To znaczy on bez łacha, ja w łachu.
Łach (outlet) trochę za obszerny, spódnica (letnie wyprzedaże) też za duża, a i czapka (hand made) jakby poluzowana. Nie wiem, czy to ubrania rosną, czy ja maleję. Podobno po 30-ce człowiek się kurczy. Ciekawe ile przez te 9 lat mnie ubyło...
" W ogromnej większości się składam z małości." Tym bardziej staram się być jak skała. Twarda, uparcie stojąca. Górując.
Dodałabym tylko jakiś kolorowy akcent, np. kolorowy szal :)
OdpowiedzUsuńTo jest baaardzo przemyślana szaro-granatowa koncepcja i kolorowy akcent byłby mi ją kompletnie rozłożył :D :P
UsuńNo, w końcu jesteś! i to w jakim łachu :D
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :)
Musiałam sobie poprawić nastrój nowym postem na moim blodżku :D
UsuńTy o swetrze, a ja o kurtce, CU DO WNA !!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupełności :D
UsuńWyglądasz super dobrze że przygarnęłaś dla siebie ten sweter:))u mnie jakoś wszystko na opak,po trzydziestce zamiast się skurczyć to się powiększyłam:))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBaba ciuchowi nie przepuści:D :))
UsuńNo, jeśli chodzi o wszerz, to ja też rosnę (do 30-ki dociągnęłam ważąc około 10 kg mniej niż teraz).
swetrzysko jest super!!! mężu nie chce, to masz Ty!
OdpowiedzUsuńCo jakiś się czas się upewniam, czy go jednak nie chce. I on cały czas powtarza, że będzie go zakładał:)))
UsuńW komponowaniu szarości jesteś mistrzynią i niedoścignionym ideałem.
OdpowiedzUsuńNikt nie skomplementował bucików, to ja pierwsza - cudne są.
A co do chłopa i łachów, to ja swojemu już nie kupuję, za często nie trafiałam. Aluzju paniała. Zresztą on ubrania tratuje użytkowo, jak to facet, a skąd mnie wiedzieć, czego człowiek terenowy oczekuje od polaru czy swetra (sama też niby jestem terenowa, ale jednak wole inne konfiguracje ubraniowe).
Dziękuję Ci :D I też zapowiedziałam, że więcej nic mu nie kupię. Wolę sobie. Przynajmniej będę pewna, że się nie zmarnuje:D
UsuńOj, nie pojmuję męża Twgo, cudny jest ten łach! Ten zestaw to zmaterializowanie się moich wyobrazen o idealnej jesiennej stylizacji ze spodnicą w roli glownej.Poza tym grube rajtki i welna, welna, welna - tak,to lubie!
OdpowiedzUsuńNo i widzisz, jaka zgodność :D :)
UsuńOjjj jak świetna stylizacja ...sweter świetny, no z mężczyznami to już trudno dogodzic ....hhah:)Mi się bardzo podoba Twoja kurteczka :)Kolorystyczna mieszanka szarości genialna!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:D
UsuńPo trzydziestce to w ogóle dziwne rzeczy się dzieją.
OdpowiedzUsuńWiesz co mi się mega podoba ? Te rękawy swetra, wystające z rękawów kurtki.Uwielbiam.
A tak w ogóle, to podobasz mi się w całości, co tu dużo gadać. Sweter wcale nie za obszerny, jest w sam raz. Mnie ostatnio wzięło na takie luźne wełniane, muszę po lumpach połazić, coś wyczaić, bo swetrów mam sztuk 5, za to 10 kardiganów, które mnie zaczynają wkurzać, bo są takie dopasowane właśnie, a ja chcę luzu ,grunge'owego najlepiej ! z rękawami, które są dłuuugie, jak w Twoim(męża) łachu ! :D
A to, że górujesz, to bez dwóch zdań !!! :D
Ha ha:)) a wiesz Ty, że ja te rękawy to tak specjalnie zawsze jeszcze ciągnę! Taki zwyczaj, czy odruch od zawsze (pewnie jaka nerwica). Kiedyś, jak się było zbuntowaną młodzieżą, to się w takich wielkich, zwłaszcza czarnych łaziło.
Usuńnoo ,to ja mam identiko z tym wyciąganiem. nerwica i pozostałości po zbuntowanej stylówie ;-)))))
Usuńoj tak. łaziło się, łaziło. mnie to nawet rodzina ganiała, za te rękawy 'do kolan', a dla mnie to było mistrzostwo świata.
Nas nie dogoniat http://www.youtube.com/watch?v=MfyunVMOQK4 :D
UsuńAlbo tu lepiej http://www.youtube.com/watch?v=FPPm4y3s_58
UsuńJa też ostatnio kupiłam mężowi łach, który nie bardzo ma chęci nosić, ale sobie nie zapożyczę, bo to... koszula i od razu widać, że kompletnie męska. Trudno, jak kocha to ponosi.
OdpowiedzUsuńMam rozumieć, że mój mnie nie kocha? :P
UsuńZdecydowanie twierdzę że to Ty nikniesz w oczach, zacznij cuś jeść ;)
OdpowiedzUsuńAle co? :P
UsuńNo nie, już myślałam, że masz 'moją' kurtkę, ale po dokładnym oglądnięciu jednak różni się delykatnie szczegółami...Ale i tak mimo tej zbieżności zestaw Twój przypadł mnie do gustu ;-)
OdpowiedzUsuńA mój chłop swego czasu musiał chodzić we wszystkiem, co mu wybrałam....chociaż marudził, ale nosił. A potem stwierdził, że mam świetny gust i nawet teraz, po rozwodzie, potrafi wysyłać mi zdjęcia ze sklepu i pytać, czy ma to sobie kupić czy nie ;-) ech...szkoda, że wcześniej nie był tak przywiązany ;-)
Pozdrawiam!!!
Ja mojego nie zmuszam do niczego. Może dlatego ciągle jesteśmy PRZED rozwodem:))))
UsuńPełna wersja stroju jest genialna, a w czapie wyglądasz superancko :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo dziękuję! :D
Usuńtak to z mezami jest. moj np. wyjatkowo oporny egzemplarz na noszenie wszelkich lachow..ech..
OdpowiedzUsuńAle w coś trzeba się w końcu odziać:))
UsuńTe za duże rzeczy dobrze na Tobie leżą:)
OdpowiedzUsuńJa mojemu mężowi kupiłam piękny płaszcz z h&m, wykosztowałam się a on wisi w szafie i się marnuje, niestety na mnie sporo za duży, nawet w czasach mego przybrania na wadze, ale pocieszasz mnie, jam również po 30-ce więc czekam z utęsknieniem na kurczenie:)
Bo dobrze się czuję w za dużych, ale że Ty po 30-e, to mnie zaskoczyłaś,że hej! Z trudem dałabym Ci 20!!!
UsuńOch Ty...cóż za komplement:)
UsuńJa mam inna teorie: po trzydziestce czlowieka przybywa! tez mam takie spadkowe lachy po moim chlopie, glownie swetry, ale i koszule sie trafily, bo niby /ladne i bede chodzil! to od roku go w nich nie widzialam, a babie wszystko sie przyda i jeszcze z tego fajny zestaw powstanie, czego jestes przykladem; swietne swetrzysko i caly zestaw; trzecie zdjecie-bombowe!
OdpowiedzUsuńNa moje oko też przybywa (oj, przybywa), ale to chyba chodzi o ... wzrost. I coś w tym chyba jest, patrząc na staruszków i staruszki....
UsuńO tak, baba niczego nie da zmarnować, zwłaszcza, jeśli da się to zarzucić na grzbiet:))
Oj usmialam sie :):):) Lepiej sie przyznaj, ze ten sweter odrazu mial byc twoj. Moja droga jak zawsze wszystko swietnie wymyslilas inaczej i po twojemu. A gdzie ty tam wlazisz taka wystrojona damie nie wypada :). Teraz z innej beczki. Pidziwialam twoje wyroby u Rudej na blogu berecik i komin poprostu cudo masz talent kochana zazdroszcze. Jestem ciekawa czy potrafilabys zrobic taka bransoletke dziergana chodzi mi po glowie..... ja probowalam i zle wyszlo :( bardzo zle :( wstyd.
OdpowiedzUsuńNie no, kupowałam z myślą o nim...aczkolwiek to,że był w moim guście, to już innsza inszość:))) Dziękuję za pochwały:) Robię dużo, cały czas od 3ech lat(raczej jesieni i zim) - swego czasu miałam fazę na włóczkowe łańcuchy, które pokazywałam na blogu mniej więcej wiosną i latem zeszłego roku. Kominy, szaliki, czapki, berety, no i spódnice. Na szydełku i drutach. Ostatnio zrobiłam sukienkę i czekam na dogodną okazję,żeby się nią tu pochwalić:D Ozdoby na ręce i pierścionki też robiłam. To zależy, jaką byś chciała. Najlepiej przyślij mi zdjęcie na maila, to stwierdzę, czy stopień trudności jest do pokonania:))
UsuńJuz ci sle jestem ciekawa :)
UsuńIDEALNIE ! Wszystko super do siebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńStarałam się, dzięki:D
UsuńDawno mnie tutaj nie było i proszę jakie zmiany - grzywka!
OdpowiedzUsuńWg mnie jak najbardziej na + !!!!
wyglądasz bardzo dobrze :)
Bardzo dziękuję:)
UsuńHahaha, mój facet też tak bierze - na przeczekanie. Żeby nie wszczynać awantur (że niby ja?) mówi że fajne, ale ... na potem. A potem znajduję zabunkrowane przy tylnej ściance szafki;) Masz rację, łachy bez!
OdpowiedzUsuńO, tak, tylna ścianka - dokładnie :))
UsuńZauważyłam już jakiś czas temu, że mężczyźni nie kupują sobie raczej paskowanych ubrań (Ci tacy no wiesz). Chyba, że kobieta im kupi, to czasami noszą, a czasami nie. Zauważyłam, że mój mąż nosi wszystko, co mu kupię pod warunkiem, że nie ma pasków :D
OdpowiedzUsuńMoże to ten problem? :)
Ten zestaw wygląda fajnie jak kurtka zakrywa sweter :D
Nie, w tym wypadku to nie kwestia pasków. On je akurat lubi:) Raczej chodzi o wykończenie przy dekolcie... Co do zestawu - to chyba kwestia gustu, mnie się podoba i tak i tak. Sweter sam w sobie się świetnie nosi.
UsuńI dobrze że nie chciał ... bo Tobie w nim rewelacyjnie.Bez łachy... Kurcze ja jakoś przez te 7 lat nie wiele zmalałam a ostatnio strasznie rozrosłam ;-) hahah byle do wiosny i końca bycia mleczarnia ;-) i biorę się ostro za siebie ;)
OdpowiedzUsuńNiech sobie popatrzy co stracił, ale za to Ty zyskałaś świetny łach, świetnie do ciebie pasuje, nie wiem czy po 30 człowiek się kurczy, ja to wprost przeciwnie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSzaro-granatowa koncepcja tez mi sie podoba
OdpowiedzUsuń