Wyglądam tym razem, jakby sponsorowała mnie Nivea, ale szybko uciekam od tematyki kosmetycznej, by sprytnie nawiązać do napisu w tle. Bo skończyłam czytać książkę pt "Hycler" Veikko Huovinena (fiński pisarz), w której autor sugeruje... a nawet pisze wprost, że Hitler Niemców traktował jak idiotów. Że sam był (groźnym) idiotą, który od początku miał chytry plan przegrania wojny. A na koniec stawia śmiałą tezę, że nie popełnił samobójstwa po przegranej wojnie, a uciekł z Goebbelsem wcześniej podstawionym samolotem.
Hm, możliwe. Wszystko jest możliwe. Ale istotniejsze jest, o czym autor też pisze, że współcześnie też nie brak hitlerów. Idiotów i baranów też.
Ciuchowo, proszę państwa, cechuje mnie czysta niedbałość, wymiętość i wygodnictwo. Barani kubek pożyczony od syna. On już z niego wyrósł, herbatki pija w większym, a ja mam akuratny na popołudniową kawkę:D
Hm, możliwe. Wszystko jest możliwe. Ale istotniejsze jest, o czym autor też pisze, że współcześnie też nie brak hitlerów. Idiotów i baranów też.
O tak, ja bym znalazła co najmniej kilku w świecie naszej polityki :) A Ty wyglądasz jak żeglarz a nie reklamówka nivea ;)
OdpowiedzUsuńNivea nie jest zła:D
UsuńOj to prawda.Choć wolalabym,by wbrew powiedzeniu,ta akurat czesc historii sie nie powtorzyla. Fajny wakacyjny luzak,Sivka. W odpowiedzi na Twoją odpowiedz u mnie: ja też nie traktuję ubran jako tresc zycia. Lubię ladnie i dobrze wygladac,jak wiekszosc kobiet,ale miec 100 par butow i do kazdych pasującą torebkę? Niee... Ostatnio jakos zwyczajnie szkoda mi kasy na szmatki. Wole kupić książkę albo coś do domu.Dlatego tez ponad te 'modowe' przedkladam blogi zwyklych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ciuchy dziergam i farbuję stare, rzadko kupuję, jeśli już to w sh - odkryłam nowy, w mieście, do którego jeździmy odczulać mojego syna:)
UsuńGenialna bluzeczka ; )
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię, chociaż ma wadę - odkrytą po jakimś czasie:)
UsuńUwielbiam Nivea - nie dziwię się, że inspiruje, nawet podświadomie;)
OdpowiedzUsuńTen fiński autor to taki malkontent trochę, przecież są na świecie ludzie mądrzy, np. ja;))
Nie wiem, nie gadałam z nim:))
UsuńTak to już jest że zawsze byli ludzie mądrzy i idioci to musi iść w parze:))A zestaw kojarzy się z morzem i wakacjami, śliczny kubeczek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam nad morzem - częściej mam do czynienia z Niveą, stąd takie moje skojarzenie chyba :)))
Usuńdo tego baraniego kubka musiałabym wsypać pięć łyżeczek cukru, bo kawkę słodzę ostro;)
OdpowiedzUsuńa takie letnie niechlujstwo i wygodnictwo bardzo mi odpowiada:))
idiotów niestety nie brak...ostatnio żądają kary więzienia za in vitro, twierdzą, że znieczulenie na żądania przy porodzie nie jest konieczne, wyjeżdżają na luksusowe wczasy za naszą kasę itd..itd...opadają ręce, nogi i już w ogóle wszystko...
Kurcze przepraszam, ze sie wtrace, to niech sami rodza bez znieczulenia! Sivko mialam wpisac osobny komentarz ale juz tu w jendym wszystko ujme. Ja zwatpilam w zdrowy rozsadek szczegolnie politykow. A teraz do przyjemniejszych tematow przechodze :) Nie kazdemu pasuje taki "wygnieciony" wyglad, a tobie wlasnie tak. Czysta i klasyczna kombinacja kolorow tak wlasnie lubie :).
UsuńJak usłyszałam o tym więzieniu za in vitro, to chciało mi się iść uszy umyć, bo myślałam, że źle słyszę. Gdzie my żyjemy????? Średniowiecze już podobno było....
Usuńja też się miętoszę,
OdpowiedzUsuńa kubeczek śliczny!!!jam baran zodiakalny, życiowy zapewne też, więc chętnie bym przygarnęła
Ja nawet jak nie chcę, to się miętoszę, bo nie umiem ładnie siedzieć i zawsze jestem pognieciona:D Cóż... A barany zodiakalne zawsze mi się kojarzyły jako silne znaki - ale nie znam się...od lat nie czytam horoskopów...
Usuńmądrze powiedziane!!!
OdpowiedzUsuńStarałam się :D :D
UsuńAle luz - super na lato - a bluza i torba odjazdowe. No i kubka też zazdroszczę - u mnie tylko jakaś nietypowa zbieranina kubków - muszę wytłuc i kupić nowe;-)
OdpowiedzUsuńTorbę mi dali za darmo, zapakowali mi w nią spodnie dla syna w Cubusie :D
Usuńo masakra ile jest idiotów....
OdpowiedzUsuńja jestem porażona :)) i nie chcę wnikac w szczegóły...
Lepiej nie wnikać, fakt...Ale czasem, to wiesz... Się nie da!
Usuńswietny post! krotki, zwiezly, pobudzajacy szare komorki do myslenia, okraszony swietnymi fotografiami - bardzo lubie takie niebanalne zdjecia! Niedbalosc stroju w twoim wydaniu nazwalabym luzem kontrolowanym: wszystko swietnie sie komponuje, laczy, uzupelnia stylowo i kolorystycznie, ot, taki fajny luzik!
OdpowiedzUsuńIm więcej napięć wewnętrznych, tym luźniej na zewnątrz. Dla utrzymania równowagi w przyrodzie :D
UsuńMnie się podoba ta Twoja bluzka :)...no i kubeczek jest super ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń..i racja, nie brak....w takich zestawach "na luzie" też Cię bardzo lubie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń