U Sivuchy

Sivka. Rocznik '73. Matka, żona. Człowiek. Przekorna indywidualistka. Spaceruję swoimi ścieżkami. Odwiedzam miejscówki. Dziergam na drutach. Robię zdjęcia. Przyglądam się szczegółom. Mam Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Mieszkam na Jurze, niedaleko Pustyni ;) k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

niedziela, 26 sierpnia 2012

Kotor i Budva

 Turysta jest jak zwierzę. Chodzi jak krowa, gapi się jak ciele, brudzi jak świnia, a do zdjęć pozuje jak foczka. Nie pretenduję do miana przewodniczki, ale tym co zwiedziłam, się podzielę. Małe, stare, ciasne miasteczka to jest to, co Sivy Łeb lubi odwiedzać. Nawet za cenę kontaktu z innymi zwiedzaczami.
                                                                        Kotor:
                                                                         Budva:

10 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia:)
    Zapraszam do mnie: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9185666

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobają mi się takie wąskie uliczki:)pięknie się tam prezentujesz:))śliczne zdjęcia Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarówno ta, jak i wcześniejsze relacje z wypadu pierwsza klasa. Też chcę!

    OdpowiedzUsuń
  4. te ciasne wąskie uliczki są fascynujące i te okna z widokiem na ścianę..

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne wakacje i wiele romantycznych uliczek. Ja bym z checia sie powloczyla po takich miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne miejsce, szkoda, ze chyba trochę niedocenione jako cel turystyczny. A Ty, kochana,jakie masz dlugie i zgrabne nóżęta, fiu fiu;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogi Sivy Łebku, podzielam Twoją sympatię do miejsc małych i niezatłoczonych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co zdjęcie ładniejsze, nie dziwię się, że tam taki tłok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. genialne haslo przewodnie!;)oj nabylabym taki magnesik z rybami--bo sama ryba jestem;)

    OdpowiedzUsuń